Opowiadania erotyczne :: Romantyczne spotkanie po latach

Pewnego słonecznego dnia przechadzałem się po wiosce rybackiej w Mikołajkach. Rozglądając się za fajnymi dziewczynami, zauważyłem piękną ciemno włosom blondynkę, która stała przy jednym z jachtów. Po chwili namysłu podszedłem do niej. Z bliska wyglądała jeszcze piękniej, a także znajomo. Podchodziłem do niej coraz to bliżej i bliżej, aż nagle odwróciła się do mnie, wtedy ją poznałem. Po chwili wykrzyknąłem „Nina to ty?” Ona patrzyła na mnie ze zdziwieniem, aż nagle powiedziała słodkim głosem „Sebuś?” Serce mi mocniej zabiło, pojawiło się dziwne uczucie w brzuchu, jakie czułem przed pięcioma laty gdy ją poznałem, miała wtedy zaledwie 13 lat. Przez ten czas bardzo się zmieniła, wyrosła na piękną kobietę. Stanąłem jak wryty nie wiedziałem co mam zrobić, a tym bardziej powiedzieć. Niespodziewanie szybkim ruchem rzuciła mi się w ramiona. Serce jeszcze bardziej chciało mi wyskoczyć. Nieśmiało zaproponowałem jej spacer, gdy tak chodziliśmy, bardzo dużo rozmawialiśmy o naszym życiu co się działo przez ten czas. Po dłuższej przechadzce zrobiło się nam gorąco i chciało nam się pić, więc zaprosiłem ją na drinka. W czasie rozmowy zeszliśmy na temat uczuć względem siebie przed pięciu lat. Miałem dziwne uczucie, że zakochałem się w niej od nowa. Dowiedziałem się, że też coś czuje do mnie mimo upływu tylu lat. Musiała wracać już do swojego Hotelu, wymieniliśmy się telefonami i umówiliśmy się na godzinę 17.30 na niebieskim moście. Nie potrafiłem się z nią rozstać nawet na tak krótki czas. Miałem ochotę ją pocałować, nie miałem na to odwagi. Musiała wyczytać mi to w myślach, bo po chwili dostałem gorącego całusa w policzek. Strasznie nie mogłem się doczekać tego spotkania, kiedy znowu ją zobaczę i wtedy znajdę odwagę i ją pocałuje. Wybiła wreszcie upragniona godzina, czekałem na nią z wielkim bukietem czerwonych róż i butelką szampana. Od razu ją dostrzegłem, była ubrana prześlicznie. Miała na sobie luźny sweterek, seksowną mini spódniczkę i wysokie czerwone szpilki, które przykuły od razu moją uwagę. Szła w moją stronę z wielką gracją. Gdy podeszła do mnie, ofiarowałem jej róże. Była bardzo szczęśliwa, złapałem ją za biodra, przesunąłem w swoją stronę i pocałowałem ją namiętnie w usta. Bałem się, że dostane w pysk ale na szczęście zaakceptowała mojego całusa. Tak stojąc na moście chwyciłem ją za rękę. Szliśmy w stronę plaży, tam rozłożyliśmy koc, otworzyłem szampana i tak siedząc podziwialiśmy zachód słońca rozmawiając. Powoli nastawała noc, robiło się coraz ciemniej i ciemniej. Wtedy zaczęliśmy się namiętnie całować, naglę Ninka zaczęła mi rozpinać koszulę, a ja jej sweterek. Zacząłem ją muskać po szyi schodziłem coraz niżej i niżej aż trafiłem na piękny koronkowy staniczek, zacząłem pieścić jej piękne piersi przez materiał, po chwili zdjąłem go. Ku mojemu zdziwieniu okazał się jędrny biust, w który od razu się wtuliłem, po niedługiej chwili zacząłem pieścić sutki raz lewy raz prawy. W trakcie tego ona przyspieszyła oddech, jej ręce dotykały moich pleców. Dalej moje usta przesuwały się w dół po brzuszku i nagle trafiłem na przeszkodę, była to mini spódniczka która w szybkim tępię została zrzucona. Zabrałem się za piszczenie norki przez koronkowe majteczki, czułem się niesamowicie, Ninka coraz mocniej dyszała. Nie mogła się doczekać, aż zagłębie się w nią, wtedy zdjąłem je w szybki tempie. Powoli zacząłem wkładać do niej język, w trakcie pieszczenia zacząłem wkładać po kolei palce, robiłem to bardzo delikatnie. Czułem, że jest bardzo mokra, a mój żołnierzyk stoi na baczność. Nagle moja piękność zatrzymała mnie i popchnęła na plecy zaczynając namiętnie całować od ust po tors zatrzymując się na dolnej partii brzucha. Odpięła mi guzik od spodni wsunęła rączkę i delikatnie masowała Misiaka. Zsunęła mi do końca spodnie i bokserki, wtedy zobaczyła w całej okazałości mojego walecznego rycerza. Rozpoczęła z nim zabawę na początku lizała go po całej linii, masując przy tym moje jąderka, następnie wzięła go do buzi i ssała niczym lizaka. Tak mocno, aż prawie doszedłem, po tym szepnęła mi do ucha cichym głosem „Chce byś był moim pierwszym i ostatnim.” Nie czekając na nic położyłem ją na ziemi, założyłem gumkę i delikatnie wchodziłem w nią. Coraz to głębiej aż poczułem błonę, zapytałem czy na pewno tego chce ona krzyknęła z nutką podniecenia „TAK KOCHANIE”. Kontynuowałem to dalej i w końcu dotarłem do końca a później co raz szybciej i szybciej. Nina piszczała w niebogłosy, a ja czułem ze dochodzę. Cichym głosem szepnąłem czy mam skończyć w niej czy może ma inny pomysł. Odpowiedziała, że marzy o tym by moja sperma znalazła się na jej piersiach, tak więc zrobiłem. Moja księżniczka była strasznie podniecona, aż w końcu sama doszła. Ucieszyłem się z tego powodu bo pierwszy raz ujrzałem kobiecy orgazm na żywo. Po chwili przyjemności, padliśmy zmęczeni na kocyk dopiliśmy resztkę szampana i wskoczyliśmy do jeziora. Tam całowaliśmy się namiętnie, a później pryskaliśmy się wodą. W końcu wziąłem ją na ręce i zaniosłem ją na koc. Gdy tak leżeliśmy wtuleni w siebie podziwialiśmy gwiazdy. Nina nagle spojrzała na zegarek i zobaczyła, że jest późna godzina, powiedziała, że musi już spadać. Ja oczywiście nie chciałem tego. Przytuliłem ją mocną i powiedziałem na ucho „Kocham Cię”. Złapałem ją za rękę i poszliśmy w stronę jej Hotelu…
60%
5338
Dodał pornomaniaczka 23.05.2019 07:22
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

ONE

ONE I Dlaczego „One”? Bo to historia o dziewczynkach, dziewczynach, kobietkach i kobietach w jego życiu. Ile ich było? Tego nie wie nikt, nawet on sam. Pamięta raczej większość z nich, z naciskiem na „raczej”, ale nie jest w stanie przypomnieć sobie wszystkich… Czy było ich aż tak wiele, że nie umie sobie poradzić z przypomnieniem choćby ich imion? Może tak, może nie; nie starał się nigdy zapamiętywać, każda z nich, a na pewno ogromna większość... Przeczytaj więcej...

Ja i one

Był sobotni wieczór, wspólnie z żoną wybieraliśmy się na drinka do jednego z klubów na starym mieście. Ja nie wychodziłem często natomiast moja żona Ewa wiedziała, gdzie można pójść i miło spędzić czas, dlatego to ona miała gdzieś mnie zabrać. W klubie miało być też kilka koleżanek mojej żony. Był czerwiec, więc temperatura pozwoliła ubrać jej skromną czarną sukienkę z pionowym rozporkiem z przodu na całej długości oraz śliczne czerwone szpilki. Ewa jest średniej... Przeczytaj więcej...

Nie tak to miało wyglądać

Tego dnia Anka wyszła z domu z postanowieniem: dzisiaj stracę dziewictwo. Dlaczego? Żeby mieć to już z głowy i czerpać z seksu tylko przyjemność. Nie ważne z kim ani jak. Miała wtedy 18 lat. Była na wakacjach z koleżanką. Ubrała się bardzo seksownie: czarne rajstopy, czerwona mini i biały top z dużym dekoltem i koronką dookoła niego. Bielizny nie miała na sobie żadnej. Anka jest wysoka, zgrabna, ma duże zielone oczy i długie czarne włosy. Jej koleżanka - Iza - to wysoka... Przeczytaj więcej...