Opowiadania erotyczne :: Wybacz mi, przyjaciółko

Pewnych wakacji, mając zaledwie 17 lat poprosiłam rodziców bym mogła spać u mojej przyjaciółki. Zgodzili się ponieważ znali Anie ( przyjaciółka), wiedzieli, że jest rozsądna i poukładana. Znali również jej rodziców. Ania mieszkała pod miastem, miała duży dom wręcz ogromny i piękny ogród.

Szczęśliwa doczekałam się w końcu weekendu, z rana spakowałam coś do spania, bieliznę i dużo energii. Mój tato odwiózł mnie, ponieważ stwierdził, że jego córka nie będzie się tłukła całe miasto sama. Wiem przewrażliwiony trochę jest.

Dojechałam. Ania wybiegła do mnie i zaczęła od razu opowiadać co będziemy robić. Może to trochę głupie,ale my z Anią postanowiłyśmy że wtedy nie mówimy o chłopakach ani o nieudanych randkach.

Ugotowałyśmy obiad, wymoczyłyśmy się całe popołudnie w basenie.

- Wiesz, ale mój tata wraca dzisiaj od babci. Ale powiedział, że nie będzie nam przeszkadzał. - powiedziała trochę zakłopotana jak będzie moja reakcja

- Nie ma problemu. A mama?

- Mama jeszcze tydzień jest na tym szkoleniu w Brukseli- odparła

Po jakimś czasie przyszedł jej ojciec, przywitał się i nie mógł wyjść z podziwu jak urosłam. Zawsze był zabiegany i nie spotykaliśmy się kiedy byłam u Ani.

Po południu zagrzmiało i zaczęła padać i padać. Włączyliśmy telewizor. Ojciec Ani przygotował kolację.

- Tato przecież ty nie gotujesz? - dziwiła się Ania

- Zawsze trzeba próbować, no jedzcie . Smacznego! - odparł z uśmiechem

Zauważyłam, że co jakiś czas obserwuje mnie kątem oka. Pomyślałam : masz koszulkę na ramiączkach i szorty, nie dziw się.

Potem poszłyśmy od pokoju i rozmawiałyśmy o naszych sprawach. W końcu Ania stwierdziła, że idzie spać. Ja jednak nie mogłam usnąć. Nigdy nie mogę zasnąć pierwszej nocy w obcym miejscu. Po cichu wymknęłam się kuchni po szklankę wody albo mleka, czegokolwiek by tylko spać mi się zachciało. Będąc w kuchni zauważyłam światło telewizora w salonie. Zerknęłam a tam w fotelu siedział tata Ani, bez koszulki w samych bokserkach i pił piwo. Jak na faceta blisko pięćdziesiątki nie wyglądał źle. Tors i brzuch były zarośnięte,a ciało miał wyćwiczone. Szpakowaty przystojny mężczyzna w średnim wieku. Zauważył mnie

- Śmiało, nie możesz spać? Może piwko? Śmiało nie wstydź się! - zachęcał bym siadła na kanapie

- Nie nie lubię piwa, nie będę przeszkadzała panu. Szłam do toalety... - zaczęłam kłamać

- Łazienka jest też na piętrze, wejdź.

Weszłam cała czerwona, że kłamałam. Widziałam że się uśmiechnął. Zaczęliśmy rozmawiać...I tak od słowa do słowa wstał z fotela usiadł obok mnie na kanapie i położył rękę na moim udzie.

- Wiesz piękna dziewczyna z Ciebie wyrosła. Te oczy...

- No wie pan bardzo mi miło... - nie dokończyłam bo przystawił palec do moich ust i szeptem powiedział

- Ciii... - zaczął mnie całować

Włożył rękę pod bluzeczkę, napierając na mnie całował namiętnie. Przez chwilę było mi tak dobrze, lecz w końcu ocknęłam się i odparłam go.

- Nie podoba Ci się? Nie robiłaś tego? - wypytywał z lekką pretensją

- Nie całuje pan świetnie, ale ma pana żonę, córka pana na górze, a jak zejdzie? - chciałam powstrzymać siebie i jego w tym co mogło się wydarzyć

- Po pierwsze jestem Wiktor, po drugie żona nie musi wiedzieć a po trzecie - nie dokończył tylko chwycił mnie i wziął na recę.

Przeniósł mnie do pokoju, ale nie był to jego sypialnia

- Tu nikt nas nie usłyszy - odparł

Widziałam, że w jego bokserkach stoi penis, wyrzuciłam myśli że nie powinnam z głowy i spytałam

- Mogę zobaczyć i skosztować - i zerknęłam na bokserki

Uśmiechnął się i odparł

- Jasne

Klęknęłam i wzięłam się do dzieła. Ciągnęłam słysząc jak mu dobrze. Po jakiejś chwili powiedział - Podnieś się skarbie - i chwycił i jednym ruchem rozerwał moją bluzkę do spania.. - Piękne cudeńka- powiedział z uśmiechem i zaczął się nimi zabawiać.

Nie wiem nawet kiedy jak włożył mi penisa do mojej skarbnicy rozkoszy. Nie miał litości od razu zaczął z mocnego wepchnięcia i tempo było zróżnicowane ale nie wolne.

- Słodko jęczysz - powiedział.

Z tego wszystkiego zapomniałam o gumkę się spytać i tabletki wziąć, nie przyszło mi nic do głowy. Następnie na stojaka, podrzucał mną jak piłeczką, która odbija się na jego twardym kutasie,

- Lubisz ostro suczko? - spytał

- Taaakkkkk.... - odparłam nie wiedząc co wg niego znaczy ostro

Postawił mnie na podłodze, kazał się odwrócić tyłem do niego i strzępkami mojej koszulki związał mi ręce. Przyparł do ściany i wyszeptał mi słowa:

- Kiedy Cie dzisiaj zobaczyłem wiedziałem od razu że będziesz moja.- i włożył kutasa do drugiej dziurki. Krzyknęłam - Ej- a on odparł - Zamknij się młoda ...

Bezlitośnie grzmocił mnie w drugą dziurę, ciągnąc za włosy. Nagle wyciągnął penisa, pociągnął mocniej za włosy i rzucił mną na łóżko. Leżałam na plecach, trochę z obawą co on wymyśli. Położył się na mnie, włożył penisa do cipki i przygniatając mnie ciałem swoim wpychał z całych sił kutasa. Zaczęłam dostawać orgazmu a on podniósł się trochę złapał mnie za ręce wygiął mi je i zaczął coraz szybciej i szybciej. Na jego twarzy widziałam, że zaraz dojdzie i... doszedł.

Wtedy dopiero ocknęłam się, że nie ma zabezpieczenia żadnego.

- Halo słuchaj...

- Byłaś cudowna. Mam nadzieję że nie przeraziłaś się mnie. - mówił nie słuchając że coś chce mu przekazać

Opadł na mnie i całował mnie

- Słuchaj ja mam teraz dni płodne, nie miałeś gumki a ja tabletek nie brałam- zaczęłam mówic

Zauważyłam, że zaczyna mnie na nowo powolutku posuwać

- Zgłupiałeś!! Wiktor!! Co ty robisz przestań !! - nie reagował, jakby był w amoku.

Zaczął mnie na nowo ruchać i co najgorsze znowu zrobił spust do środka.

Zaczęłam płakać.

- Słuchaj jesteś duża dziewczynką, więc powiem Ci. Od narodzin Anki jestem bezpłodny. Z żoną nie chcieliśmy więcej dzieci, bo kariera i poddałem się zabiegowi zapobiegającemu mojej płodności. Jesteś cudowna i nie chciałem Cię skrzywdzić. Tylko nie mów mojej żonie ani Ance że się bzykaliśmy. A jak będziesz miała kiedyś ochotę na tatusia pisz śmiało. Jesteś urodzona do sexu.

Poszłam szybko do pokoju , Anka spała. Rano zmyśliłam że źle się czuje i zadzwoniłam po tatę. Przez długi czas nie odzywałam się Anki. Ale w końcu doszłam do wniosku,że to jej wina. Ale nigdy nie przyznałam się że spałam z jej ojcem. mimo to chyba się domyślała, bo jednak nasze stosunki się oziębiły. No w sumie jak się przebudziła na chwilę i zauważyła że mnie nie ma to co miała pomyśleć.
60%
12169
Dodał lili23 11.09.2018 10:23
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
Boski123 A myślałem że to będzie sex przyjaciółek :p szkoda
13.09.2018 21:36

Podobne opowiadania

ONE XXII

Pukanie do drzwi było tak ciche, że prawie niedosłyszalne. Z początku myślał, że się przesłyszał, ale ponowiło się. Złapał leżący na podłodze ręcznik, owinął nim biodra. Popatrzył na „namiot” sterczący z przodu. Nie miał pojęcia, kto to o tej porze może być, wszak północ minęła już bardzo dawno temu. Otworzył drzwi, za którymi się schował nie chcąc pokazywać się komukolwiek ze stojącym kutasem i zdumiał się. W drzwiach stała… praktykantka... Przeczytaj więcej...

Wiktoria cz. 3

Wysiedli w Poznaniu. Wymienili numery telefonów i młody pan doktor odjechał taksówką. Wiktoria stała jeszcze chwile przed starym budynkiem dworca PKP. Wyjęła kartkę, na której miała zapisany adres do ciotki. Tak. Własnie do niej postanowiła wyjechać. Była to młodsza siostra jej mamy. Zaraz po maturze wyjechała do Poznania na studia. Wiki coś tam słyszała o tym, że studia przerwała i że wyszła za mąż. Ciotka Wanda zawsze ją serdecznie zapraszała a na pogrzebie jej mamy... Przeczytaj więcej...

Wujku a co te konie robią cz. 3

Monika długo nie mogła sobie znaleźć miejsca po wypadku kuzyna. Brakowało jej bardzo tych codziennych przemykań się do jego pokoju i ostrego jebania, do którego w nim dochodziło. Tylko babcia zauważyła jak dziewczynie czegoś brakowało. - Nie martw się wróci - powiedziała do niej, kiedy zostały same. - A to ty babciu o wszystkim wiedziałaś - Monika spojrzała na starszą kobietę ze strachem w oczach. - Widzisz moja droga, w moim wieku już się tak dobrze nie śpi i doskonale... Przeczytaj więcej...