Opowiadania erotyczne :: Jak poznałam Dagmarę

Hej, mam na imię Kasia. Jestem 22 letnią drobną brunetką. Rok temu wyprowadziłam się z domu na wsi do miasta, ponieważ dostałam pracę jako menadżerka małej restauracji.

Historia, którą opowiem wydarzyła się 2 tygodnie temu na urodzinach mojej najlepszej przyjaciółki Agaty.

Była sobota, ciepłe wiosenne popołudnie. Pośpiesznie czesałam włosy, bo za godzinę zaczynała się impreza urodzinowa u Agatki, z którą znałam się od szkoły podstawowej. Rozczesałam w końcu moje długie ciemne włosy, szybko ubrałam czarne obcisłe spodnie, a na górę czerwoną satynową koszulę. Pośpiesznie zapięłam guziki, zostawiając rozpięty jeden pod szyją, poprawiłam kołnierzyk. Wzięłam z szafy cienki beżowy płaszczyk oraz torebkę i pobiegłam na dół bo pod klatką czekała już taksówka. Po około 15 minutach jazdy byłam pod mieszkaniem Agaty, zadzwoniłam do drzwi i wykrzyknęłam: Sto Lat!!! Uściskałyśmy się i zaprosiła mnie do środka. Zobaczyłam koleżanki z dawnych lat Olę, Magdę, Gosię i Marlenę. Było sporo radości i uścisków, bo nie widziałyśmy się dawno. Po chwili rozmowy zadzwonił dzwonek do drzwi.

Agata wykrzyknęła:

-To pewnie Dagmara moja kumpela z pracy, poznacie ją.

Otworzyła drzwi i Dagmara weszła i przywitała się z nami. Była sympatyczną niewysoką blondynką, elegancko ubrana w ciemnoniebieską koszulę zapiętą pod samą szyję i kremowe obcisłe spodnie. Siedziała obok mnie więc dużo rozmawiałyśmy i szybko się polubiłyśmy, świetnie się dogadywałyśmy i piłyśmy drinka za drinkiem. Czas szybko płynął i około północy impreza dobiegła końca. Dziewczyny poszły wcześniej, ja i Dagmara zostałyśmy do końca. Dosyć mocno pijane, pożegnałyśmy Agatę i chwiejnym krokiem wyszłyśmy z mieszkania. Obok bloku Agaty był sklep nocny więc powiedziałam:

No to co Daga, może jeszcze szampan żeby uczcić naszą znajomość?

Tak, tak, bawmy się!!! - wykrzyknęła.

Tak więc kupiłyśmy szampana, Daga zadzwoniła po taksówkę lecz najbliższa wolna miała być za 20 minut, więc otworzyła szampana i weszłyśmy do klatki się napić.

Uwielbiam cię, Kasiu!!! - wykrzyknęła Dagmara.

Ja ciebie też Daguś!!! - odparłam i przytuliłam ją, a ona pocałowała mnie delikatnie w usta i przeciągnęła dłonią po mojej czerwonej koszuli.

Ale masz seksowną tą satynową koszulę, podniecasz mnie Kasiu. - wyszeptała mi do ucha i zaczęła mnie namiętnie całować.

Byłam kompletnie zaskoczona, ale zaczęło mnie to podniecać więc nie stawiałam oporu.

Ale masz słodziutkie usta Kasieńko. - powiedziała Dagmara

To szalone, nigdy nie całowałam się z dziewczyną. - odpowiedziałam

Spodobało ci się? - zapytała mnie.

Zaskoczyłaś mnie bo nie kręciły mnie nigdy dziewczyny, ale spodobało mi się i mam ochotę na więcej. Od 3 lat jestem samotna i ta sytuacja strasznie mnie podnieciła. - odpowiedziałam.

Ja jestem podniecona na maksa, jedźmy do mnie, już nie będziesz samotna moja piękna.

Jedźmy! Daguś będę ci posłuszna i uległa, wypieść mnie.

Lubię dominować. Najpierw cię zwiążę, zaknebluję i zacznę powoli pieścić. Może tak być? - wyszeptała Daga.

Tak, będę ci posłuszna. - odparłam i zaczęłyśmy się namiętnie całować.

Po chwili była już taksówka, wsiadłyśmy i po chwili byłyśmy u Dagmary. Weszłyśmy do mieszkania, Daga zamknęła drzwi. Zdjęłam płaszczyk i buty, Daga podeszła do mnie i zapięła mi guzik pod szyją i poprawiła kołnierzyk mojej satynowej czerwonej koszuli.

Ale mnie podniecasz w tej koszuli, strasznie mnie kręci taki ubiór. - rzekła.

Mnie też podnieca taki ubiór, lubię być elegancka. - odparłam.

Chodź skarbie do salonu, bo dłużej nie wytrzymam z podniecenia. - powiedziała Daga.

Usiadłam na kanapie, a ona wyjęła z szuflady linę oraz satynowe chusty i położyła na stole. Chwyciła moje ręce za plecami i mocno związała liną. Zwinęła jedną z chust w kłębek i wetknęła mi w usta, zaczęła całować mnie po policzkach i szyi, wzięła kolejną chustę i obwiązała nią moje usta. Czułam euforię i ogromne podniecenie, całkowicie bezbronna wobec jej zachcianek.

Daga chodziła wkoło mnie, głaszcząc moje długie czarne włosy i mówiła:

Jaka jesteś, piękna Kasieńko! Taka bezbronna, związana i zakneblowana. Doprowadzę cię do szalonego orgazmu, nigdy tego nie zapomnisz. Ale najpierw się z tobą trochę podroczę. Siedź grzecznie i patrz na mnie, po chwili będziesz błagać żebym zajęła się twoją cipką.

Włączyła muzykę i zaczęła zmysłowo się poruszać, powoli rozpinając od dołu guziki swojej niebieskiej koszuli. Zostawiła zapięty tylko jeden guzik pod samą szyją, powoli odpięła ramiączka koronkowego stanika, zdjęła go i rzuciła w kąt pokoju. Jedną ręką ściskała swoje duże jędrne piersi, a drugą ręką bawiła się swoimi blond włosami, zmysłowo się przy tym wyginając. Pragnęłam z całej siły żeby pieściła moją cipkę, lecz zakneblowana nie mogłam nic poradzić i musiałam grzecznie czekać. Dagmara zsunęła swoje jasne spodnie, a po chwili zrzuciła koronkowe stringi i zaczęła pocierać swoją cipkę palcami. Wyglądała tak obłędnie, nie miała na sobie nic oprócz niebieskiej koszuli zapiętej na jeden guzik pod szyją, która delikatnie opadała po bokach jej piersi. Jedną ręką głaskała sobie cipkę, a drugą poprawiała kołnierzyk aby leżał idealnie. Nie mogłam dłużej wytrzymać i jęczałam przez knebel. Daga się zlitowała i podeszła do mnie. Zaczęła rozpinać moją czerwoną koszulę liżąc przy tym mnie po brzuchu i przygryzając mój stanik. Rozpięła, również zostawiając zapiętą na guzik pod samą szyją, zdjęła mi stanik i zaczęła ssać moje piersi. Czułam euforie i szczęście, po chwili zabawy cyckami, zdjęła moje czarne spodnie, zdjęła również stringi. Zrobiło mi się gorąco, a Daga delikatnie zaczęła lizać moją mokrą cipkę. Byłam najszczęśliwsza na świecie, a Daga przyssała się do mojego krocza i lizała w najlepsze. Podniosła głowę uśmiechając się a soki z mojej cipki ściekały jej po brodzie na kołnierzyk niebieskiej koszuli. Śmiejąc się wsadziła mi dwa palce w cipkę, zaczęła poruszać, a językiem delikatnie lizała z wierzchu. Czułam że dochodzę, naglę rozkosz i euforia nie do opisania. Związana wiłam się na kanapie, a knebel skutecznie tłumił wszelkie krzyki. Daga widząc że dochodzę palcowała jeszcze mocniej. To było coś niesamowitego, najwspanialszy orgazm w życiu. Byłam spełniona i szczęśliwa, Daga rozwiązała mi ręce lecz zabroniła zdejmować knebla. Powiedziała - Teraz ty mnie wypieść paluszkami Kasieńko. - pokiwałam głową i wsunęłam dwa palce w jej mokrą szparkę. Zakneblowana palcowałam ją najlepiej jak umiałam a ona wiła się i jęczała. Nagle wyczułam że dochodzi i przyspieszyłam, a Daga jęknęła kilka razy głośniej ściskając rękami piersi. Zaspokoiłam ją, ona siadła obok i odwiązała chustę z moich ust. Wyjęłam drugą chustę którą miałam wetkniętą w usta i pocałowałam Dagmarę.

To było obłędne!!! Kocham Cię Daguś!!! - wykrzyknęłam.

Jesteś boska Kasiu. Uwielbiam cię. Było rewelacyjnie. - odpowiedziała Dagmara.

Będę twoją uległą niewolnicą na zawszę. - odparłam.

Kocham cię – powiedziała Daga.

Prawie całkiem nagie, ubrane tylko w koszule zapięte na guzik pod samą szyją, przytuliłyśmy się i zmęczone usnęłyśmy na łóżku...

60%
5979
Dodał pornomaniaczka 29.11.2019 13:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Opłacanie rachunków

Opłacanie rachunków
Byliśmy z Moniką razem od 3 lat. Seks byl, a jakże, jednak po jakimś czasie zaczął być praktycznie jak obowiązek. Chociaż się nawet zaręczyliśmy, to przyszedł moment, że zaczęło wszystko wygasać. Pewnego dnia po prostu padła decyzja, że czas się rozstać. Ponieważ ona miała dziecko, uznaliśmy, że lepiej jak ona pozostanie na tym mieszkaniu, ktore wynajmowaliśmy, a ja poszukam sobie czegoś innego. Znalazłem pokój, przeprowadziłem sie tam. Początkowo oczywiście odczuwałem... Przeczytaj więcej...

Seks spotkanie

Zobaczyłem ją na polanie, w jej długich włosach tańczył wiatr, jej ciało pogładził łagodnie poranny podmuch. Szła zamyślona, patrząc w niebo, jakby gdzieś daleko szukała odpowiedzi. Bosymi stopami trącała krople rosy zanurzonymi w ocenie polnych kwiatów. Przemawiała najmniejsza częścią ciała. Patrząc na nią utonąłem w marzeniach, wyobrażałem sobie, że dotykam jej włosy, zdobione kroplami porannej rosy. Patrzyłem nieśmiało, kiedy nasz wzrok się spotkał. Spojrzałem... Przeczytaj więcej...

Numerek z prawnikiem

Witam. Mam na imię Dawid. Rok temu uzyskałem dyplom prawniczy i odziedziczyłem po swoim ojcu całkiem dużą kancelarie prawną znajdującą się , w której pracuje około 20 osób. W pracy panuje zazwyczaj świetna atmosfera i większość pracowników to bardzo wyluzowani ludzie. Pewnego dnia, około godziny 11 siedziałem nad stertą papierów, które musiałem przygotować do sądu, kiedy niespodziewanie moja asystentka Sara zadzwoniła i oznajmiła, że ktoś chce się ze mną spotkać... Przeczytaj więcej...