Opowiadania erotyczne :: Uległam szantażowi - gwałt zbiorowy

Mąż był za granicą. Nudziłam się, w Internecie znalazłam ogłoszenie jakiegoś pana proponującego excytującą zabawę. Spotkałam się z nim na kawie – dobrze zbudowany przystojny 40-latek, jak się przedstawił „Piotr”, prezes jakiejś nieznanej mi firmy. Zgodziłam się przyjść do niego na noc. Tam niespodziewanie spotkałam było jeszcze kilku panów. Była to szalona noc, alkohol, koka, sex był brutalny, kamerki na ścianach filmowały orgię. Podniecona, pijana, oszołomiona, pozwalałam im na wszystko.

Następnego dnia życie wróciło do normy. Jeszcze trochę bolały mnie piersi tak brutalnie ściskane i gryzione, jeszcze trochę bolała mnie cipka. Wspominałam jeszcze te chwile z nocnego przyjęcia, ale powoli wszystko stawało się jakieś nierzeczywiste, takie jakieś zamglone jakby należało do moich nocnych erotycznych marzeń,

O tym co było przypomniał mi niespodziewany telefon w piątek popołudniu. -Tu Piotr- przedstawił się głos w telefonie. Poznałam go od razu!

Paula widziałem Cię wczoraj w galerii z córką. Ta twoja mała ma śliczne piersi! Powiedz mi szczerze, czy jest jeszcze dziewicą? Roześmiałam się. Córka jakiś czas temu powiedziała mi że straciła dziewictwo ze starszym kolegą z liceum. A czy znasz w Warszawie 18 letnie dziewice? Tak miałem nadzieje! Odpowiedział Piotr to zabawimy się razem. Piotrze, krzyknęłam, proszę nie mieszaj do tego mojej córki! Czy ja ci nie wystarczam! I jak to sobie wyobrażasz? Jak mam to jej zaproponować? Piotr wyjaśnił: dasz jej taką tabletkę, po której z radością zrobi wszystko co będziemy chcieli a potem o niczym nie będzie pamiętała! Są dwie opcje Paula! Albo to zrobisz albo córka dostanie na maila filmy z tobą.

Wiedziałam, że muszę go słuchać Mógł zrujnować cały mój świat. Zapytałam tylko -I naprawdę nie zrobicie jej nic złego?- -Paula!- Powiedział Piotr, -Wiesz że nie krzywdzimy kobiet – było ci chyba w naszych ramionach całkiem dobrze czyż nie? Więc i córce nic złego nie zrobimy! A chyba nie chcesz, żeby się dowiedziała o tobie i o nas?-.

-Jasne Piotrze! Zrobię co każesz!- Pół godziny później srebrnym mercedesem jakiś młody chłopak przywiózł dla mnie przesyłkę jak to powiedział -od prezesa-. Otworzyłam paczuszkę a w niej była fiolka z pastylkami i napisana na komputerze instrukcja -rozgnieć jedna tabletkę i podaj córce około godziny 22!

Z niepokojem czekałam wieczoru. Córka wzięła prysznic i w szlafroczku siadła ze mną w salonie i oglądałyśmy telewizję! Po filmie w szklaneczce, którą już wcześniej sobie przygotowałam, rozpuszczając w kropelce wody na dnie sproszkowaną tabletkę, podałam jej sok.

Oglądając jakiś koncert rozmawiałyśmy jeszcze chwile o jej szkole, opowiadała o tym, co było na lekcjach, czego uczył ich ostatnio ksiądz na religii. Nagle z brzękiem szklaneczka wypadła jej z reki.

Przestraszyłam się trochę widząc jak opiera głowę o oparcie kanapy i jak bezwładnie opuszcza ręce, ale po chwili jej równy oddech uspokoił mnie.

Siedziałam bezradnie nie wiedząc, co mam robić, gdy w romantyczną muzykę z ekranu wdarł się dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć. Tak jak myślałam w progu stali Piotr z 20-letnim Andrzejem i jeszcze jakimś panem wyraźnie od nich starszym, może 60- letnim, prowadzącym na smyczy czarnego sznaucera olbrzyma!.

-Witaj Skarbie- powiedział Piotr. -Dziękujemy, że zaprosiłaś nas na zabawę i zapewniłaś doskonałe towarzystwo- Pozwól, że Ci przedstawię Marka – naszego doświadczonego przyjaciela i wspólnika.

Zaczerwieniłam się, -ale ja nie wiedziałam, że nie będziesz sam Piotrze!- -Paula! pozwól, że wejdziemy i rób, co każemy!-

Panowie ominęli mnie, w hollu Marek przywiązał psa do wieszaka a następnie weszli do salonu, ja zaś pogłaskałam przez chwilę pieska, zamknęłam porządnie drzwi i weszłam za nimi.

Stojąc w drzwiach do salonu widziałam jak panowie siadali na fotelach rozmawiali głośno, a moja córka wciąż leżała nie reagując na ich obecność.

Paula- powiedział Piotr, -podejdź do córki, rozepnij jej szlafrok i pokaż nam ją!-. Wiedziałam, że nie mogę protestować. Posłusznie podeszłam do kanapki i pochyliwszy się nad śpiącą Kasią rozpięłam kolejno wszystkie guziczki jej szlafroczka, rozwiązałam paseczek i rozchyliłam go, obnażając jej nagie jasne ciało!

Panowie aż wstali z fotela i podeszli bliżej. -Śliczna dziewczyna- powiedział Marek - wiemy po kim odziedziczyła urodę!-

Piotr pochylił się wziął córkę za rękę i pociągnął do siebie. Z lekką trwogą zobaczyłam, że otwiera oczy i rozgląda się dookoła.

-No no- powiedział Piotr! -Nie leń się suko! Wyskakuj z ciuchu! Rozepnij mi spodnie i weź do buzi-. Kompletnie zszokowana patrzyłam jak córka strząsa z siebie rozpięty szlafrok, nie reagując na moja obecność naga z rozrzuconymi długimi kasztanowymi włosami, które sięgały sterczących sutek jej piersi, klęka przed Piotrem, rozpina jego spodnie, zsuwa je obnażając jego silne owłosione nogi, zsuwa bokserki wyjmując z nich sterczącego członka. Stojąc z boku patrzyłam jak córka śmiało dłonią pieści Piotra, jak zsuwa jego skórkę, jak językiem liże czerwoną główkę. Patrząc na to uświadomiłam sobie, że poprzednio ja tak właśnie czułam w ustach tego członka i widząc białe drobne i szczupłe dłonie mojej córki obejmujące tego sztywnego kutasa uświadomiłam sobie jak długiego członka przyjęłam podniecona w moje biodra. Westchnęłam głośno a dźwięk ten wyrwał ze swoistego transu pozostałych mężczyzn wpatrzonych w to jak 18 - letnia śliczna dziewczyna, nie widzi niczego poza członkiem rytmicznie zagłębiającym się w jej ustach.

W tej chwili młody mężczyzna stanął za mną i zapytał -pozwolisz Piotrze- -jasne Andre jest twoja- usłyszałam.

Stojąc nieruchomo poczułam jak przyciska się do moich pleców, jak jego ręce obejmują moje biodra, głaszczą je przez spódniczkę a potem wolno wędrują do góry obejmują moje piersi w bluzce, poczułam ich uścisk a potem szarpnięcie, które wyrywając guziczki zamieniło białą bluzeczkę w kawałek szmatki, spod której wynurzyły się moje wciąż jeszcze ostre suteczki. Stałam cały czas nieruchomo czując jednakże na plecach jak Andrzejowi rośnie w spodniach jego męskość i czując jak jego dłonie ugniatają i ściskają moje nagie już piersi.

Wiedziałam, że jest to paranoja, ale mimo to świadomość, że uczestniczę z córką w jakiejś orgii seksualnej z kompletnie obcymi facetami była dla mnie szalenie podniecająca.

Przytuliłam się plecami do Andrzeja, objęłam dłońmi jego dłonie, tuląc lewą do serca a prawą, wiodąc w dół poprzez brzuch, wsunęłam pod spódniczkę i majteczki. Poczułam natychmiast jak jego duże twarde palce sięgają pomiędzy moje nabrzmiałe wargi sromowe, rozchylają je brutalnie, naciskają stercząca łechtaczkę i szukają pulsujacego obwodu mojej cipki.

Wparta w stojącego za mną mężczyznę, półnaga, głośno oddychając, na oczach obcych nieznanych facetów bezwstydnie i świadomie oddawałam się dłoniom tego mężczyzny, wiedząc jednocześnie, że dobrowolnie i świadomie podałam córce narkotyk, który zamienił ja – skromną powściągliwą dziewczynkę w sukę gotową zaspokoić każdego członka, czekająca niecierpliwie, obracającą nagimi biodrami w oczekiwaniu wyłącznie brutalnego rznięcia.

Jedna moja pierś była przykryta macającą ją dłonią Andrzeja ale wszyscy widzieli jak w drugiej nabrzmiała moja sutka, jak powstała brodawka, wołając też o uścisk!

Musiałam wyglądać podniecająco, bo wpatrując się we mnie Piotr z głośnym jękiem eksplodował zalewając usta i twarz córki powodzią swej spermy. Pamiętałam w swych biodrach, z jaką siłą Piotr wyrzuca nasienie i nie zdziwiłam się tym, że córka nie mogła połknąć tej dawki.

Orgazm Piotra przerwał napięcie. Odsunął się on od córki, poczułam ze Andrzej mnie puszcza a Marek spokojnie mówi -Paula zajmij się małą-.

Posłusznie podeszłam do klęczącej wciąż córki, też uklękłam i poczułam jak jej usta szukają moich warg. Po raz pierwszy w życiu usta te pocałowałam nie jak mamusia kochająca córkę, ale jak doświadczona kochanka drugą podnieconą kobietę. Wpijając się w jej usta poczułam język rozchylający moje zęby i penetrujący moje usta!

Jej ręce objęły mnie i przytuliły, tak ze nasze nagie piersi zwarły się z sobą. Po chwili uwolniłam swoje usta i delikatnie zaczęłam zbierać językiem z jej twarzy kwaśnosłone nasienie Piotra. Czułam jak jej piersi unoszą się, jak spazmatycznie podniecona oddycha, głaskałam jej plecy opuściłam dłonie na pośladki przytulając je do moich bioder a następnie palcami szukałam rozchylając je tych dziurek, których pieszczoty dają nam tyle rozkoszy.

Nieoczekiwanie poczułam, że jej pupka otwiera się pod moimi palcami tak jak pod palcami Marka otwierała się moja cipka! Usłyszałam jednocześnie śmiech otaczających nas panów -brawo Paula przygotuj córeczkę! Zobaczysz jak jej będzie dobrze!- Oddychając ciężko poczułam jak dłonie córki obejmują moje piersi i ściskają je namiętnie. Nie przestając palcami lewej dłoni pieścić pupki córki prawą ręką objęłam także i jej pierś drażniąc palcami i tak nabrzmiałe sutki, ściskając brodawki.

Tym razem uścisk ten wyrwał z ust mojej córki jęk rozkoszy a na ten odgłos panowie westchnęli i Andrzej powiedział: -dość tego nie leńmy się- Katem oka zobaczyłam jak obaj rozbierają się zostawiając na podłodze rzucone ubrania a następnie podchodzą do nas. Marek nagi i podniecony ukląkł za moją córką chwytając ją za biodra i przyciągając do siebie a ja poczułam jak moje biodra obejmują dłonie Andrzeja, przyciągają mnie do niego i jak o moją pupkę ociera się wielki sterczący członek Andrzeja!. Całując cały czas córkę widziałam jak ona odchyla do góry biodra ułatwiając Markowi wejście w mokrą rozchyloną cipkę. Patrząc na to odruchowo naśladowałam ją poddając swoją kobiecość Andrzejowi. Przez chwilę czułam jak wodzi członkiem po mojej kobiecości a potem nagle poczułam jak jego gruba pałka rozrywa moją cipkę wnikając do mojego wnętrza. Wyprężyłam się w spazmie rozkoszy dziwiąc się jednocześnie jak czuć różnicę członków, jak ich wielkość i kształt są wyczuwalne w cipkach i jak dają zróżnicowaną rozkosz!

Poczułam jednocześnie ze córka skupia się na penetrującym jej cipkę członku Marka. Nie całowała mnie już tak namiętnie, przeciwnie oderwała się od moich ust i silnymi wahnięciami zaczęła przyjmować w siebie kutas tego starszego od niej o wiele lat mężczyzny. Z jej ust wyrywały się niekontrolowane jęki rozkoszy a młodziutkie piersi kołysały się pchane mocnymi ruchami bioder Marka który trzymając córkę za włosy wbijał w nią swojego silnego członka.

Również i ja świadomie przyjmując od tyłu w siebie Andrzeja poczułam że puszcza moje biodra, chwyta za włosy i ciągnąc za nie nabija mnie na swoją buławę. Ból wywołany tym chwytem paradoksalnie zwielokrotnił odczuwaną przeze mnie rozkosz i tak poddawałam się potężnym pchnięciom grubego członka z głową odchyloną do góry czując jak każde pchnięcie bioder Andrzeja wywołuje spazm w całym ciele! Moje piersi mniejsze od piersi córki nie kołysały się tak mocno ale czułam jak poruszają się wraz z ruchami całego mojego ciała!

Stojący z boku i przyglądający się nam Piotr podszedł nagle do nas i powiedział -dość leniuchowania kobietki – zajmijcie się mną- Najpierw moja mała posłusznie wzięła do ust jego członka, zaczęła lizać a po chwili Piotr odwrócił się do mnie. Podniecona i rozpalona pchana od tyłu przez Andrzeja wzięłam do ust członka Piotra i czując cały czas pchnięcia Andrzeja starałam się ustami zaspokoić Piotra tak aby w moich ustach znalazł większą rozkosz niż w ustach mojej Kasi! Obejmując wargami jego członka lizałam w buzi poruszająca się główkę przygryzałam ją starając się nie poddać wyłącznie rozkoszy odczuwanej w biodrach branych brutalnie przez Andrzeja ale także dawać taką Piotrowi. Czułam w ustach że jego członek zaczyna coraz mocniej odczuwać moje starania i wtedy prawie równocześnie poczułam w biodrach gorące nasienie Andrzeja, drugiego mężczyzny który w ciągu kilku dni napełnił mnie sobą i w ustach tą słono kwaśną spermę Piotra. Zarówno ja jak i obaj panowie krzyknęliśmy spazmatycznie, gdyż ten kombinowany podwójny wytrysk wprawił moje ciało w skurcz rozkoszy jakiej jeszcze wcześniej nie przeżyłam.

Nasz wspólny orgazm przyśpieszył ruchy bioder Kasi nadziewającej się długimi posunięciami stojącego na czworaka ciała na członka Marka i wywołał świadomy orgazm Marka i równie silny choć w narkotykowym upojeniu mojej córeczki. Marek cofnął się od niej a ona z cichym jękiem upadła na podłogę.

Przez chwilę wszyscy oddychaliśmy głęboko dochodząc do siebie a potem Marek i Andrzej usiedli na fotelach natomiast Piotr sięgnął do teczki i wyjął z niej starannie zapakowane pudełko.

-Paula- powiedział, -to dla ciebie-. Zdziwiona rozpakowałam paczuszkę i czerwieniąc się jak uczennica, którą przecież jestem, zobaczyłam lezący w jej duży czarny wibrator. -Teraz’ kontynuował Piotr -my sobie odpoczniemy a ty zrobisz nam pokaz-.

-Jak to?- wyjąkałam, -normalnie- odpowiedział Piotr. -popieścisz się i włożysz sobie sama. Ale najpierw możesz się napić drinka i odpocząć trochę- Mówiąc to Piotr ponownie sięgnął do teczki i wyjął małą piersiówkę z jakimś napojem. Pijąc go, oprócz silnego już tym razem alkoholu wyczułam te same zioła które podali mi tamtej nocy.

Przez chwilę wszyscy skupiliśmy się na oglądaniu jakiegoś psychodelicznego teledysku w MTV aż nagle poczułam kolejny napływ krwi do bioder, wstałam i w rytm muzyki zaczęłam zwolna tańczyć przesuwając po swoim ciele ten czarny błyszczący wibrator. Widziałam jak panowie skupili swój wzrok na mnie biorąc w dłonie swoje członki i powoli je głaszcząc. Ten widok dodatkowo mnie podniecił. Zapragnęłam aby ponownie zrobiły się duże aby ponownie pragnęli mnie i tylko tym razem mnie a nie mojej młodziutkiej córki. Tańcząc obwodziłam wibratorem piersi, przygniatałam nim sutki a po włączeniu prądu delikatny szum wibracji dał się słyszeć mimo grającej muzyki. Widząc, że jak pod napięciem prądu panowie podniecają się powoli podniosłam wibrator do ust i obejmując go delikatnie wargami zaczęłam wodzić po nim języczkiem. Wszyscy trzej panowie jak zahipnotyzowani wpatrywali się we mnie a członki w ich dłoniach robiły się ponownie duże! Podniecona widokiem tylu pragnących mnie zróżnicowanych kutasów wolno opuściłam wibrator – patrząc na nich wycelowałam nim w swoją cipkę i silnym ruchem wbiłam w swoje ciało! Zarówno mój jęk rozkoszy jak i głośne westchnienie całej trójki zakłóciło rytm muzyki.

Odchylona do tyłu stałam gwałcąc swoje opalone jasne biodra tym czarnym wibratorem a piersi moje wibrowały w rytm jego ruchów.

Po chwili moja napięta do ostateczności pochwa skurczem orgazmu zamknęła w sobie wibrator a ja krzyknąwszy upadłam na podłogę.

Panowie mocno już podnieceni oklaskami przyjęli zakończenie mojego pokazu.

Przez chwilę wszyscy siedzieliśmy milcząc a Kasia raz jeszcze westchnąwszy położyła się na dywanie.

Po dłuższej chwili Marek powiedział -Cóż Paula! Wieczór był niezapomniany. -Jasne- roześmiał się Piotr. -Paula jest wszystko ok. Oby tak dalej.-. -A teraz- kontynuował Piotr -pomożemy ci tu posprzątać – a Andrzej wykąpie twoją córkę-. Zobaczyłam jak Andrzej podaje Kasi rękę podnosi ją i jak objęci wychodzą do łazienki. Po dłuższym czasie oboje czyści i pachnący wyszli z łazienki - długo to trwało, powiedział Andrzej, ale jeszcze chciała żebym ją raz jeszcze zerżnął.

Tym razem wszyscy wstali już szybko. Ubrali się i całując mnie na pożegnanie wyszli z domu.

Zaprowadziłam małą do łóżka i ja tym razem pocałowałam ją na dobranoc -Śpij dobrze córeczko!-

Następnego dnia obudziłam ją koło południa! -Kasiu strasznie zaspałyśmy! ale wstawaj już!- Patrząc na jej spokojną uśmiechniętą twarz wiedziałam ze rzeczywiście nic nie pamięta.

80%
93049
Dodał xxadulta 07.01.2021 06:52
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Wylewanie spermy 6- Monika i Honorata (oraz Teresa...

Wylewanie spermy 6- Monika i Honorata (oraz Teresa...
No i kolejna, tym razem Monika, początkowo miała być taka „Laska do obracania”. Grzeczna, lodzika zrobi, ale bez połyku, nogi rozłoży, czasami ospermię jej cycki, choć nie lubi, bo potem musi sie z tego wszystkiego umyć. Ma syna, więc na początku się człowiek trochę bał, że może być jakiś luz, ale okazuje się że parę lat po porodzie cipka jest na nowo ciasna i sprawna do różnych zabaw. Rozpędza sie po tym jak ze sobą zrywamy po paru latach. Ja się wyprowadziłem... Przeczytaj więcej...

ONE XVIII

Na dworze już świtało. Jan prawie zupełnie wytrzeźwiał, postanowił nie wracać do towarzystwa, tylko pojechać do domu. Poszedł na postój TAXI, stało jedno auto, więc wsiadł, kazał się zawieźć do siebie, podał adres. Po kilku minutach był w domu. Nie zachowywał się cicho, żona pewnie spała jak kamień, a dzieci były u kuzynki. Rozebrał się w korytarzu, wszedł do łazienki, wlazł pod natrysk. Gorąca woda, zimna, znowu gorąca i ponownie zimna przywróciły mu zdolność... Przeczytaj więcej...

Czarna owca w rodzinie

Czarna owca w rodzinie
Witajcie. Jestem Krystyna i stanowimy prawie normalną rodzinę. Ja, mój mąż i synek Brajan. Prawie normalną, bo synka adoptowaliśmy. Prawie normalną, bo Brajanek jest czarny. Tak, adoptowaliśmy małego Murzynka, nie wiem co nam strzeliło do głowy, chcieliśmy być oryginalni i nowocześni. Mimo tego żyliśmy jak normalna rodzina i bardzo się kochaliśmy. Dzisiaj Brajanek ma 18 lat, a ja piszę tą opowieść ku przestrodze. Oboje z mężem pracujemy, mąż Krzysiek często wyjeżdża... Przeczytaj więcej...