Opowiadania erotyczne :: Przywiązana do łóżka

Moja droga, bliżej niezidentyfikowana kobieto. Nie jest ważne, kto jest autorem tych zdań, istotny jest adresat, w tym przypadku adrestaka -- w miarę chętna kobieta. Jesteśmy w świecie marzeń, więc pozwól mi być ich ucieleśnieniem.

W nudny poniedziałkowy wieczór siedzę w, zazwyczaj pełnej, knajpie znieczulony kilkoma głębszymi whiskaczami. Ty, przy barze, rozmawiasz z, zapewne najlepszą, przyjaciółką nie zwracając uwagi na mój ciemny kąt. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie niebezpieczeństwa czy też przyjemności (czasem trudno odróżnić, prawda?) czyhają na taka szatynkę o drobnej budowie ciała w mojej rozerotyzowanej (i rozstrojonej alkoholem) głowie. Może...

...łóżko z poręczami, Ty sama na nim skuta wyrafinowanymi, ale mocnymi kajdankami, z rozłożonymi i przywiązanymi nogami, z zawiązanymi oczami w prześwitujacej bluzeczce i słodkich majteczkach o kolorze zgniłej zieleni? Twoje rozłożone nogi i zniewolone ręce nie maja już siły, ani ochoty, na szarpanie się i szukanie coraz to innej drogi ucieczki. Teraz wiem, że przyszedł czas na spełnienie moich pragnien. O, popijasz martini z wódka?

Podchodzę do łóżka, stukam w metalową poręcz; słysząc to chcesz się zerwać z nałożonych przeze mnie więzow. Wchodzę na łóżko, klękam pomiędzy Twoimi udami i napawam sie pięknem Twojego bezbronnego ciała. Czyżbyś czuła sie lekko zagrożona? Przecież Ciebie nie zgwałcę... Chyba. Pochylam się, kładę dłonie na Twoich kształtnych i jędrnych piersiach. Czuję przez koszulkę ich miłą wypukłość, słodko zakończone miękkimi jeszcze sutkami. Czy mówisz ,,Nie``? Trudno, teraz ja tu rządze! Tymczasem gładzę Twoje piersi przesuwając materiałem po Twoim ciele. Ty, wściekła, wijesz sie pod moimi rękoma, co mnie jeszcze bardziej podnieca. Silnym ruchem rozrywam delikatną koszulkę i nie bacząc na Twoje protesty wssysam się moimi lubieżnymi ustami w Twoje sutki. Ssię je i oblizuję, przenosząc się z jednego na drugi. Moje dłonie podążają między Twoje uda, rozpoczynam (czy to malibu?) palcami rozpustny taniec na Twoim łonie. Co chwilę dotykam Ciebie w inne czułe miejsca, bacząc jednak na to by nie dotknąć sedna sprawy. Co chwilę prawieże sciągam z Ciebie majteczki, jednak rezygnuję. Chyba trzeba je rozedrzeć; patrzę się teraz na Ciebie z góry -- jakże pięknie wyglądasz, trochę spocona, przestraszona w podartej bieliźnie. Twoje piersi tak pięknie falują, nie, nie mogę się powstrzymać. Zanurzam mój palec w Twoich płatkach, przesuwam go w dół, ojej, jesteś mokra? Dlaczego się w takim razie bronisz? Nachylam się nad Tobą, przejeżdżam językiem po łechtaczce, gdy tymczasem moje palce wsuwają się w Ciebie. Przysysam się do Ciebie, chwytam Ciebie za pośladki, sama się unosisz, moje kciuki są w Tobie. Rozmazuję między udami Twoje soki, wsuwam w Ciebie kciuki, to znow wysuwam.

Chcesz jeszcze, chcesz mocniej? Może się uda, może głebiej, może odwazniej, może inaczej, może gdzie indziej... Odpowiedz...

60%
5845
Dodał pornomaniaczka 27.10.2019 13:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Sylwia - nowe miejsce

Dzień dla mnie zaczął się o 5 nie żebym spała. Pani przyszła i zapytała tylko czy będę grzeczna. Pókiwalam głowa na "tak". Zostałam odpieta, wpadłam na kolana i zaczęłam całować stopy Pani. - dobrze już dobrze suczko nowy dzień nowe przygody. Dziwny dreszcz przeszyl moje ciało. Zaczęłam iść przy nodze tak jak Pan mnie nauczył. Wpierw oprowadzila mnie po domu. Dużej różnicy nie było kuchnia jadalnia salon garderoba 3 pokoje sypialniane. A była różnica spałam... Przeczytaj więcej...

Agata i rogacz cz. 2

Adam ruchał Agatę od tyłu w pizdę a Marek jebał ją w gardło , tym czasem Krystyna wyszła do drugiego pokoju . Po chwili wróciła nago miała przypięty strap-on . - no chłopcy starczy tych przyjemności , teraz ja się zabawię Podeszła i stanęła obok Marka , chłopak złapał Agatę za włosy i wyciągnął swojego kutasa . - dziwko bierz do ryja mojego kutasa - powiedziała Krystyna Agata spojrzała na wielki strap-on i strach ją ogarną - na co kurwo czekasz łykaj go całego... Przeczytaj więcej...

Wiktoria cz. 4

Jolka, trzydziestopięcioletnia kobieta, stała w otwartych drzwiach małego pokoiku i patrzyła na łóżko, na którym w różowej pościeli spała smacznie jej siostrzenica. "Będziesz moją suczką, czy to ci się podoba czy nie..." - ta uporczywa myśl przebiegała przez jej głowę. Własciwie już ponad rok temu, na pogrzebie swojej siostry, zwróciła uwagę na tą śliczna dziewczynę i własnie wtedy namawiała ją na przeprowadzkę do Poznania. A teraz właśnie ziściły się jej pragnienia... Przeczytaj więcej...