Opowiadania erotyczne :: Syn dyrektora

Po szalonych wakacjach, czas było wrócić do szkoły. Czekało na mnie wiele wyzwań i wiele nowych i ciekawych wydarzeń. Już na samym początku do klasy matematycznej zaczął uczęszczać syn dyrektora. Został wyrzucony z elitarnej prywatnej szkoły za jakieś rozróby, a że ojciec był dyrektorem to jego zachowanie było chamskie. Jeździł samochodem, parkował na miejscu dla nauczycieli palił przed samym wejściem do szkoły. Nie zrobił dobrego wrażenia na nikim. Jednak przechodząc pewnego dnia korytarzem zauważyłam że wodzi za mną wzrokiem. Zaczęłam się mu bardziej wtedy przyglądać. Mieliśmy razem lekcje wf-u, znaczy on miał z kim innym i ja z kim innym. Kiedy się rozciągaliśmy czułam, co potwierdziłam moja przyjaciółka że synek dyrektora mnie obserwuje. Wtedy obejrzałam się na niego, na tle chłopaków wyróżniał się. Był dobrze zbudowany, miał kruczoczarne kręcone włosy i lekki zarościk. Kiedy się na niego obejrzałam on lekko się do mnie uśmiechnął i puścił oczko. Koleżanki widziały to i nie dały mi spokoju później w szatni. Ja przez to wszystko wyszłam ostatnia z szatni i musiałam iść i oddać klucz do pani. Kiedy już wychodziłam, ktoś zaczął do mnie mówić

- Masz na imię Ania tak? - odwróciłam się i zobaczyłam podrywacza który rzucił niedopalonego papierosa na ziemię, podszedł i powiedział - A ja jestem Karol, wołają na mnie Lolek

- Miło mi - zatrzepotałam rzęsami i zaczęłam iść. Lolek zaczął za mną iść i się spytał

- Może Cię podwieźć? - nie wiedziałam co odpowiedzieć bo nie chciałam plotek ani nic z tych rzeczy.

I grzecznie odmówiłam. Przez kolejne parę dni czułam się na każdej przerwie obserwowana do tego stopnia, że moja przyjaciółka powiedziała mi abym się z nim umówiła. I to był ten moment. Wrzesień był trochę deszczowy i pewnego dnia wychodząc ze szkoły znowu dostałam propozycję podwózki. Zgodziłam się.

Lolek nie jechał ostrożnie, szybkość i brawura sprawiły że nawet nie porozmawialiśmy. Niestety z urodą nie poszło w parze zachowanie jakiejkolwiek kultury i bardzo chciał się wprosić do mnie. Czułam że ma ochotę mnie przelecieć ale chciałam by to było na moich zasadach. Umówiliśmy się na piątek po szkole. Jednak dzień wcześniej kiedy znów miałam taryfę, wydarzyło sie coś czego nigdy nie robiłam. Traf tak chciał że staliśmy w ogromnym korku.

- Ja pierdole, musisz znaleźć lepszą lokalizację Aniu - śmiał się Lolek

- Nie lubisz stać w korku?

- Nie... ja kocham adrenalinę

- Zauważyłam - odpowiedziałam

Nie wiem co mnie wtedy naszło, odpięłam pasy i zaczęłam głaskać Lolka po kroczu, on spojrzał na mnie lekko zdezorientowany, a ja mrugnęłam mu i rozpięłam rozporek. Przed moimi oczami ukazał się dorodny penis, lekko języczkiem zaczęłam go smyrać. Lolek aż się uniósł na siedzeniu. A ja delikatnie, milimetr po milimetrze wsuwałam jego penisa do ust. W końcu zaczęłam go ssać powoli delikatnie. Nie wiem dokładnie ile to trwało a Lolek spuścił mi się do buzi. Potem dopiero doszło do mnie co zrobiłam

- Przepraszam, kurcze, pomyślisz że jestem ... - zaczęłam nieumiejętnie się tłumaczyć

- Skarbie, ja takiej dziewczyny szukam, inteligentna, ładna a do tego wie co i jak w tych sprawach.

Jednak ja całą noc nie mogłam zasnąć. Z jednej strony bardzo mi się to podobało a z drugiej nie chciałam znowu stać się dziwką. W piątek każdą przerwę przesiedzieliśmy razem. Rozmowom nie było końca a ja czułam jakbym się zauroczyła. Wbrew pierwszemu wrażeniu Karol okazał się być miłym chłopakiem. Po szkole pojechaliśmy do kina, następnie na jakieś jedzenie. Nie chciałam aby ten wieczór się kończył. Lolek nie odwiózł mnie do domu. Pojechaliśmy na działkę jego rodziców. Weszliśmy do domku, ja usiadłam na jakiejś kanapie, Lolek zamknął drzwi i podszedł do mnie. - Jesteś taka śliczna - odgarnął kosmyk moich włosów i tą samą dłonią złapał mnie za szyje i przyciągnął do swoich ust. Namiętne pocałunki i szybko rozbiórka z odzieży sprawiły że Lolek zaczął ssać moje sutki. Zaczęłam głośno dyszeć a on zjeżdżając w dół doszedł do ud. Całował je, smyrał nosem, aż w końcu popatrzył na mnie rozchylił moje nogi i zaczął mi robić minetkę. Wyłam z rozkoszy, unosiłam się , przez moje ciało przechodziły dreszcze. W końcu przerwał zdjął koszulkę, widok jego boskiego ciała sprawił że nie chciałam czekać dłużej. I nie czekałam. Karol wszedł we mnie. Jedną nogę miałam uniesioną i właśnie ją zaczął mi całować. Posuwał i pieścił moją stopę. Obydwoje oddawaliśmy odgłosy rozkoszy. Następnie zbliżył swoją twarz do mojej szyi i łaskocząc mnie swoim zarostem zaczął całować moją szyję. Jego ruchy były nie za szybkie jednak dogłębne. Wtulił się mocno we mnie. Następnie dostałam ogromnego orgazmu, co sprawiło że wtulił się mocniej zaczął jakby jęczeć i będąc głęboko spuścił się we mnie. Potem podniósł twarz, uśmiechnął się zaczął dalej mnie całować. nie wyciągnął penisa z cipki, rusza nim w środku. Po chwili powiedział- Kochanie jesteś cudowna - i zaczął mnie znów całować. Do rana zostaliśmy w domku na działce.

Zostaliśmy oficjalnie parą, z chamskiego palacza i synka dyrektora zmienił się w romantycznego misia. Byliśmy razem przez cały rok. Potem on na studia wyjechał do Brukseli a ja zostałam na studiach w Krakowie. Może gdyby nie to bylibyśmy razem. Kto wie...

60%
8353
Dodał prostitute 30.03.2020 13:12
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

W niebieskich trampkach

Była środa, następnego dnia mieliśmy mieć strasznie trudny sprawdzian z chemii. Razem z 18-letnią Sabiną postanowiliśmy, że będziemy się razem uczyć. Zaprosiła mnie do siebie, bowiem Jej rodzice mieli pojechać do znajomych na całe popołudnie i wieczór. Bardzo lubiłem Sabinę, znaliśmy się od wielu lat i często spędzaliśmy razem czas. Była ona średniego wzrostu brunetką o ładnej buzi, całkiem niezłej figurze i dość spokojnym charakterze. Cały dzień w szkole myślałem... Przeczytaj więcej...

Kasia i jej matka kurewka cz.1

Ten dzień zmienił całe moje życie. Jestem Mariola i mam 39 lat. Jestem niską brunetką z duża pupą i dużym biustem. Mój mąż jest biznesmenem i z reguły jest w ciągłych delegacjach. Ja zajmuje się domem i naszą córką. Ma ona na imię Kasia. Właśnie skończyłam gotować obiad, kiedy usłyszałam trzask zamykanych drzwi wejściowych. Kasia wróciła ze szkoły, wiec zaczęłam nalewać jej zupy, jednak jej powitanie o mało nie zwaliło mnie z nóg. - Cześć Kasiu, jak Ci minął... Przeczytaj więcej...

W łazience

Przepuszczam Cię w drzwiach do łazienki. Zamykam je za sobą. Jak się odwracam całujesz mnie w usta. Całując się rozbieramy się wzajemnie powyżej pasa. Kontynuujemy całowanie,gdy nasze ręce buszują bo naszych ciałach. Chwilę się wstydzisz rozebrać więc sam robię to pierwszy. Twoim oczom ukazuje się mój penis w stanie pół wzwodu. Jesteś nieco zawiedziona więc czym prędzej mówisz mi żebym Cię rozebrał bo to co widzisz to za mało. Spełniam Twoją prośbę i zdejmuje... Przeczytaj więcej...