Opowiadania erotyczne :: U stóp harcerek

Na wakacjach wyjechałem na obóz ZHP. W naszym szczepie były dwie seksowne dziewczyny: Nikola i Emilka. Dziewczyny były przyjaciółkami, więc oczywiście chodziły cały czas ze sobą przez cały obóz. Obydwie były typowymi „modnisiami” więc po obozie chodziły w różnych sukieneczkach, szpileczkach lub balerinkach. Jestem pewny, że nie jeden chłopak o nich fantazjował, Nikola i Emilka są takie seksowne, że nikt się nie dziwił, że jak dziewczyny wyminęły jakiegoś chłopaka to natychmiast stawiał się namiocik w środku. Ale z kolei inne dziewczyny patrzyły zazdrośnie na obozowe piękności. Jednak kadra nic sobie z tego nie robiła, gdyż kadra to sami faceci, więc oni też czasem sobie popatrzyli, wliczając w to komendanta, Druha Macieja. Nikt z kadry nie protestował również, gdy Nikola i Emilka chodziły po obozie w szpileczkach. (Nikola zabrała ze sobą 5 par szpilek, a Emilka 3). Na porannych apelach każdy z chłopaków (w tym kadra) mieli ciasno w spodniach, ale one zdawały się być na to obojętne. Jednak z Emilką i Nikolą mieliśmy dobry kontakt, często żartowaliśmy sobie i rozmawialiśmy o pierdołach. Chłopacy zazdrościli mi dobrego kontaktu z dziewczynami i co wieczór mój zastęp prosił mnie, abym poradził im, jak zagadać do nich. Nie byłem głupi, więc odpowiadałem zazwyczaj: „Idź i zagadaj po prostu, a nie się mnie pytasz”, bo wiedziałem, że są zbyt nieśmiali, aby zwyczajnie zagadać. Dziewiątego dnia zdarzyła się nam pewna przygoda. U nas były warty czteroosobowe i mogły być mieszane. I akurat wtedy Nikola i Emilka zaoferowały mi, że razem powartujemy. Piotrek, mój podzastępowy i kolega poprosił mnie, czy może być z nami. Chciałem powiedzieć „Nie”, ale dziewczyny powiedziały „Jasne”. Warta była od 1 do 4, więc wtedy chciało się najbardziej spać. Piotrek był mocno zmęczony i oczy mu się kleiły i wtedy wpadłem na niezły pomysł. Zaproponowałem mu:

- Piotrek, idź do spać, jak masz mi tu usypiać. Nie powiem dh Maciejowi, że spałeś, serio.

- Nie, dam radę ziomek, spoko

- Widzę, że chcesz iść spać. Chodź, odprowadzę Cię do namiotu.

- Dzięki stary, odwdzięczę Ci się – odparł Piotrek

Poczekajcie tu – powiedziałem do dziewczyn. Odprowadziłem Piotrka i dopilnowałem, aby zasnął. Po zaśnięciu, wyjąłem puszkę Tigera i poszedłem na namiot wypić ją. Po chwili wróciłem do dziewczyn i powiedziałem:

- Chodźmy obejdźmy las dookoła

(U nas trzeba było pilnować nie tylko obozu ale i okolicy)

Nikola i Emilka z obu moich stron wzięły mnie za rękę i przytulając się do mnie zaczęliśmy chodzić dookoła lasu. Jedno nasze kółko to było około 750 metrów. Po czterech kółkach Nikola powiedziała, że bolą ją nogi. Emilka to samo. Spojrzałem na ich nóżki: pod krótką mundurową spódniczką miały na stópkach szpileczki. Obie czarne. Powiedziałem im:
- Jak macie takie buty, to nie dziwcie się, że Was nogi bolą. Mam pomysł. Chodźmy, za 200 metrów jest taka polanka, może tam sprawię, że przestaną was nogi boleć.

- Okej, chodźmy – powiedziała Emilka

Więc poszliśmy na tą polankę i Nikola spytała:

- To co teraz?

- Myślałem, czy nie pomasować wam stóp

- Pomysł mi się podoba, ale nasze stopy raczej teraz nie pachną jakoś cudnie – odparła Emilka

- Oj tam, nie ma nic gorszego, niż smród Konrada (gościa z mojego zastępu)

- Jeżeli to nie problem dla Ciebie, to proszę bardzo – odparła z uśmiechem Emilka, po czym usiadła na trawie i wystawiła do mnie swoje stópki okryte szpilkami. Nikola zrobiła to samo. Złapałem nogę Emilki i zacząłem ją masować po udzie, łydce itp. Do samo zrobiłem z drugą nogą. Po chwili zdjąłem szpilki ze stóp Emilki i moim oczom ukazały się malutkie stópki Emilki [rozmiar ok. 38] z paznokciami pomalowanymi na krwistą czerwień. W tej chwili mój penis stanął na baczność i nie chciał opaść. Zauważyłem, że kątem ust Emilka uśmiechnęła się i powiedziała coś na ucho Nikoli. Zacząłem masować Emilce najpierw kosteczkę, potem śródstopie i na końcu spocone podeszwy. Emilka westchnęła:

- O, jak dobrze.

- Ej, jeszcze ja tu jestem! – prawie krzyknęła Nikola

Położyłem stópki Emilii na moich kolanach, zdjąłem również czarne szpilki Nikoli i zobaczyłem już dość długie [42] stopy Nikoli z paznokciami pomalowanymi na czerń. Zacząłem masować Nikolę tak, jak wcześniej Emilkę. Po chwili przestałem na chwilę, a wtedy Nikola powiedziała coś Emilce i nagle stópki dziewczyn wylądowały na moim kroczu. Czuły swoimi stopami twardość mego „wartownika”. Nikola spytała:

- Serio? Podniecają Cię stopy dziewczyn?
Emilka się zaczęła śmiać, a ja zacząłem błagać je na kolanach:

- Błagam, nie mówcie nikomu, bo będę skończony. Mój własny zastęp będzie się śmiał ze mnie, nie mówiąc o innych harcerzach i harcerkach. Proszę!

- Zobacz Emilka – Nikola wybuchła śmiechem – zobacz, jak nas błaga, hahaha. No dobra. Może będziemy milczały. Ale nie za darmo.

- Ile chcecie? Mam dość dużo hajsu.

- Nie chodzi o kasę. Od dawna z Emilką chciałyśmy mieć kogoś w rodzaju eee… Niewolnika. Ty będziesz idealny.

- Pojebało Was? – krzyknąłem rozhisteryzowany?

- Okej. W takim razie, ciekawe, jak przetrwasz obóz.

- Nie, dobra, przepraszam. Co mam robić?

- Hmm… Na początku podaj nasze buty – zakomenderowała Emilka.

Podałem.

- Jak wyglądają?

- Ładne są, ale trochę ubrudzone.

- No to na co czekasz?! Wyczyść je!

Już wyciągnąłem chusteczki, ale Nikola kopnęła mnie swoją bosą stópką w rękę, powodując tym, że wypadły mi chusteczki z rąk

- O co Ci chodzi? Kazałaś je wypucować! – powiedziałem do Emilki

- Ale językiem!

- Co?

- Zdziwiony? Przecież takie miałeś fantazje.

- Emilka, co Ty pierdolisz? Jakie fantazje?

- To czemu Ci staną, jak zdjąłeś moje buty? Liż je i to natychmiast!

Zacząłem lizać czarne, skórzane szpilki Emilki. Ze środka bucika doleciał do mnie zapaszek stópek Emilki i jej potu. Po wyczyszczeniu buta z brudu, zacząłem lizać wnętrze szpilek. Nie zauważyłem, jak Nikola zrobiła mi zdjęcia podczas lizania. Po chwili spotkało to drugiego bucika Emilki i oba buty Nikoli.

- Dobra, co teraz chcecie?

Nikola strzeliła mi swoją stópką plaskacza w policzek.

- Za co?

- Od dzisiaj ja i Emilka jesteśmy Twoimi paniami, więc masz się zwracać do nas per Pani lub Królowo. Przy innych oczywiście po imieniu mów, ale jak sami jesteśmy, to Pani lub Królowo. Jasne?

- Tak.

Kolejny plaskacz.

- Tak i co dalej? – spytała Nikola

- Tak, Królowo.

- No. Szybko się uczysz. Ściągaj spodnie i mundur.

Nie chcąc znowu oberwać, zdjąłem mundur i złożyłem go w kostkę, spodnie i majtki zsunąłem do kostek.

- No no, niezły. Ile cm? – zapytała Nikola.

- 17 Królowo.

- Nieźle. Teraz weź jedną moją stopę i jedną stopę Emilki i zacznij je lizać.

Zrobiłem, co kazała. Pierw wziąłem stopę Emilki. Czułem smak jej spoconych podeszw i paluszków. Był cudowny. Zacząłem ją lizać, ale nagle Emilka wepchnęła mi ją do gardła, zacząłem się krztusić. Ale dalej lizałem. Czułem zapach potu, najintensywniej było czuć między paluszkami. Po chwili zacząłem ssać jej mięciutką piętkę. To samo spotkało stópki Nikoli. Po chwili usłyszałem od Emilki:

- Kładź się!

Położyłem się, a Emilka coś szepnęła Nikoli. Ta jej pokiwała głową. Emilka chwyciła swoimi stópkami mojego sztywnego, jak pal penisa, a z moich ust wyrwało się cichutkie „Oooooch”. To właśnie wtedy Nikola wepchnęła swoje cudowne stópki do mojego gardła. 5 minut później zmieniły się, a po 10 minutach Nikola i Emilka robiły mi footjoba na 4 stópki. Wtedy nie wytrzymałem. Eksplodowałem dużą ilością spermy. Moje nasienie było wszędzie: na ich stópkach, szpileczkach, na trawie i odrobina na twarzy Nikoli. Dziewczyny wystawiły swoje stópki do mnie i Emilka zakomenderowała:

- Do czysta, piesku!

Zacząłem więc zlizywać spermę z ich podeszw i paluszków. Po chwili podały mi swoje szpileczki i kazały zrobić to samo. Gdy wylizywałem nasienie z wnętrza szpilek zauważyłem, jak Emilka zlizuje spermę z twarzy Nikoli. Po chwili zaczęły się całować. Nie mogłem uwierzyć. Były lesbijkami. Skończyłem pucować buciki i zacząłem patrzeć, jak Emilka wkłada swoją rękę do majtek Nikoli. Ale po chwili…

- Ubieraj się i wracaj na wartę! – rozkazała Emilka – Mam tu coś do załatwienia z Nikolą. Spierdalaj stąd, ale już!

Wróciłem więc do obozu, a jak wracałem, słyszałem pojękiwania Nikoli. Miałem nadzieje na dalsze przygody. Jak się potem okazało – były. I to nie tylko z nimi… ;)
Następnego dnia Nikola pokazała mi zdjęcia, które mi zrobiła i powiedziała:

- Lepiej, żebyś był posłuszny, bo jak nie, to cały obóz je zobaczy

Jeżeli się podobało – skomentuj. Chcecie więcej przygód ze stópkami Emilki i Nikoli i nie tylko? Napiszcie w komentarzach!
60%
9006
Dodał winex 24.01.2019 17:15
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Wycieczka rowerowa

Tego dnia Asia była umówiona ze swoich chłopakiem, Pawłem na wycieczkę rowerowa. Wakacje co prawda dobiegały końca, ale lato było jeszcze upalne, a oni oboje czas spędzali w miescie. Postanowili więc wybrać się rowerami za miasto, nad jezioro. Poznali się na poczatku wakacji nad morzem, gdzie oboje byli tam z rodzicami. Droga nad jezioro prowadziła najpierw wzdłuż szosy, a potem przez park. Asia jechała pierwsza, Paweł za nia z tyłu. Jechał cały czas wpatrujac się w jej tyłeczek... Przeczytaj więcej...

Przyboczne

Ja jestem wysokim lecz szczupłym chłopakiem, Ania była szczupłą uśmiechniętą dziewczyną zawsze chodzącą w długich rurkach i dość dziecięcych koszulkach. Monika była wysoka i miała dość duże uda troszkę mniej zgrabna niż Ania lecz także niczego sobie. Ostatnia była Aga niska dziewczyna o pełnej bardzo ślicznej twarzy i bardzo zgrabna. W kadrze zawsze mieliśmy świetny kontakt i tradycją były nasze sobotnie spotkania. Zaczynały się ok 9 rano i zwykle kończyły ok 18... Przeczytaj więcej...

Niespodzianka pod prysznicem

Zawsze na początku maja jadę z paczką 2 kumpli i trzech dziewczyn do Karpacza i za każdym razem nocujemy w schronisku wysoko w górach. Właściwie to my faceci jesteśmy zawsze w tym samym składzie a laski na ogół się zmieniają. Mamy po 25 lat i pracujemy w jednej firmie. W tym roku też wyjechaliśmy w tym samym męskim składzie i trzy kumpele z działu zbytu naszej fabryki. Zupełnie nie przeszkadzało nam, że dwie z nich były mężatkami a na wyjazd wyjechały rzekomo na szkolenie... Przeczytaj więcej...