Opowiadania erotyczne :: Letnia Historia

Historia ta wydarzyła się tego lata, byłem znudzony ciągłym siedzeniem w domu i waleniem do pornosów, postanowiłem więc umówić się z kimś, tak po prostu na randkę albo coś. Wszedłem na jeden z serwisów randkowych w celu założenia profilu i zacząłem wypełniać kwestionariusz, wiek: 19lat, wzrost:180cm,szczupły, kutas: 18cm, rola: uni. Po założeniu profilu zacząłem przeglądać chłopaków w pobliżu, nie miałem zamiaru umawiać się od razu na sex więc ustawiłem sobie że szukam na spotkanie i do związku, mimo to napisał do mnie chłopak z sexem w nazwie, spojrzałem na profil, w zdjęciach miał zdjęcie dobrze zarysowanego brzucha, ładnie widocznego w bokserkach penisa i wystającej dupki, miał 18 lat, był trochę niższy odemnie, za to kutas troszeczkę większy bo 19 cm, zastanowiło mnie za to to że był pasywny, z takim chujem!
- Cześć- napisał chłopak - czego szukasz?
- Cześć - odpisałem i chwile się namyśliłem co odpisać, to takie głupie pytanie, „czego szukasz?”, to chyba w miarę oczywiste biorąc pod uwagę że mam to napisane gdzie trzeba - no wiesz, głównie na jakąś randkę czy spotkanie po prostu
- Na sex? - zapytał chłopak
Znów gonitwa myśli w mojej głowie, z jednej strony nie chciałem wyjść na kogoś kto szuka tylko i wyłącznie sexu ale z drugiej chcica łapała już coraz częściej i fajnie by było sobie trochę ulżyć w dobrym towarzystwie
- Czemu nie - odpisałem i odetchnąłem z ulgą że to z siebie wyrzuciłem
Ustaliliśmy że spotkamy się wieczorem na mieście wypijemy piwko i pójdziemy do mnie.


Zbliżała się godzina spotkania, zestresowany poprawiałem fryzurę stojąc przed lustrem w łazience, postarałem się ubrać jakoś w miarę ładnie ale nie za żeby nie było problemu ze zdejmowaniem kolejnych warstw ubrań gdy nadejdzie pora, wyszedłem z łazienki i spojrzałem na pokój, chyba ogarnięty wystarczająco, ostatnia myśl przed wyjściem - mam prezerwatywy? Tak są w szafce przy łóżku, jestem gotowy. Wyszedłem z domu i skierowałem się do pobliskiego baru gdzie zamówiłem sobie piwo i usiadłem samemu przy stole żeby poczekać tam na tajemniczego z internetu. Wiedziałem na szczęście jak wygląda więc nie było problemu z rozpoznaniem go gdy chwile po tym jak usiadłem z piwem wszedł do baru, gdy mnie zobaczył uśmiechnął się, jednak podszedł najpierw do barmana, poprosił o piwko i dopiero wtedy dosiadł się do mnie.

- Siemka przystojniaku - rzucił uśmiechnięty gdy siadał na przeciw mnie na drewnianej ławce - jak tam twój wieczór nieznajomy?
- Zaskakująco dobrze - powiedziałem lekko rozbawiony - wiesz, czekam tu na kogoś
- Oh tak, na kogo? - zapytał z chytrym uśmieszkiem udając zdziwionego - może go znam?
- Ah taki jeden ładny chłopak - powiedziałem kontunuując żart i dodałem - będziemy dziś uprawiać sex
- No to ci się poszczęściło stary, pozazdrościć - powiedział i podniósł kufel, który w powietrzu spotkał się z moim wydając brzęk i przelewając troszkę piwa

Siedzieliśmy tak trochę czasu i rozmawialiśmy, okazało się że jest interesującym rozmówcą i nie interesuje go tylko i wyłącznie sex, jednak biorąc pod uwagę fakt że właśnie to było celem naszego spotkania pogadaliśmy także o tym. Gdy zapadła chwila ciszy on złapał moją dłoń i rzucił - idziemy?

Nigdy nie byłem tak zestresowany jak wtedy ale pokiwałem na zgodę i wstałem. Skierowaliśmy się w stronę mojego mieszkania, po drodze chłopak złapał mnie za rękę i tym sposobem do budynku weszliśmy za rączki. Weszliśmy do windy i nacisnąłem przycisk odpowiadający za 11 piętro, gdy tylko drzwi się zamknęły chłopak stanął na przeciw mnie i spojrzał na mnie swoimi jasno niebieskimi oczami, nachyliłem się do niego i pocałowałem, krótko, nie wiedziałem czego oczekiwał a wiedziałem że to ja muszę wykonać pierwszy krok, lecz jemu ten buziak nie wystarczył, oplótł mi ręce na szyi i przyciągnął do siebie. Całował idealnie, jego usta były miękkie a język zdawał się pasować do mojego jakby były dla siebie stworzone. Co chwila otwieraliśmy i zamykaliśmy splecione w pocałunku usta, nasze języki tańczyły ze sobą w tańcu pożądania, tymczasem mijaliśmy 7 piętro. Złapałem go pod kolanami i uniosłem, oparłem o ścianę, nie przestawaliśmy się całować, 9 piętro, przeczesywał moje ciemne włosy swoimi dłońmi i coraz bardziej wpijał się w moje usta, czułem jego penisa powoli stającego na baczność na wysokości mojego brzucha, mój też był już prawie gotowy do działania w okolicy jego tyłu ale przerwał nam dźwięk otwierających się drzwi windy. Wyszliśmy na korytarz prawie biegiem dobiłem do drzwi mieszkania, otworzyłem i jak tylko weszliśmy rzuciłem się na niego i przycisnąłem do ściany, nie mogąc wytrzymać już dłużej bez smaku jego ust. Całowaliśmy się jak szaleni jeszcze pare chwil ale wydawało mi się że mija wieczność, podniosłem go tak jak wcześniej i podszedłem z nim do łóżka, usiadłem usadawiając go na moich kolanach, nie przestawaliśmy się całować. Ręce jeszcze chwile temu splecione na mojej szyi skierowały się niżej ku pasowi i zaczęły schodzić mi pod koszulkę, nie stawiałem się gdy unosił mi ją coraz wyżej i wyżej aż w końcu zdjął mi ją do końca, nie pozostawałem mu dłużny, zobaczyłem że ma koszule na klipsy więc jednym sprawnym ruchem rozpiąłem ją całą i zobaczyłem znajomą mi ze zdjęć klatę chłopaka. Przestaliśmy się całować, zszedłem niżej do szyi, całując szyje blondyna słyszałem jego ciche westchnienia które tylko mnie nakręciły, zszedłem jeszcze niżej aż do sterczących mu już z podniecenia sutków, delikatnie przejechałem po nich językiem i przygryzłem lekko co wywołało cichy jęk u mojego kochanka, który z zamkniętymi oczami lekko uniesiony na moich kolanach odchylał głowę w stronę białego sufitu. Po chwili moją zabawę sutkami przerwał chłopak który zszedł z moich kolan i delikatnie je rozsuwając ukląkł przedemną, wiedziałem co to oznacza, chłopak sięgnął, rozpiął pasek i delikatnie zdjął spodnie pod którymi widać było doskonale wybrzuszenie w moich bokserkach. Mała plama na moich bokserkach wywołana podnieceniem powoli zwiększała się gdy chłopak pochylił się nad nią, powąchał ją po czym oblizał widocznie zadowolony, spojrzał mi w oczy uśmiechnięty i zdjął mi bokserki. 
Jak na zawołanie z pod bokserek wyłonił się niczym żołnierz stojący na baczność mój stojący penis. - Duży - powiedział chłopak, po czym pochylił się i polizał główkę smakując ejakulatu - smaczny - rzucił jeszcze i puścił mi oczko zanim włożył główkę mojego penisa do ust.
To było jak uderzenie gromu, niebieskooki i jego usta doprowadzały mnie do szaleństwa, ilekroć opuszczał i podnosili głowę doznawałem ekstazy, przerwał po chwili i zniżył się w kierunku moich jaj które wziął do ust i delikatnie oblizywał. Po wylizaniu jaj znów podniósł trochę głowę i zbliżył się do nasady mojego penisa, z której przejechał językiem znów w stronę grzyba który z powrotem był cały w ejakulacie. Chłopak zaczął lizać główkę kołami nie omijając żadnego skrawka, gdy skończył oblizywać pocałował go i na powrót włożył go do buzi, ale tym razem włożył go w całości do ust krztusząc się przy tym, jednak nie zniechęciło go to, cofnął się troszkę i na powrót włożył całego do ust, podjarało mnie to bardzo. Położyłem dłonie na jego głowie, a on jakby zrozumiał o co mi chodziło znieruchomiał i dał mi samemu kontrolować ruchy mojego penisa w jego ustach, to było niesamowite uczucie, nieporównywalne z niczym innym jednak nie trwało to wiecznie, nie mogło. Chłopak wstał jednak ja nie dałem mu odpocząć, rzuciłem go na łóżko i zdjąłem mu spodnie. - oho, widzę że zapowiada się ciekawie - rzucił wyraźnie rozbawiony ale uradowany jednocześnie. 
Zobaczyłem kształt jego członka w bokserkach które po chwili zdjąłem, pod nimi ukazał mi się piękny lekko zakrzywiony penis, nie mogąc się powstrzymać od razu przeszedłem do działania. Ująłem go w rękę i włożyłem sobie do ust, pachniał cudownie ale to nic przy tym jak smakował, a smakował bardzo po męsku. Wsadziłem sobie go do ust jak najgłębiej mogłem co widocznie ucieszyło blondyna bo słyszałem jak jęknął przeciągle, chwile zajmowałem się jego sprzętem jednak to nie on był moim celem, podniosłem głowę i spojrzałem w oczy pełne ekscytacji ale i zaciekawienia tym co zrobię teraz. Złapałem nogi chłopaka i delikatnie podniosłem je tak by chłopak leżał na plecach a ja miałbym dostęp do jego rowka. Zbliżyłem się do niego twarzą, zacząłem całować okolice dziurki chłopaka coraz bardziej zbliżając się do niej by po chwili kręcić kółka językiem wokół niej zahaczając o nią okazjonalnie. Skupiając się na dziurce chłopaka nie zauważyłem jak głośno się zrobiło w mieszkaniu od jęków które obaj wydawaliśmy, ja liżąc, on będąc lizanym, widać było że sprawia mu to tak wielką przyjemność jak mi gdy mój penis znajdował się w jego ustach. Z każdym jękiem chłopaka mi przybywało zapału i coraz żwawiej lizałem jego dziurkę, po chwili zacząłem na nią napierać językiem lecz była zbyt ciasna bym mógł się do niej wślizgnąć językiem, uniosłem więc głowę by zobaczyć twarz jasnookiego na której już teraz malowała się błogość, tymczasem skierowałem swój palec na jego dziurkę, zanim chłopak się zorientował natarłem palcem któremu udało się wślizgnąć do środka przy akompaniamencie jęków, na twarzy chłopaka widać było teraz ekstazę z lekką nutą zaskoczenia. Gdy mój palec był już w środku skierowałem go głęboko jak tylko mogłem i wysoko by dobrze wymasować go od środka, zacząłem też delikatnie poruszać nim do przodu i do tyłu, wysuwałem i wsuwałem wsłuchując się w oddech blondyna, jednak po wielu ruchach zatęskniłem za jej smakiem więc wyjąłem palec i znów zbliżyłem się twarzą do jego rowka by tym razem od razu wejść językiem jak najgłębiej tylko dam radę, poczułem lekkie drżenie ale nie wiedziałem czy to chłopak wstrząsany przyjemnością czy też ja podniecony smakiem i zapachem męskiego otworu. 
Nie mogłem już dłużej wytrzymać, on już też podniosłem się i zbliżyłem do jego ust, nasze usta znów stały się całością a języki tańczyły, trwaliśmy tak przytuleni przez długą chwilę, ja nad nim, on z nogami skrzyżowanymi na moich plecach tak by mój penis był jak najbliżej jego dziurki.

-Wejdź we mnie - wyszeptał patrząc mi w oczy 

Nie mogłem mu odmówić, z resztą sam tego pragnąłem jak jeszcze niczego. Ułożyłem jego nogi na moich barkach, jedną ręką chwyciłem swojego penisa i delikatnie zacząłem nim drażnić już trochę rozciągniętą dziurkę blondyna, przejeżdżałem nim w górę i w dół wprawiając tym chłopaka w stan tak wielkiej ekstazy że mógłby powoli zakrawać o obłęd. Schyliłam się z powrotem do jego otworu i porządnie naśliniłem językiem by po chwili znów przejechać po nim penisem jednak tym razem starając się wejść bez przeszkód. Jęknęliśmy obaj jednocześnie gdy penis zanurzył główkę wewnątrz chłopaka, spojrzałem w jasnoniebieskie oczy mojego kochanka który bez słowa zrozumiał że czekam na jego znak, skinął głową bym kontynuował. Wszedłem głębiej, do połowy długości mojego penisa i zacząłem poruszać się w środku niedawno nieznanego mi mężczyzny. W pokoju słychać było zamiennie nasze jęki i westchnienia, poruszałem się w nim coraz szybciej i wchodziłem coraz głębiej, zbliżyłem się do ust chłopaka nie przerywając ruchania jego dziurki połączyłem znów nasze języki, nie odrywając naszych ust od siebie przeżywaliśmy najlepsze doznanie naszego życia. Gdy już wiedziałem że dziurka mojego kochanka jest gotowa wycofałem się trochę wychodząc do wysokości główki i z całym impetem wszedłem tak głęboko że moje jaja obiły się o rozchylone pośladki chłopaka, który aż krzyknął miło zaskoczony taką zmianą tempa, od tego momentu wychodziłem i wchodziłem w niego z takim impetem ale z coraz większą częstotliwością, obaj zaczęliśmy oddychać coraz szybciej i szybciej, wiedziałem że nie potrwa to jeszcze długo więc nachyliłem się i zacząłem całować się z chłopakiem jednocześnie łapiąc jego twardego jak stal penisa, poruszając nim i nie zwalniając tempa w którym mój penis penetrował jego wnętrze. Było coraz bliżej, zbliżała się ta chwila roztrzygnięcia która mnie ani trochę nie zawiodła w ostatniej chwili wszedłem z wielką siłą jak najgłębiej mogłem i zacząłem strzelać spermą w wyniku takiego orgazmu jakiego nie miałem nigdy, co poczuł także mój kochanek który aż się zwijał w wyniku zalewania go, jednak nie było czasu zajmować się moim orgazmem gdy on jeszcze nie osiągnął szczytu, wyszedłem z niego słysząc charakterystyczne chlupnięcie i od razu rzuciłem się do jego członka, wziąłem go do ust jednocześnie łapiąc go u nasady jedną ręką którą zacząłem mu walić, w tym samym czasie trzy palce drugiej ręki powędrowały do dziurki chłopaka zalanej moją spermą co przypomniało mi że nie użyliśmy prezerwatywy. Blondyn zaczął zwijać się pod wpływem moich ust na swoim penisie i palców masujących jego wnętrze, orgazm którego doświadczył musiał być milion razy większy niż ten którego doświadczyłem dzięki niemu bo po chwili moje usta w całości były zalane jego słodkim nasieniem które po części połknąłem ale to co zostało zachowałem i oddałem właścicielowi całując się z nim namiętnie. 
Padłem obok niego, przytłumieni doświadczeniem jakiego doznaliśmy zasnęliśmy w parę chwil przytuleni, rano obudził mnie widok ubierającego się chłopaka, spojrzał na mnie swoimi błękitnymi niczym ocean oczami i uśmiechnął się - muszę już iść - powiedział patrząc się dalej na mnie- ale to co z tobą przeżyłem było wspaniałe i chętnie to powtórzę Odwrócił się i skierował w stronę drzwi, wstałem za nim, złapałem za ramie, odwrócił się, pocałowałem go. Mogę przynajmniej wiedzieć jak masz na imię? - zapytałem smutny że to już koniec. On spojrzał się na mnie, nachylił się do mojego ucha i wyszeptał - Kacper

~Stasiek 2020
80%
13814
Dodał StasGrajek01 01.09.2020 20:25
Zagłosuj

Komentarze (4)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
gawili Suuuuper opowiadanie , miło żebyś wpadł na mój profil
07.09.2020 23:24
betoniara01 dobrze napisane opowiadanie ćiekawa przygoda szkoda że mało może jeszcze jakaś była ? warto dalej napisać z przyjemnośćiom przeczytamy pozdrawiam serdecznie
03.09.2020 02:48
Hugohugo39 Pisz dalej chetnie poczytam
03.09.2020 01:26
StasGrajek01 Jak wam się podobała przygoda chłopaków? Przeżylibyście chętnie coś takiego? 03.09.2020 00:17

Podobne opowiadania

Brat 4

Część 8 Obydwoje stwierdziliśmy, że nie ma wygranego prawie równocześnie trysnęliśmy. Trzeba powtórzyć rundę, ale najpierw trzeba wyczyścić nasze leginsy i moje, i jego były całe w spermie. Zdjęliśmy je i ja powiedziałem, że ja je wypiorę a on niech zrobi kawy. Poszedłem do łazienki i zanim je zacząłem płukać powąchałem najpierw swoje a następnie jego w kroku jego zapach był cudowny chyba ich używał już nie raz z po ostatnim praniu. Przepłukałem leginsy i wziąłem... Przeczytaj więcej...

Nie zadzieraj z dresem cz. 2

Nie zadzieraj z dresem cz. 2
Cześć, zapraszam was do poprzedniej części pod tytułem ''Nie zadzieraj z dresem cz.1" wystarczy w wyszukiwarkę wpisać słowo klucz ''dresem''. Macie tutaj kolejną część, ale spokojnie. Tym razem wszystkie są już napisane, ale postanowiłem je podzielić bo łącznie zajmują 22 strony A4. Serdecznie zapraszam was na inne moje opowiadania. Jeżeli będzie wam się podobać to zacznę dalej tworzyć resztę innych opowiadań kontynuując je, tworząc nowe i łącząc wątki :) Zapraszam... Przeczytaj więcej...

Wizyta u mechanika cz. 2

Jako że było parę pozytywnych komentarze i nawet prywatne prośby to piszę kolejną część tak jak prosiliście tym razem typowo o samym mechaniku. Opowieść jest całkowicie fikcyjna na podstawie mojej wyobraźni i fantazji. Był piątek była godzina 20, Piotrek zamykał warsztat a pomagał mu w tym jego ulubiony praktykant Bartek. Mechanik robił ostatnie poprawki przy aucie które na drugi dzień miał odebrać klient, Bartek w tym czasie ogólnie ogarniał warsztat. Piotrek jak najszybciej... Przeczytaj więcej...