Opowiadania erotyczne :: Koledzy z drużyny cz. 2


Po poniedziałkowym treningu wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni. Ćwiczenia w deszczu nie należą do najprzyjemniejszych. Humory poprawił nam trener oznajmiając, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli jechać na dwudniowy obóz treningowy, ponieważ klub z ekstraklasy pozwolił nam przetestować swoją bazę treningową.

Po wejściu do szatni wszyscy zawodnicy zaczęli się powoli rozbierać i kierować się pod prysznice. Na dworze było zimno, trenowaliśmy w deszczu więc każdy chciał się nagrzać pod strumieniem ciepłej wody. Natrysków było tylko sześć, więc większość z nas czekała w kolejce na swoją kolej, w tym ja z Kamilem. Staliśmy nago obok siebie i dyskutowaliśmy o elementach gry, które chcemy poprawić. Widziałem, że Kamil od czasu do czasu rozglądał się po chłopakach, a w szczególności po tym co mieli pomiędzy nogami. Pod prysznice wszedł właśnie Dawid i przykuł nasze spojrzenia. Był jak zawsze dokładnie wygolony a jego pałka swobodnie zwisała. Choć chyba lepszym określeniem było by pała - jego penis, mimo że zwisał to był pokaźnych rozmiarów. Długi i wyjątkowo gruby. Wyglądał jak kiełbasa zwisająca Dawidowi między nogami. Przez chwile pomyślałem, że musi być bardzo soczysty i dziewczyny, z którymi zabawia się Dawid, muszą mieć radochę, gdy widzą, jak twardnieje. Gdy się odwrócił tyłem podziwiałem jego kształtne i jędrne pośladki. Spływająca po nich powoli piana sprawiała, że czułem motyle w brzuchu. Nie jestem gejem, a przynajmniej nigdy tak o sobie nie myślałem, a jednak podniecał mnie widok nagiego kolegi. Był pięknie zbudowany - młoda, napalona maszyna do seksu. Swoją pałą musiał dobrze dogadzać dziewczynom, choć nie wiem czy faktycznie już jakąś ruchał. Na letnim obozie podobno przedymał jedną z siatkarek, ale czy to była prawda nie wiem. Na pewno z jego pokoju było słychać jak ona głośno jęczy i namiętnie wzdycha.

W pewnym momencie Kamil mnie szturchnął i szepnął na ucho – Jak myślisz, ile on ma? Ta pała jest ogromna, chyba największa w naszej szatni. Choć Błażej i Seba też nie mają się czego wstydzić - spojrzałem na obu chłopaków. Fakt, byli pokaźnie obdarzeni. Błażej był bladym chłopakiem, ostrzyżonym na łyso, lecz jego włosy łonowe były przecięte, nie wygolone na gładko. Spojrzałem na wodę spływającą po jego różowych malutkich statkach, płaskim brzuch i penisie, który chyba był lekko nabrzmiały. Z pewnością nie był tak gruby jak penis Dawida, ale długością mu być może dorównywał. W tym momencie Błażej złapał swój sprzęt i ściągną skórkę odsłaniając jego delikatną główkę. Zaczął ją delikatnie myć, na co penis zareagował jeszcze większym napompowaniem. Sebastian też był atrakcyjnym chłopakiem. Miał brązowe włosy, z grzywką zarzuconą na czoło, która teraz była całkowicie mokra. Choć jego brzuch nie robił wielkiego wrażenia, to nie można było tego powiedzieć o jego klacie - widać, że nie odpuszczał ćwiczeń na siłowni i pompek. Spojrzałem w dół, gdzie wśród gąszczu jego włosów wyłaniał się penis. Był faktycznie spory, choć nie byłem pewien czy Seba specjalnie go nie pobudza przed zdjęciem bokserek, żeby właśnie taki się wydawał. Jego sprzęt był na wpół twardy, odstając od jajek i reszty ciała. Mimo kępki włosów robił duże wrażenie. Sam Sebastian lubił mówić, że “trenuje swojego konika” podczas codziennej masturbacji. Mówił o tym otwarcie, że zdarza się, że wali kilka razy dziennie i to podobno wpływało na wielkość jego sprzętu.

Część chłopaków się umyła, więc weszliśmy z Kamilem pod natryski. W trakcie mycia Kamil poprosił, żeby umył mu plecy, bo miał tam resztki kleju po leczniczych plastrach. Z lekkim niepokojem spełniłem jego prośbę. Nabrałem sporo żelu pod prysznic na rękę i powoli rozprowadziłem go po lśniących od wody, ciemnych plecach kolegi. Dokładnie go myłem, lekko przy tym masując. Dotykałem jego ramion, łopatek, powoli schodząc niżej. Ślady po plastrach były na jego lędźwiach. Zacząłem je zmywać, delikatnie, niby niechcący zahaczając także o jego pośladki. Były bardzo przyjemne w dotyku, takie jędrne, miałem ochotę je ścisnąć. Nagle kolega się odwrócił i podziękował. Spojrzał pytająco najpierw na mój sprzęt a potem prosto w moje oczy. Mój penis stał, całkowicie, nie wiem, jak mogło do tego dojść. Zdarzało się bowiem, że chłopcy chodzili po szatni z penisami w pół wzwodzie, ale pełnej erekcji u nikogo nie widziałem. Odwróciłem się przodem do ściany i powiedziałem, że spotykam się dziś z Klaudią z IIIc i liczę na coś więcej niż macanki i nie mogę przestać o niej myśleć. Kamil chyba mi uwierzył. Zdziwiłem się, że masaż na niego nie zadziałał, jego penis dalej swobodnie zwisał, a wiedziałem, że mu się podobało, ponieważ momentami cicho mruczał.

Nadszedł dzień wyjazdu. Po przyjeździe autokaru na miejsce zajęliśmy nasze pokoje. Ja pokój trzyosobowy dzieliłem z Kamilem i Dawidem. Warunki były okey, choć bez luksusów - trzy łóżka, dwie szafki i stolik z krzesłami pośrodku pokoju. W pokoju była też łazienka, więc nie trzeba będzie łazić po nocy gołym po korytarzu - pomyślałem.

Trener dał nam ostry wycisk. Pierwszego dnia wypróbowaliśmy siłownię, a w szczególności salę z taśmami do ćwiczeń. Po kolacji lekko obolali poszliśmy do pokoi. Jak to faceci, którzy wyrwali się z rodzinnego domu, mimo zmęczenia nie mieliśmy zamiaru iść od razu spać. Kamil wyjął z torby butelkę wódki i zaczęliśmy ja powoli pić, zapijając napojami izotonicznymi, żeby uniknąć kaca na jutrzejszym treningu. Wódka nas rozgrzała, a że w pokoju było ciepło rozebraliśmy się do bokserek, siedząc przy stole piliśmy nasz alkohol (który chyba tak naprawdę nikomu nie smakował) i rozmawialiśmy sobie. Po woli trunek uderzał nam do głowy, więc tematy zaczęły być coraz bardziej ciekawe...

- Jak tam z Kaśką? Obciągnęła ci wreszcie? – spytałem patrząc na Kamila

- Nie, daj spokój. Nawet się lekko o to posprzeczaliśmy. Perfekcyjnie wylizałem jej cipkę, wiła się jakby dostała ataku padaczki, krzyczała i jęczała, było jej naprawdę dobrze. Już miała się mną zająć. Leżałem goły na łóżku a ona najpierw całowała moją klatę, potem brzuch, łono i tak dalej, schodziła coraz niżej. Przy tym cały czas waliła mi konia i to dość intensywnie hehe. Zaczęła powoli ssać moje jądra, lizała trzon pałki i wtedy to się stało - opowiadał wyraźnie podniecony.

- Co się stało? Niech zgadnę, wystrzeliłeś? - spytał Dawid, wyraźnie zainteresowany historią kolegi

- No tak, to było dla mnie zbyt podniecające. Nie dałem rady, a później ona powiedziała, że nie mamy czasu na drugą rundę - tłumaczył się Kamil –A tobie już laska ssałą? - spytał kolegę

- Hehe tak i to nie raz! Uwielbiam to, nawet wczoraj mi jakaś siksa ciągnęła. Spotkałem ją w klubie, potańczyliśmy, wypiliśmy kilka kielonów i miałem ją odprowadzić na autobus. Szliśmy przez park, zaczęliśmy się całować i ona zaczęła się dobierać do mojego rozporka. Naglę klęknęła i ssała jak mistrzyni. Dlatego uwielbiam studentki są bardziej doświadczone hehehe -śmiał się Dawid, widząc, że jego historia podziałała na kolegów i na jego z resztą też. Wszystkim trzem chłopakom penisy stały, co było widać po wybrzuszeniu w bokserkach. Po moich niestety najbardziej, ponieważ miałem białe, lekko prześwitujące majtki.

- Ostro, a powiedz prawdę, dymałeś już kiedyś? - spytałem niepewnie. Dawid chwilę myślał, co odpowiedzieć i zdobywając się na szczerość przyznał, że niestety nie – No jakoś nie miałem okazji. - Zdarzyło się, że laska ciągnęła mi druta, ale na więcej żadna mi nie pozwoliła. Wiesz jakie one są, loda zrobią a tak to zgrywają cnotki.

Pogadaliśmy jeszcze chwile o dziewczynach, masturbacji i prezerwatywach po czym temat zmieniliśmy na ligę mistrzów. Ostatni mecz Barcelony z AS Romą niespodziewanie wygrała drużyna z Włoch, więc było o czym dyskutować. Gdy butelka została opróżniona, a my byliśmy wcięci, Dawid oznajmił, że idzie się myć. Zdjął swoje bokserki i przez chwilę nago szukał ręcznika i kosmetyków. Schylając się do torby wypiął się pięknie do nas i mogliśmy powoli i dokładnie obejrzeć jego umięśnione, mięsiste pośladki. Może to śmieszne, ale z podniecenia miałem ochotę ugryźć go w tyłek. Sam Dawid nie był równie podniecony – jego penis swobodnie zwisał, choć nawet w tym stanie wyglądał na naprawdę dużego. Gdy Dawid się mył gadałem z Kamilem o tym jak mu się układało z Kasią, o ich życiu łóżkowym i jak często on sam się masturbuje. Byliśmy pijani, więc gadka się kleiła. Podczas naszej rozmowy z łazienki wyszedł Dawid, z prawie całkowicie stojącym penisem, co nie uszło naszej uwadze. Kamil zawiesił na nim wzrok. Penis nie stał jeszcze maksymalnie, a mimo to był już bardzo duży. Było widać na nim, gdzie nie gdzie żyłki, a ściągnięty napletek odsłonił mokrą ciemnoczerwoną główkę. - czy dziewczyny jak robią mu laskę mogą zmieścić go całego w buzi? To chyba niemożliwe - pomyślał Kamil.

- Słuchaj stary, wiem, że to może dziwne pytanie, ale muszę spytać, ile twoja pała ma centymetrów? - powiedział Kamil, któremu alkohol wyraźnie dodał odwago

- Hehe duża jest, co? Jak maksymalnie już stanie to ma 18. - odparł dumny właściciel

- Pierdolisz to niemożliwe - powiedział Kamil po czym się zaśmiał. Dawid spojrzał na niego i namiętnie się uśmiechnął - jeżeli to prawda to udowodnij! Postaw go i nam pokaż - powiedział Kamil.

Po chwili przepychanek słownych ustaliliśmy, że wszyscy postawimy nasze pały i porównamy rozmiary. Dawid nie wiedział, że ja z Kamilem mamy to już za sobą. Stanęliśmy obok siebie miętosząc nasze kutasy. Byłem bardzo podniecony widokiem masturbujących się kolegów i musiałem uważać, żeby nie trysnąć za szybko. Pałka Dawida faktycznie była ogromna, nie przesadzał. Jego twardy, gruby kutas ledwo mieścił mu się w dłoni. - Ja pierdolę, on ma dopiero 18 lat, jaka będzie jego pała, gdy skończy dojrzewać - pomyślałem. Nie mieliśmy linijki, ale musieliśmy uwierzyć, że ten sprzęt faktycznie ma 18 centymetrów. Dawid zaproponował, że sporo już nam stoją to może sobie zwalimy.

Pomysł zaaprobowaliśmy i już po chwili siedzieliśmy obok siebie na jednym łóżku nago delikatnie się dotykając. Kamil odpalił na laptopie jakiegoś pornosa. Na ekranie komputera jakaś laska najpierw robiła loda kolesiowi, a później usiadła na jego pałkę i rżnęli się w pozycji “na jeźdźca”. Podnieconymi lekko drżącymi głosami komentowaliśmy to co dzieje się na ekranie. Mnie bardziej niż seks w wykonaniu aktorów porno interesowały zabawy moich kolegów. Mogłem obserwować, jak napinają się ich mięśnie, jak zaczynają coraz szybciej oddychać pocierając swoje penisy. W pewny momencie Kamil splunął na swojego twardego członka, żeby nadać masturbacji poślizgu. Pomyśleliśmy z Dawidem, że to dobry pomysł i zrobiliśmy to samo. W pokoju unosił się dźwięk naszych przyśpieszonych oddechów, zsuwających się napletków z nawilżonych główek naszych penisów i uderzenia dłoni o wygolone łona. W pewnym momencie Dawid powiedział, że będzie kończył. Położył się wygodnie i przyspieszył masturbacje. Obaj z Kamilem przestaliśmy patrzeć na pornosa i przyglądaliśmy się koledze. On w pewnym momencie cicho jęknął, napiął pięknie swój wyćwiczony brzuch, a z jego wielkiej pały wystrzeliła salwa spermy, potem następna i następna. Gdy już skończył miał brzuch w spermie, a ten biały płyn pięknie spływał po kafelkach jego kaloryfera do pępka i na jego gładkie łono. Zaraz potem doszedłem ja, ten widok to było dla mnie za dużo. Wytrysk miałem bardzo duży. Sperma z mojej pałki strzeliła nie tylko na mój brzuch, ale i na klatką, a odrobina spadła nawet na moją brodę, co wyraźnie rozbawiło chłopaków. Chyba nigdy nie miałem tak silnego orgazmu. W momencie, gdy dochodziłem orgazmu dostał też Kamil. Jego wytrysk był zdecydowanie najobfitszy. Zalał całkowicie swoją klatkę i brzuch. Widziałem jak jeden z jego sutków cały zakrył się spermą co mnie bardzo podnieciło. Chwile tak poleżeliśmy, cali w spermie ciężko dysząc z podniecenia. Kamil podniósł się lekko i powiedział:

- Hehe wygląda na to, że moje jaja produkują najwięcej spermy, choć to twoja armata strzela najdalej - powiedział do mnie i zalotnie się uśmiechnął.

- Ja dziś już waliłem, dlatego miałem mniejszy wytrysk. Dziś zobaczyliście moją pałę w pełnej krasie a następnym razem udowodnię, jak potrafię strzelać - powiedział Dawid. - czyli będzie następny raz - pomyślałem.

Wstaliśmy i wspólnie poszliśmy do łazienki się umyć. Zanim to zrobiliśmy
60%
20722
Dodał Sprite1 13.11.2018 11:29
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Instruktor tańca

Hej.Odrazu zaznaczam, że nie pozwalam na powielanie tego opowiadania. Jest ono w częściowo fikcyjne.Jest to mojepierwsze opowiadanie, przepraszam za ewentualne błędny. Proszę o opinię w komentarzach krytyka i rady mile widziane. Na początek trochę o mnie mam 18 lat 189 cm wzrostu lekko rysujące się mięśnie i 19 cm między nogami. Przygodę z mężczyznami zacząłem w bardzo ciekawiy sposób. Jestem tancerzem i razem z zespołem pojechaliśmy na zimowisko w góry. Jeden z 3 inatruktorów... Przeczytaj więcej...

Współczesny niewolnik Rozdział 4

Chłopaków obudził budzik. Cali obolali, przypomnieli sobie co wydarzyło się wczoraj i że muszą iść na poranną toaletę. Szybko zebrali się i poszli do pokoju na dole. - To co, który zaczyna? – Spytał jeszcze zaspany Adam - Ja sobie poradzę sam a ty rób jak chcesz. – powiedział Marcin podchodzą do wiaderka żeby nabrać wodę i wlać do pojemnika. Adam stał i się patrzył. – Radzę ci się pośpieszyć… bo inaczej Janusz będzie zły. Adam leniwie podszedł... Przeczytaj więcej...

Wizyta u mechanika cz. 2

Jako że było parę pozytywnych komentarze i nawet prywatne prośby to piszę kolejną część tak jak prosiliście tym razem typowo o samym mechaniku. Opowieść jest całkowicie fikcyjna na podstawie mojej wyobraźni i fantazji. Był piątek była godzina 20, Piotrek zamykał warsztat a pomagał mu w tym jego ulubiony praktykant Bartek. Mechanik robił ostatnie poprawki przy aucie które na drugi dzień miał odebrać klient, Bartek w tym czasie ogólnie ogarniał warsztat. Piotrek jak najszybciej... Przeczytaj więcej...