Opowiadania erotyczne :: Norwegia - czyli mój pierwszy Anal

Siema ta historia wydarzyła się na prawdę.
Mam 23 lata, wtedy miałem 21. Pracowałem w Norwegii, mieszkałem wtedy na wsi na południowym wschodzie tego kraju. Dojeżdżałem do pracy 30 minut autobusem do średniej wielkości miasteczka, jako ze szybko wykonywałem swoją pracę, duża cześć czasu siedziałem na telefonie. Z nudów zainstalowałem grindra, pisałem z paroma facetami jednak nigdy nie dochodziło do spotkania. Pewnej lipcowej środy napisał do mnie Lars. Był to 40 ni mężczyzna o średniej budowie ciała, czyli mój typ. Popisaliśmy tak przez jakiś czas po czym zaproponował abym przyjechał do niego na weekend. Powiedziałem mu, że wykluczone jednak mogę wpaść w sobotę na pare godzin. Zgodził się. W sobotę wstałem rano i przygotowałem się wcześniej posiłkując się informacja w internecie jak to zrobić. Wsiadłem w busa i pojechałem do miasteczka. Udałem się na miejsce i wysłałem mu lokalizacje na What’s up. Podjechał nowym białym golfem. Wsiadłem do auta i przywitałem się. Wyglądał jak na zdjęciach wiec mi ulżyło. Po przelaniu pierwszej fali stresu rozmawialiśmy już swobodnie. W pewnym momencie zapytał mnie czy może położyć mi rękę na udzie. Trochę zawstydzony powiedziałem, że pewnie. Kiedy to zrobił popatrzył na mnie i się uśmiechnął. Jeździł mi ręka po nodze co sprawiło u mnie delikatny zwód. Widziałem, że był zadowolony. Po około 20 minut jazdy ( do miasteczka obok) zaparkowaliśmy pod białym domkiem z drewna. Wysiadłem pierwszy, poczekałem na niego i ruszyłem za nim. Weszliśmy do środka, przepuścił mnie w drzwiach co było bardzo miłe. Dom był bardzo miło urządzony, w środku był jego pies. Mały kundelek. Kiedy zamknął drzwi podszedł do mnie i obial mnie w pasie, następnie obrócił i zaczelismy się całować. Na początku delikatnie, a potem coraz bardziej namiętnie. W pewnym momencie przestał i powiedział, że musi wyjść z psem. Przed wyjściem dał mi ręcznik i pokazał gdzie jest łazienka. Poszedłem się umyc i jeszcze raz odświeżyć dla pewności. Jak wyszedłem to go jeszcze nie było. Postanowiłem udać się do sypialni i tam na niego poczekać. Położyłem się na łóżku owinięty jedynie ręcznikiem. Czekałem tak chwile gdy nagle usłyszałem jak wchodzi. Zajrzał do sypialni i powiedział, że teraz on idzie pod prysznic. Kiedy był w łazience mój penis stał na baczność a sam zastanawiałem się co właśnie robię. Stłamsiłem swoje myśli czekając na Larsa. Po jakimś czasie przyszedł i tez miał na sobie tylko ręcznik. Zamknął dzwi do salonu, a następnie położył się koło mnie. Znowu zaczął mnie delikatnie całować by następnie pogłębić pocałunek. Całowaliśmy się tak przez jakiś czas, nasze ręcznik już dawno gdzieś zjechały. Nie pamietam jak znalazłem się na gorze. Postanowiłem to wykorzystać i zejść pocałunkami na jego szyje by następnie zajść się klatka piersiowa, brzuchem i w końcu dotarłem do penisa. Powolutku go całowałem, aż w końcu wziąłem go w usta i zacząłem ssać. Był lekko słonawy. Lars złapał mnie za głowę i delikatnymi ruchami posuwał mnie w usta. Kiedy jego przyrodzenie stało się twarde, pociągnął mnie do góry i obrócił nas tak, że byłem pod nim. Teraz to on zjechał na dół z ta różnica, że kazał mi rozychic nogi i podnieś delikatnie pośladki. Zaczął lizać moja dziurkę, na początku na okolo po czym wsadził mi do środka język. Było mi tak dobrze, że wydawałem z siebie dźwięki. W pewnym monecie poczułem coś zimnego, to był lubrykant. Smarował ja delikatnie, popatrzył mi w oczy i włożył delikatnie palec. Trochę zabolało ale ból trwał dosłownie pare sekund. Poruszał nim delikatnie, obracając nim, kiedy stwierdził, że jest luźno dołożył drugi. Było mi cudownie. Zapytał czy jestem gotowy, powiedziałem, że tak. Nałożył prezerwatywę na swojego penisa, po czym zaczął powili napierać na mnie. Czułem w sobie jego męskość, było to cudowne uczucie mieć w sobie penisa. Kiedy włożył całego, zaczął delikatnie poruszać. Czułem się w niebo wzięty. Nie wiem kiedy pociagnalem go i zaczelismy się całować, a jego ruchy stawały się coraz szybsze. Wyszedł ze mnie i obrócił, wziął za nogi i ustawił sobie. Byłem w pozycji na pieska czekając na niego. Wszedł jednym ruchem i znowu zaczął poruszać się szybko. Powiedziałem mu ze zaraz dojdę. Złapał mnie za penisa i zaczął poruszać. Trysnalem bardzo obfcieie. Długo nie musiałem czekać aż mój kochanek zrobi to samo. Padliśmy razem na łóżko ciężko sapiac.
Postanowiłem zostać na weekend ale to już inna historia :)
60%
9022
Dodał Miki1990 24.03.2020 08:14
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
Martino89 Hilsen fra Norge 27.03.2020 15:51

Podobne opowiadania

Łowca kutasów – włoskie smaki

Sobota, Godzina 22:00, Wrocław, Cactus Club W ten weekend byłem we Wrocławiu. Nocowałem w Dzielnicy Czterech Świątyń, czyli blisko klubu nocnego Cactus, przeznaczonego do dobrej zabawy. Ponadto byłem tego dnia mega wyposzczony i podjarany. Miałem ochotę possać kutasa i nadziać się na porządnego drąga. Nic dziwnego więc, że wieczorem z kurwikami w oczach, ciągle odstającym w ciemnych spodniach dresowych, szedłem pełen nadziei na jebanie do klubu. Wszedłem do lokalu o dość... Przeczytaj więcej...

Wczoraj

Wczoraj..... Otworzył mi drzwi i wpuścił do mieszkania. Był cały nagi, jego członek, długi i gruby był naprężony. Wszedłem i stanąłem naprzeciwko nie wiedząc co zrobić. podszedł do mnie, położył dłonie na ramionach, a potem przesunął je do przodu. Powoli rozpinał koszulę patrząc mi prosto w oczy, wsunął swoje dłonie i delikatnie zaczął masować moją klatkę, zaczął od sutek potem rozsunął w stronę ramion. Lekkim łukiem jego dłonie wróciły do wysokości mojego... Przeczytaj więcej...

W szatni

Jacek powoli ściągnął koszulkę. Każdy jego ruch był pełen zmysłowości, jakby dobrze zdawał sobie sprawę, że doprowadza mnie do obłędu. Spod opuszczonych rzęs, starając się zachować dyskrecję, spojrzałem na jego klatkę piersiową. Po wyraźnie zarysowanej muskulaturze spływały kropelki potu po ciężkim treningu. Wziąłem głęboki oddech, patrząc na jego nieskazitelne ciało. Idealnie uwypuklone mięśnie klatki piersiowej, brzuch wyrzeźbiony jak u marmurowego posągu,... Przeczytaj więcej...