Opowiadania erotyczne :: Ja i mój penis

Klęczy w przedpokoju, zaraz za drzwiami wejściowymi. Jeszcze nie ściągnął butów i kurtki. Dobrze wie, że odkąd wszedł do mojego domu, należy do mnie. Patrzy prosto na mnie. Podchodzę, zatrzymuje się kilka centymetrów od niego. Moje krocze znajduje się na wysokości jego twarzy. Spogląda mi prosto w oczy i otwiera buzie. Mój kutas zaczął sztywnieć, jak tylko usłyszałem otwierające się drzwi. Teraz odznaczał się już wyraźnie na ciasnych jeansach. Podszedłem jeszcze bliżej, on już wiedział co ma robić. Zaczął całować moje wybrzuszenie, lizać i stękać, co chwile patrząc mi w oczy.

Wiem, że to uwielbiasz szmato, pomyślałem.

Odsunąłem się minimalnie, on przestał i znów otworzył usta, patrząc mi prosto w oczy. Odpiąłem spodnie i wyciągnąłem mojego kutasa. Spojrzał nie niego, poźniej znowu na mnie nie zamykając buzi.

-Proszę, Panie - usłyszałem cichy, błagalny ton.

Złapałem penisa za podstawę i włożyłem żołędzia do buzi. Zacisnął usta i zaczął delikatnie ssać, ciągle patrząc mi w oczy.

-Tylko usta - rozkazałem.

Czułem jego język pieszczący moja główkę. Po chwili wypchnąłem biodra do przodu wsadzając coraz więcej mnie do jego ust, aż poczułem opór. On nie przestawał ssać z wzrokiem utkwionym we mnie. Poczekałem, aż przyzwyczai się do mojego sprzętu. Byłem już prawie w połowie zanurzony w jego ustach. Chwyciłem go za tył głowy. Uśmiechnąłem się delikatnie. I mocno wepchnąłem kutasa w jego gardło. Stęknął i próbował patrzeć mi w oczy, zrezygnował, gdy mój penis zniknął w jego ustach, a twarz dotykala brzucha. Zatrzymałem go tak na chwile dociskając mocno biodra. Musiałem być pewny że poczuje mnie w całej okazałości. Trzymając jedna ręką tył jego głowy, druga położyłem na czole. Obróciłem jego twarz, tak żeby mógł na mnie spojrzeć i zacząłem ruchać go w twarz. Mój kutas raz po raz znikał w jego ustach.

-O tak, Suko! - warknąłem.

Po kilkunastu pchnięciach mój kutas był już cały mokry a po jego twarzy poleciały łzy. Wyciągnąłem penisa z jego ust i zapiąłem spodnie.

-Wstań, możesz się rozebrać, wiesz gdzie jest łazienka, ogarnij twarz - oznajmiłem.

-Dziękuję, mój Panie - odrzekł z wdzięcznością.

Odwróciłem się i poszedłem w prawą stronę do salonu, on w lewą do łazienki. Usiadłem na kanapie i włączyłem telewizor. Po chwili przyszedł całkiem nagi i klęknął przy drzwiach. Skinąłem głowa, podszedł do mnie i uklęknął u moich stóp.

-Rozbierz mnie - poleciłem.

Spuścił głowę i zdejmował mi skarpetki. Robił to bardzo powoli. Odłożył jedna skarpetkę na bok, bardzo się przy tym wpinając. Jego wypięte okrągłe pośladki zapraszały wręcz do środka. Zgrabnie wygięty tułów dopełniał całość doskonałego męskiego ciała. Pocalował moja stopę i zabrał sie za drugą.

Dobrze go kurwa wychowałem - pochwaliłem siebie w myślach.

Z drugą zrobił tak samo. Wstałem, żeby mógł ściągać spodnie. teraz całował moje łydki. Znowu się wypiął. Naśliniłem palec i szybko wepchnąłem mu go do środka. Jęknął, ale się nie poruszył. Dopchałem go mocniej. Stękał delikatnie. Posuwałem go moim palcem a on całował moje łydki i uda.

-Majtki - ponagliłem, cały czas trzymając palec, w jego zgrabnej dupie.

Zsunął bieliznę. Całował biodra i pachwiny, wie że nie może dotknąć kutasa, dopóki sam mu go nie dam albo nie pozwolę dotknąć. Wyciągnąłem palec i usiadłem. ściągnął mi koszulkę i zaczął całował bicepsy i ramiona, schodził niżej. Ssał i lizał sutki. Później mięśnie brzucha

I wzgórek łonowy.

-Na to musisz jeszcze poczekać dziwko - zaśmiałem się. Po tych słowach odsunął się i uklęknął. Przyglądał się mojemu już twardemu penisowi. Złapałem pilot od telewizora.

Po kilku pstryknięciach pilotem, znalazłem coś wartego uwagi. On wciąż klęczał przedemną ze spuszczoną głowa.

-Przydało by się coś do picia, przynieś wino i kieliszki - powiedziałem.

- Dobrze, Panie - odpowiedział i pomaszerował do kuchni. Jego penis ciągle stał sztywno, mój zaczął już powoli opadać. Gdy wychodził z pokoju ukazał się jego zgrabny tyłek. Wrócił po chwili z butelka wina i dwoma kieliszkami. Uklęknął, nalał wino w oba naczynia i ze spuszczoną głową podał jeden mi, a drugi postawił przy sobie, nie pijąc z niego.

-Możesz usiąść koło mnie - wskazałem miejsce na sofie - weź swój kieliszek.

-Dziękuje, Panie - odparł i usiadł koło mnie, lekko speszony. Wziąłem łyk wina, on poszedł za mną i również upił łyk ze swojego kieliszka.

-Bardzo dobrze spełniasz swoje obowiązki - zacząłem - musisz wiedzieć, że doceniam dobre Suki.

-Dziękuję, Panie - odrzekł i lekko się uśmiechnął.

-Mam nadzieje, że nie spoczniesz na laurach - rzekłem ostrzegawczo.

Spojrzał na mnie i przecząco pokręcił głową. Złapałem go za kutasa i zacząłem poruszać ręką w górę i w dół. Oparł się o sofę i delikatnie wysunął biodra. Jego penis był średnich rozmiarów, nie tak duży jak mój. Czułem, jak twardnieje pod moim naciskiem. Przyspieszyłem. Na brzuchu pojawił się zarys sześciopaka, wyprostował nogi i obciągnął palce u stóp. Całe jego ciało spięło się. Wzmocniłem uścisk, a on zaczął cicho stękać. Był blisko. Jego oddech stał sie nierówny, a ciało coraz bardziej spięte. Wyczułem moment, tuż przed wytryskiem i puściłem jego kutasa. Dyszał ciężko i opadł na sofę. Jego penis pulsował delikatnie, a żołądź połyskiwał od pierwszych kropli podniecenia. Jego kutas znowu powędrował w moje ręce, momentalnie spiął się i i zajęczał. Tym razem, wystarczyłą tylko chwila, by znalazł się na krawędzi i znowu rozluźnił sie, gdy jego sprzęt sterczał swobodnie. Powtórzyłem czynność kilka razy, aż wystarczyło parę ruchów, aby doprowadzić go do granicy. Pot zlewał jego ciało, dyszał niczym po przebiegnięciu sporego dystansu. Zabawę przerwał nam dzwonek do drzwi. Spojrzał na mnie błagalnie. Skinąłem głowa w kierunku drzwi. Zrezygnowany opuścił głowę i pomaszerował korytarzem, aby sprawdzić kto to. Wciągnąłem na siebie bokserki i usiadłem na kanapie, biorąc spory łyk wina.

-To twój przyjaciel, Panie - krzyknął z korytarza.

-Wpuść - zawołałem.

Do pokoju wszedł znajomy, a za nim moja Suka. Bywał tu już wcześniej, więc wiedział co może zastać. Sam też był gejem, niedawno nawet sam znalazł sobie podwładnego,

-Cześć Michał, napijesz się czegoś? - zapytałem z uśmiechem.

-Nie dzięki, ja tylko na chwile - odparł - mamy problem z tą babką od nieruchomości.

-Przecież wszystko było już ustalone. Siadaj - wskazałam miejsce na kanapie.

Michał usiadł zajmując miejsce na kanapie obok mnie, moja suka klęknęła przy drzwiach.

-Co jej się znowu nie podobạ? - zapytałem.

-To co zwykle, pieniądze, uważa, że cena jest za niska - odparł zdenerwowany - po tych wszystkich negocjacjach, gdy już mamy podpisywać umowę, ona nagle zmienia zdanie. Pojebane te kobiety. Mamy z nią dzisiaj spotkanie - urwał na chwile obrócił się do Suki klęczącej przy drzwiach i przywołał go skinieniem głowy. W międzyczasie, rozpinał rozporek. Gdy suka podeszła do niego, jego kutas był już na wierzchu i na pół stojący. Uklęknął przed nim i zaczął mu obciągać - a raczej kolacje, umówiłem nas w Barbadosie na 20. Mam nadzieje, że nie wyskoczy z jakąś kosmiczną cena.

-Kurwa! Same problemy z tym salonem, może nie powinniśmy go otwierać?

-No co ty, lokalizacja jest zajebista. Kupimy ten salon i problemy znikną same razem z tą zasraną idiotką

Michał zaczął pojękiwać. Głowa mojej Suki chodziła między jego nogami, obrabiając mu kutasa. Mój przyjaciel siedział z rozłożonymi nogami, wygodnie oparty o kanapę, z jedna ręką na oparciu, a drugą na podłokietniku.

-Miejmy nadzieje. NIe mogę uwierzyć, że tak nagle zmieniła zdanie. Myślisz, że znalazła jakiegoś prawnika, który uświadomił jej, że cena jest mocno zaniżona? - zapytałem.

-Oby nie. Moglibyśmy na tym nieźle popłynąć. - Odparł, ale widziałem, że jego myśli już są w innym miejscu.

Jego penis był naprawde, imponujących rozmiarów. Suka wykonywała coraz szybsze ruchy co chwila mlaskając lub połykając ślinę. Michał położył mu rękę na głowie, nadając własne, jeszcze szybsze tempo. Po kilkunastu sekundach docisnął głowę mojej suki do swojego krocza. Ta zaczęła się krztusić, ale Michał nie ustępował, jego potężny penis cały zniknął w ustach podwładnego, rozszerzając gardło. Dochodził. Dopychał biodra, z każdym strzałem. Po trzech może czterech puścił jego głowę. Moja suka szybko wyciągnąła kutasa pozostawiając tylko główkę w ustach. Strzelił jeszcze kilka razy.

Tylko nic nie uroń, dziwko! - myślałem.

Kiedy już doszedł, Suka wyjęła jego penisa z ust i delikatnie puściła. Uklęknął przed nim i spojrzał na niego. Michał schował swój sprzęt i zapiął rozporek.

-Możesz połknąć - polecił.

Mężczyzna prawie, że teatralnie połknął sperme Michała i otworzył szeroko usta, na znak że nic nie zostało.

-Ja lecę, widzimy się o 20. w barbadosie - pomachał ręką na pożegnanie i opuścił salon.

Podwładny zamknął drzwi za Michałem i wrócił na swoje miejsce, przy drzwiach w salonie.

-Pij swoje wino, Suko - rozkazałem.

Mężczyzna podszedł i podniósł swoją lampkę z podłogi, po czym opróżnił ją i odstawił na stół.

-Chcesz więcej? - zapytałem.

-Proszę, Panie - odparł.

-Uklęknij i otwórz usta.

Uklęknął i szeroko otworzył usta. Chwyciłem butelkę i wlałem mu trochę wina do buzi.

-Połknij.

Przełknął wino i znów otworzył buzię. Znów przechyliłem butelkę i w jego ustach wylądowała dużo większa porcja płynu. Ostrożnie zamknął buzię i przełykał kilka razy. Otworzył usta.

-Nie tak szybko, dziwko - usiadłem na kanapie - odwróć się i wypnij.

Odwrócił się i wypiął mocno pośladki. Opuścił się na rękach, w taki sposób, że jego głowa była niżej, niż biodra. Kutas zaczął mi sztywnieć. Ściągnąłem bokserki i wprawiłem rękę w ruch.

-Mocniej.

Położył głowę na ziemi i złapał rękoma za pośladki. Rozszerzył je mocno i odsłonił swoje wejście. Powoli masowałem swojego penisa, rozkoszujac sie widokiem.


60%
11177
Dodał Hooney 13.12.2019 10:11
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Opwieść Tomasza. Część 3.

Mój starszy brat i ja zawsze mieliśmy ze sobą bardzo dobry kontakt. Mógłbym powiedzieć, że był moim drugim najlepszym kumplem, oczywiście po kuzynie Pawle. Rozmawiał ze mną o wszystkim. Wieczorami gdy leżeliśmy w łóżkach barwnie opowiadał mi o dziewczynach, seksie. Zawsze odpowiadał na moje nawet najgłupsze pytania. Idealny starszy brat wprowadzający w arkana sztuki seksu młodszego braciszka. Jego instrukcje nie ograniczały się tylko do teorii. Po tym jak parę razy przyłapał... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 13 - Adaś

Adaś był historią krótką. Przeleciał przez moje życie z szaloną intensywnością i znikł, wypalił się, implodował pod ciśnieniem emocji. Popełnił błąd, ja również i tylko częściowo mogę się usprawiedliwiać, że byłem kim byłem – pracującą w burdelu dziwką, dla której udany dzień to kilka papierków otwierających drogę do tyłka. Adasia to przerosło. Wizyta u pani Ewy miała być eksperymentem. Już od początku się oszukiwał. Miał czterdzieści jeden lat... Przeczytaj więcej...

Cwel kolegi 2

Bartek poszedł otworzyć drzwi, uprzednio wsadzając mi gwałtownie dość spore wibrujace dildo. Myślałem, że zaraz zemdleje taki byłem wykończony, wiedziałem, że to dopiero początek. Chwile mijały a ja przyzwyczajony do wibra zacząłem odczuwać przyjemność, jednak nie długo to miało trwać, ponieważ moi oprawcy właśnie schodzili schodami. - Hejo Lukiiii dawno sie słodki nie widzieliśmy hahahah, kto by pomyślał, że w takiej sytuacji się spotkamy - powiedział Paweł, to... Przeczytaj więcej...