Opowiadania erotyczne :: Orgie, trójkąty, seks

Ja, jako poborowy, jechałem do przychodni i gabinetu lekarki z komisji poborowej. To nie była moja przychodnia rejonowa, ale przychodnia - dom prywatny, należąca do NFZ, zlokalizowana w... na obrzeżach miasta. Była punktualnie godzina 18ta. Nacisnąłem przycisk domofonu....otworzyła zaraz lekarka z komisji w rozpiętym, przezroczystym peniuarze i z uśmiechem mnie przywitała. Witam pana Janka, ja Krystyna i ...podała mi usta do pocałunku....

Siostra Kasia już jest i czeka na nas, też lekarka internistka, tak jak ja blondynka....Rozbieraj się tutaj w tym pokoju, masz szlafrok, to nic, że kobiecy, nie będziesz zupełnie goły...i ujęła mnie za kutasa i poprowadziła do drugiego pokoju, gdzie była jej siostra....Oto nasz poborowy Janek Kasiu, zdrowy, wysportowany byczek...ma wielkiego chuja o wym. 23,5x9cm średnicy, tylko popatrz...ma dużo cennego nasienia, które wykorzystamy /za Twoją zgodą/, a do czego, powiem potem Janku ...

Teraz napij się szampana i chodźmy do gabinetu z kozetką i stołem do masażu...

Połóż się może na stole, zajmiemy się Tobą, ja Ci wezmę głowę między swoje uda i nakryję cipką Twoją twarz...

Powiedz, jak mam masować Ci kutasa palcami, słuchaj Katarzyno...bo na komisji się krzywiłeś...chyba z bólu...

Mam wrażliwą skórę żołędzi i musi być ciągle wilgotna, co zaś palców, to przy wyprostowanym palcu wskazującym, bierzecie kutasa pomiędzy pozostałe 3 palce i kciuka tak, by napletek zakrywał całkowicie żołądź i uciskacie kutasa, aż wyczujecie cewkę moczową. Masujecie cały czas, jakby cewkę moczową od korony żołędzi w kierunku jajec i odwrotnie...

Jest to wypróbowany przeze mnie sposób na bodźce seksualne /stymulacja/ i doprowadzenie się do orgazmu /wytrysku/. Ja nie widzę ujścia cewki, ale wy tak...i gdy się zaokrągli to następuje zaraz wytrysk...

Możecie przedłużać i opóźniać wytrysk uciskając lekko koronę kutasa, nie wypuszczając go z palców....i ponownie masować go dopóty, dopóki nie zaokrągli się ujście cewki moczowej...Zrozumiałyście ideę? ...A teraz daj mi do lizania swą cipeczkę Krysiu, a Ty Kasiu przyglądaj się temu, dobrze dziewczyny? Potem zastąpisz Krystynę...pasi?

Lizałem i chłeptałem cieknące soki, co sprawiało mi przyjemność, no i masaż Krystyny chuja też robił swoje

Po kilku "przedłużkach" wytrysnąłem do podstawionego przez Kasię pojemniczka i okrzyk ulgi wydobył się z moich ust, tłumiony przez naciskaną cipkę...Dławiłem się, nie mogłem złapać powietrza..Rety,pomieszanie z poplątaniem...

Strzelaj, strzelaj! - wołała Katarzyna...wyciskała podłużnie z kutasa , a potem oblizywała kutasa z resztek spermy, mniam, mniam, konstatowała...

Krycha zeszła ze mnie bardzo podniecona, śluz wyciekał jej z rozchylonej pizdeczki, prawie posikiwała nieśmiało, by raptownie strzyknąć kilka razy na podłogę...Kaśka z zazdrością gapiła się szeroko otwartymi oczami i oblizywała się.

No chodźmy się napić - powiedziała Krystyna do nas, a potem Twoja kolej Kasiu. Możesz Janka też nakryć cipką, by lizał, a potem go ujeżdżać...

Przyszliśmy do pokoju ze szkłem i alkoholem & Mineralwasser...

Janku, siadaj na tym fotelu i będziesz oglądał spektakl, będę się zabawiać we dwójkę z siostrą na tym narożniku, a może chcesz wyruchać którąś z nas....Może posmakujesz cipki Kasi, a ja Cię będę ujeżdżała, dobrze moi kochani?

Świetnie - powiedziała Kasia...Janku kładź się na plecach, a ja kucam na Twej twarzy, a Krycha niech Cię pierdoli, jebie, obciąga kutasa....A potem ja Cię wyrucham Janku i odwrotnie....

Było super, naprawdę...

Po jakimś czasie i zaspokojeniu swoich potrzeb seksualnych, siedliśmy znowu i popijali szampana....

Janku, powiedziała Kasia, my prowadzimy tutaj ośrodek in-vitro dla kobiet z problemami zapłodnienia...

Poprzez komisje m.in. poborowe, rekrutujemy dawców nasienia, badamy jakość i zapładniamy kobiety w części przychodni z hotelikiem. Zapłodnienie odbywa się tradycyjnie strzykawką lub za zgodą pacjentki przez stosunek płciowy incognito w naszej obecności /zawiązane oczy K i M, tylko K, tylko M, albo normalnie. Pacjentka jest prowadzona przeze mnie lub siostrę, są też inne lekarki i pielęgniarki. Podobno mamy szczęśliwe ręce, oby tak dalej!

Zgadzasz się być dawcą nasienia Janku, oczywiście odpłatnie. Na ruchasz się tu do woli z nami lub podległym nam personelem, nie mogą Ci odmówić, tak jest w angażu. Musisz być na każde nasze wezwanie telefoniczne. Zrobimy Ci zdjęcia do katalogu dla pacjentek tych, które będziesz musiał osobiście wyruchać i zapłodnić...w naszej lub personelu obecności, obecności mężów nie praktykujemy. Pacjentka musi mieć komfort bezpieczeństwa i dlatego nasza obecność.

Przyjmujesz angaż Janku? Tak, Kasiu - powiedziałem

To co? - powiedziała Krysia, idziemy do pokoju z bardzo szerokim łóżkiem i zabawimy się w trójkę, chcę być dzisiaj zjebana, wyruchana, wypierdolona, zerżnięta jak suka z cieczką. Idziemy....
40%
11130
Dodał amant 04.01.2020 13:02
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Wera

To jedno z wielu zdarzeń, które miały miejsce w mym radosnym życiu. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak doszło do opisywanych sytuacji, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o mnie tak w ogóle, musisz sięgnąć do opowiadania "One". Tam znajdziesz historię mego życia, to stamtąd "wyciągnąłem" niektóre przypadki i zrelacjonowałem w oddzielnych historyjkach. Zapraszam do lektury! Ponieważ nasz pobyt w Jakubkowie kończył się; za nieco ponad tydzień wracaliśmy do siebie &ndash... Przeczytaj więcej...

Szybkie zakupy

W wakacje dostałam propozycję wyjazdu nad morze z rodziną. Oczywiście jak każda kobieta nie miałam stroju kąpielowego, to znaczy miałam ale chciałam mieć nowy. Trułam rodziców o to tym że nie pojadę itp aż w końcu mama powiedziałam jedź i kup. Tylko że było dobrze po 17 a do galerii nie chciałam się pchać. Mama doradziła mi że jest taki sklep ale żebym zdążyła tata musi mnie podwieźć. Tak tez się stało, tato podwiózł mnie ale nie chciał wchodzić bo coś jeszcze... Przeczytaj więcej...

Konsternacje cz. III

- Nie znajdziesz jej, tato – łagodnym głosem przekonywała mnie moja córka. – Może ona wcale nie chce żeby ją odnaleziono? Słowa Justyny ledwo do mnie docierały. W miesiąc po zniknięciu Sylwii w głowie wciąż miałem tylko te dwa słowa: „muszę zniknąć”. Znikła z mojego życia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Kim ona była? Nieprzerwalnie zadawałem sobie to pytanie. Kim była? Skoro policja nie wiedziała o kogo chodzi. Siedząc przed jakimś... Przeczytaj więcej...