Opowiadania erotyczne :: Opowieść Tomasza. Część 2.

Od wydarzeń w piwnicy, które opisałem w poprzedniej części minęły dwa tygodnie. Był letni, ciepły i leniwy wieczór. Leżałem sobie na łóżku w samych bokserkach. Rozmyślałem o tym co stało się pomiędzy mną, kuzynem Pawłem a moim wujkiem.
Oczywiście nie muszę dodawać, że chuj stał mi jak szalony. Zamierzałem go uwolnić bo inaczej rozerwałby mi gacie, które akurat bardzo lubiłem. Białe, obcisłe. Idealnie uwydatniały kształt tego co trzeba. Zamknąłem oczy i odpłynąłem. W myślach wracałem do tamtej chwili. Starałem się odtworzyć ją tak dokładnie jak tylko to możliwe.

Nagle usłyszałem otwieranie drzwi. To mój starszy brat wszedł do pokoju. Z zaskoczenia praktycznie podskoczyłem na łóżku.
- No, no, no - skomentował pokazując palcem na moje odznaczające się bokserki. - O czym tak śniłeś. Co? - zapytał prowokująco.
Zarumieniłem się. Szybko chwyciłem poduszkę i zakryłem nią mojego napalonego kutasa.
- Ej. Daj spokój. Nie wygłupiaj się młody - skomentował mój ruch. - Jesteśmy braćmi, facetami. Ja mam kutasa. Ty masz kutasa. Mi staje. Tobie staje. Ja czasami bawię się swoim a ty swoim. Daj spokój. Przecież już widzieliśmy co mieliśmy widzieć. Prawda? Już nie pamiętasz jak uczyłem ciebie w jaki sposób nakładać na niego gumę?

Mówiąc to sięgnął po poduszkę i odrzucił ją na fotel.
- Widzisz. Tak jest znacznie lepiej. Grunt to natura.
Spojrzałem na niego niepewnie. W odpowiedzi tylko szeroko uśmiechnął się.
- Wiesz na mieście krążą niezłe plotki - zagadał rozmowę. - Jakie plotki? - zapytałem.
- Ponoć ktoś nieźle zabawiał się w piwnicy - wyraźnie wyartykułował każde słowo stawiając akcent na słowie zabawiał. Zaraz potem wskazał na mnie palcem a potem na mojego chuja. - Ponoć z kuzynem nieźle obracaliście pałami a i wujek Marek miał też coś do powiedzenia.
- O kurwa! - niechcący wymsknęło mi się. Na szczęście leżałem bo inaczej pewnie padłbym z wrażenia.

- Ha! Ha! Ha! Głośno roześmiał się mój brat. Spoko młody. Przecież żartuję. Nikt o tym nie wie poza Pawłem, wujkiem Markiem no i oczywiście mną - mówiąc to przyszpilił mnie wzrokiem.
- Nie martw się. To co tam działo się w tej piwnicy pozostaje pomiędzy nami, mężczyznami. Nagle uniósł palec wskazujący. Zakręcił nim w powietrzu kółko i ku mojemu zaskoczeniu wylądował na moim chuju.
Czubkiem palca delikatnie przejechał od nasady chuja po jego główkę. Przez moje ciało przeleciał dreszcz. W odpowiedzi brat spojrzał na mnie.

- Relaks młody - nie spinaj się tak. Przecież my to, sami swoi. - Wiesz mam świetny pomysł - jego oczy zabłyszczały.
-Ja...ja...jaki? - zająknąłem się. Byłem oszołomiony całą tą sytuacją i bezpośredniością brata.
Owszem widzieliśmy siebie nago. Czasami podglądałem go pod prysznicem, czasami jak wieczorami walił konia. Jego łóżko stoi obok mojego więc miałem tylko rzut oka na jego sprzęt. Czasami dla zgrywy pokazywał mi go, jakiego to ma wielkiego i twardego. Godzinami potrafił opowiadać jak to laski szaleją na jego widok.
Kiedyś podczas upalnej i bezsennej nocy pokazał mi jak nakłada się gumę na kutasa aby nie zaliczyć jak to mówił wpadki. Najpierw zademonstrował to na swoim chuju a potem wprawnym ruchem założył na mojego. Pamiętam tą chwilę jakby była wczoraj ponieważ byłem tak nabuzowany, że chwilę po nałożeniu gumy... spuściłem się w nią.
- Cóż, każdy wiek ma swoje prawa - tak to podsumował mój brat.

- Wiesz co mój młodszy bracie tak składa się, że znam twój słodki sekrecik, który oczywiście będzie na zawsze zamknięty w mojej pamięci ale musisz coś dla mnie zrobić.
- Co? Co takiego? - wykrztusiłem.
Brat zamiast odpowiedzieć położył mi swoją dłoń na moich bokserkach. Poczułem ciepło jego dłoni. Przyjemne, rozlewające się ciepło, które błyskawicznie pobudziło mojego młodego chuja. Na efekt nie trzeba było zbyt długo czekać. Widziałem to po uśmiechu mojego brata. Nagle z zaskoczenia zacisnął swoją dłoń na moim sztywnym kutasie - Wiesz braciszku, twój sekrecik będzie bezpieczny u mnie pod jednym warunkiem. Mówiąc to zacisnął jeszcze bardziej.

- Zrobisz mi tak jak zrobiłeś wujkowi Markowi.
Spojrzałem na niego i z wrażenia wytrzeszczyłem oczy.
- Co tak na mnie patrzysz. Jeszcze te ślepia ci zaraz eksplodują - zaśmiał się. - Nie gap się tak tylko bierz się do roboty. Jak dobrze sprawdzisz się, to czeka ciebie mała niespodzianka.

Zaraz potem wstał. Jednym prostym ruchem ściągnął spodenki razem z gaciami. Co mogę więcej dodać. Kutas mojego brata zawsze podobał mi się ponieważ był.... no...fajny.
Kształtny. Prosty. Najbardziej fascynowały mnie jego wielkie jaja, które tak kusząco dyndały. W swoich wieczornych fantazjach wyobrażałem sobie mojego starszego barat jak rucha swoją dziewczynę a te cudne jaja latają i obijają się o jej tyłeczek.
Wstał. Chwycił moją dłoń i dotknął nią swojego nabuzowanego krwią kutasa. Przysunął się bliżej abym mógł go lepiej wyczuć. Ujmę to tak - jego męski chuj rósł na moich oczach.
Wspaniały i niezapomniany widok. Chwyciłem za jego pulsujący trzon a drugą dłonią złapałem za jego bycze jaja. Dodam tylko, że braciuk golił kutasa i jaja. Osobiście podobają mi się faceci posiadający włosy tu i tam ale taki wygolony na zero ma coś w sobie, coś szalenie podniecającego.

Waliłem mu tego twardego jak skała kutasa. Dosyć szybko na jego czubku pojawiła się charakterystyczna wilgoć.
- O tak, tak mi rób bracie. Świetnie walisz - skomplementował mnie. Miał zamknięte oczy a jego twarz przeszywały grymasy rozkoszy.
Brat otworzył oczy i zwinnym ruchem przesunął swojego do mojej twarzy. Nie mogłem uwierzyć, że chuj mojego brata dumnie prężył się przed moją twarzą. Wprost hipnotyzował mnie i nie mogłem oderwać od niego wzroku gdy poruszałem dłonią na całej jego twardej długości. Ten widok schodzącej skórki. Mniam mniam.

Wkrótce z kutasa mojego brata zaczęła wyciekać znajoma przeźroczysta ciecz. Tym razem nie wahałem się i polizałem jego czubek. Chciałem zobaczyć jak smakuje. Ponownie moje usta wypełnił słony, słodki smak.
- O! Jak mi dobrze - westchnął - Jak mi kurewsko dobrze. Weź go.
Przeniosłem język z czubka na spód a następnie na trzon tej cudownej, męskiej pały. Poczułem jak chuj mojego brata zaczyna podskakiwać, drgać z rozkoszy. Ledwo zdążyłem przejechać po nim parę razy językiem a brat zaraz zapakował mi go do ust. Chwycił mnie za głowę i wepchnął mi go aż po migdałki. Zacząłem krztusić się ale on nie odpuszczał.
- Lubisz to młody, co? - zapytał.
Jedynie jak mogłem odpowiedzieć to skinąć głową.

Brat zaczął ruchać mnie w usta. Smak jego chuja w moich ustach. Jego latające jaja. Tego wszystkiego było dla mnie za dużo. Nagle poczułem znajome uczucie zaciskających się jaj. Przed oczyma pojawiły się gwiazdy...spuściłem się... spuściłem się samoistnie.
Zaraz potem poczułem jak gorący kutas mojego brata zaczyna pulsować. Delikatnie podskakiwał. Zaraz potem brat wygiął się do tyłu. Wydał z siebie głośny jęk i moje usta zalała gorąca, gęsta spermą.
Poczułem jak strzela. Dwa potężne strzały spermy, niczym z wojskowej armaty sporego kalibru. Co mogłem to przełknąłem, reszta wypłynęła mi na brodę.

Brat wyjął swojego pokrytego gęstą spermą kutasa z moich ust. Spojrzał na mnie.
- No młody. Przeszedłeś chrzest. Najpierw z wujkiem Markiem a teraz ze mną. Potwierdzam słowa Marka. Dobry jesteś w te klocki. Tak jak obiecałem tobie, że jak sprawdzisz się to czeka ciebie nagroda. A co to będzie, przekonasz się już niebawem.
80%
5824
Dodał Kwarantanna 14.04.2020 20:53
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
skorpionek01 dobrze napisane opowiadania i fajne przygody może jeszcze jakieś będom pozdrawiam serdecznie
29.05.2020 02:08

Podobne opowiadania

Życie i Śmierć cz. 5

Obudziłem się, kiedy było już jasno, czułem się już trochę lepiej, głowa mnie już tak nie bolała, a i wszystkie myśli gdzieś uciekły, mialem kompletnie pusta, głowę, kiedy się przebudziłem, zauważyłem, że Michał leży obok mnie zwinięty w kłębek, chyba mocno spał bo nie zareagował kiedy, zacząłem się ruszać, dopiero kiedy chciałem wstać z łóżka i stanąć na nogi, obudził się, popatrzył na mnie i od razu zapytał: - Co ty robisz? Nie wolno ci się przemęczać... Przeczytaj więcej...

Cwel kolegi 2

Bartek poszedł otworzyć drzwi, uprzednio wsadzając mi gwałtownie dość spore wibrujace dildo. Myślałem, że zaraz zemdleje taki byłem wykończony, wiedziałem, że to dopiero początek. Chwile mijały a ja przyzwyczajony do wibra zacząłem odczuwać przyjemność, jednak nie długo to miało trwać, ponieważ moi oprawcy właśnie schodzili schodami. - Hejo Lukiiii dawno sie słodki nie widzieliśmy hahahah, kto by pomyślał, że w takiej sytuacji się spotkamy - powiedział Paweł, to... Przeczytaj więcej...

ROK 2064 - CZ. I - ROZ. 2 - „ALBIN KOWALSKI I JEGO...

CZĘŚĆ PIERWSZA: „ZONA NUMER TRZY” ROZDZIAŁ II - „ALBIN KOWALSKI I JEGO EDWARD KLUCZNIK” Albin Stanisław Kowalski urodzony dwudziestego siódmego lipca tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego ósmego roku w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Zamieszkały w Piątnicy. Syn Reginy i Władysława, brat Elżbiety (po mężu – Prusak) oraz Andrzeja i Piotra. Skończyłem szkołę podstawową i wybieram się do zawodówki, zostanę fryzjerem. Niestety, nie jestem tak... Przeczytaj więcej...