Opowiadania erotyczne :: Z kierowcą

Jadąc busem często na Niego zerkałem przez lusterko zawieszone nad kierowcą, męski , MEGA przystojny po trzydziestce z sexownym krótkim zarostem, normalnej budowy ciała , widać że dba o siebie. Wiem o nim tylko że ma na imię Szymon jest kierowcą busa i ma żonę (niestety) . Jestem szczupły i mam ciemne, krótkie włosy. Pewnego razu w sobotę wracałem ostatnim kursem o 20 było już ciemno, a że mieszkam w małej wsi to busy kursują tu rzadko i mało osób nimi jeździ. Zawsze wysiadałem na ostatnim przystanku była to taka pętla gdzie nikt nie mieszka i zawsze musze się wracać do domu jakiś kilometr. Tego wieczoru jechało kilka osób, ale do końca tylko ja. Oczywiście patrzyłem na Szymona, specjalnie usiadłem tam gdzie widziałem go najlepiej, jednak robiłem to tak że nie widział. Aż w końcu musiałem wysiadać, przez drzwi które było otwierane automatycznie przez kierowce i były obok niego. Gdy byliśmy już blisko przystanku podszedłem do drzwi stałem tyłem do kierowcy czekając aż otworzy mi drzwi. Jednak on zrobił coś czego po nim nigdy bym się nie spodziewał. Szybkim ruchem chwycił mnie za kołnierzyk z tyłu i zaciągnął mnie na sam koniec busa.
Siadaj! - powiedział wskazując środkowe siedzenie z tyłu.
Stał nademną w całej okazałości. Około metr osiemdziesiąt, w granatowej koszuli z krótkim rękawem i w dżinsach. Pachniał strasznie mocnymi męskimi perfumami.
-Co pan robi? - wykrztusiłem z siebie
-Myślisz że nie widze jak często się na mnie patrzysz?
Wydało się , pomyślałem teraz jestem skończony.
-Tylko niech pan nie mówi moim rodzicom , błagam , zrobie wszystko.
Na te słowa uśmiechnął się i zaczął rozpinać rozporek , zsunął z siebie dżinsy tak że został w bokserkach na krórych zarysowany był jego penis i powiedział:
- Wiesz co masz teraz zrobić.
Z jednej strony byłem przerażony, nigdy tego nie robiłem, ale z drugiej strony bardzo się ucieszyłem. Jedną ręką zacząłem masować jego penisa, który jeszcze nie stał , a drugą włożyłem pod koszulę i zacząłem masować jego klatę, czułem że była owłosiona (lubie takie) . W końcu zdjąłem z niego bokserki i moim oczom ukazał się ok. 15 centymetrowy penis trochę zarośnięty. Nie był on jeszcze do końca gotowy więc powoli wziąłem do ust żołędzia i zacząłem języczkiem po nim jeździć. Szymon był trochę zniecierpliwiony, ale widać było że podoba mu się to. Wziąłem go całego do ust i czułem jak zaczyna rosnąć aż w pewnym momencie nie mieścił mi się w ustach, więc go wyciągnąłem. Teraz to miał z 20 cm i był gruby. Mówię wam piękny. Ściągnąłem z siebie bluze , bo z tego wszystkiego było mi strasznie gorąco. .Polizałem sporych rozmiarów jajeczka i z powrotem włożyłem go do ust , próbowałem do samego końca , jednak nie było to możliwe. Teraz to Szymon przejął inicjatywę, zaczął powoli poruszać swoimi jędrnymi pośladkami dopychając swojego penisa w moje gardło. Początkowo się krztusiłem, ale później to ustało. Poczułem się cudownie, Szymon stękał głośno , raz szybciej raz wolniej ruchając mnie w usta. Nie waliłem swojego kutasa bo gdybym zaczął, zaraz doszedłbym, a nie chciałem tak szybko kończyć. Obiema rękami masowałem jego klatę, z której ściągnął już koszulę, tak jak przypuszczałem, była sexownie owłosiona i widać było na niej oznaki kaloryfera. Posuwał mnie w usta jakieś 10 minut, ale dla mnie trwało to bardzo krótko. W pewnym momencie jego kutas zaczął coraz bardziej pulsować a Szymon strasznie stękał, wyciągnął swojego penisa z ust i spuścił mi się na klatę , jego sperma była gorąca a było jej tak dużo i tak mocno tryskała z jego dorodnego penisa że część wylądowała mi na twarzy. Szymon trochę ochłonął.
- Spisałeś się - powiedział uśmiechnięty, miał piękny uśmiech - teraz się odwdzięczę .
Uradowało mnie to bardzo, ale i zdziwiło, bo on przecież miał żone jednak teraz dla mnie nie miało to żadnego znaczenia. Kucnął przede mną i zaczął ssać i gryźć moje sutki i zlizywał mi z klaty swoją spreme, a ręką masował mojego penisa w spodniach, cudowne uczucie, jeszcze w dodatku jego zarost na twarzy tak podniecająco kłuł mnie po klacie. Robił to ze strasznym zapałem, widać że lubi sperme ale może i dlatego, że miałem malutki sześciopak na klacie. ;) Gdy zlizał już wszystko powoli schodził niżej aż ściągnął ze mnie dresowe spodnie i majtki i zajął się moim przyrodzeniem. Mój penis już stał na baczność, miał około 17cm. Szymon chwycił go ręką a potem włożył do ust całego, do samego gardła. Jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze. Robił to tak świetnie jakby robił to często. Niestety nie trwało to długo. Byłem tak podniecony że zaraz doszedłem. Cała sperma zniknęła w jego ustach. Wyczyścił mojego fiutka tak jak ja to zrobiłem i znowu się tak zabójczo uśmiechnął. Jednak nie był to koniec. Podniósł moje nogi i oparł je o siedzenia , byłem w strasznie dziwnej pozie i było mi trochę nie wygodnie, ale dla takiego przystojniaczka wszystko. Rozszerzył moje pośladki i języczkiem lizał moją dziurkę. Ślinił ją i wkładał tam palce żeby ją rozszerzyć, dzwne uczucie ale było mi dobrze tak że mój kutas znowu stanął . Potem kazał mi się odwrócić i wypiąć. Klęczałem z głową na siedzeniu. Wiedziałem co mnie czeka, byłem przerażony. Wyjął z kieszeni kondoma, założył na swojego penisa , który znowu stał na baczność, poślinił go i zaczął wkładać, robił to jednak strasznie delikatnie, nawet nie bolało, w końcu jeszcze nikt mi nie wkładał. Najpierw tylko troche , wyjął potem więcej i znowu wyjął aż w końcu włożył całego i tak mnie zabolało że z bólu aż zawyłem, jednak jego to nie zraziło i zaczął mnie coraz szybciej ruchać. Początkowo bolało strasznie, jednak z czasem ból ustał i zrobiło się to strasznie przyjemne. Ruchając mnie , całował po szyi co jeszcze bardziej mnie podnieciło i nie dotykając swojego penisa znowu doszedłem. Szymon po jakimś czasie zaczął szybciej poruszać biodrami, wyjął go szybko, ściągnął prezerwatywe i strasznie głośno stękając spuścił mi się na plecy. Zlizał sperme, męską silną ręką chwycił mnie i odwrócił.
- Jeszcze to powtórzymy - powiedział
- Koniecznie - odpowiedziałem.
Ubraliśmy się i Szymon otworzył drzwi i poszedłem do domu, jedyne czego mi brakowało to tego że nie pocałowałem go, ale może następnym razem...

To moje pierwsze opowiadanie, jeżeli się spodoba będą kolejne części, w których będzie więcej informacji. Prosze o komentarze.


80%
18311
Dodał boy161 19.03.2015 20:26
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
woste dobre
29.05.2015 01:54

Podobne opowiadania

Niezapomniane wakacje (cz. V)

Tym razem o wiele krótsza kontynuacja wakacyjnych przygód z kuzynem: Pogoda dopisywała w najlepsze, po godzinie jedenastej zrobiło się gorąco, a wręcz duszno i parno, dlatego obaj stwierdziliśmy, że na razie zostajemy w mieszkaniu. Po szybkim prysznicu, Daniel zaczął przygotowywać śniadanie, a ja, w międzyczasie, zadbałem o siebie, żeby być gotowym na taką ewentualność. Leżałem nago w pościeli z joystickiem w łapie i starałem się skupić na przeprowadzeniu Lary, po raz... Przeczytaj więcej...

Przygoda z Darkiem

Witam mam na imię Marek. Historia ta miała miejsce, gdy miałem 19 lat i chodziłem do technikum. Klasa była męska było nas 24 chłopaków. Na innych profilach były klasy same żeńskie, ale to nie istotne. Do klasy ze mną chodził Darek szczupły chłopak o wesołej buzi, taki troszku dziewczęcy. Mieliśmy podobne postury choć ja byłem troszku grubszy. Nie wysocy ja 173 cm od troszku niższy. Wszyscy w klasie byli bardzo męscy, a homoseksualizm był przez wszystkich oficjalnie piętnowany... Przeczytaj więcej...

Porywacz

Porywacz
Spóźniłem się. Autobus odjechał mi tuż sprzed nosa. Na szczęście nie miałem do szkoły jakoś szczególnie daleko więc mogłem przejść się pieszo korzystając przy okazji z pięknej pogody. Przechodząc przez pusty park, przez drzewa miałem widok na pobliską jezdnię. Moją uwagę przykuł jakiś wolno jadący samochód, z uchyloną szybą od strony kierowcy. Odruchowo przymrużyłem oczy, żeby spróbować rozpoznać mężczyznę prowadzącego samochód ale odległość była zbyt... Przeczytaj więcej...