Opowiadania erotyczne :: Bratowa

Pojechałem do brata w odwiedziny. On razem z żoną mieszka 100 km ode mnie więc to była nie mała wyprawa. Piliśmy sobie w trójkę wódeczkę i rozmawialiśmy o różnych pierdołach. Wieczór mijał szybko i w miłej atmosferze. A dla mnie miła atmosferę przede wszystkim robiła jego żona.

Była ubrana w obcisłą sukienkę, czerwonego koloru i czarne pończoszki. Jak się nachylała widziałem jak jej skąpe stringi odciskają się przez sukienkę. Siedziała na fotelu tak że spod jej krótkiej sukienki widać było jej białe majteczki. Strasznie mi się podobała, spoglądałem na nią na jej nóżki ukradkiem, tak aby brat się nie zorientował. On siedział koło niej wiec nie widział tego co ja.. Myślałem sobie jak bym ją rżnął jak by nie była żoną brata. Gadaliśmy ze sobą, widziałem, że podoba jej się moje towarzystwo.

Byłem już pijany trochę, nie chciałem wracać do domu samochodem, brat zaproponował mi nocleg u nich, zgodziłem się. Mój brat był już nieźle pijany, a że na drugi dzień miał do roboty więc postanowiliśmy już skończyć imprezę. On poszedł pierwszy się umyć i spać. Jego żona poszła mi pościelić łóżko w pokoju gościnnym. Poszedłem z nią, pomóc jej. Stałem za nią i patrzałem na jej kształtną pupę jak się nachylała nad łóżkiem przy poprawianiu pościeli. Jak skończyła podeszła powoli do mnie powiedziała dobranoc dała buziaka i wyszła zamykając za sobą drzwi.

Zacząłem się rozbierać zdjąłem swoje ciuchy i byłem w samych bokserkach. Moja pała była mega sztywna od tej całej sytuacji, pomyślałem sobie, że jak zgaszę światło w pokoju to zjadę sobie na ręcznym myśląc o niej. Zgasiłem wiec światło i pod pierzyna zacząłem się masturbować.

Nagle usłyszałem pukanie do drzwi i weszła ona. Powiedziała, że ma w tym pokoju szafę z piżamą i zapomniała jej zabrać. Patrzałem na nią z łóżka i pulsującym penisem w ręku. Ona wzięła piżamę z szafy, ale gdy wychodziła to się zatrzymała i powiedziała, że właściwie to mógłbym jej pomóc rozpiąć sukienkę, bo sama nie da rady, a mąż śpi. Stanęłam wiec na środku pokoju tyłem i odchyliła włosy. Ja naciągnąłem na siebie bokserki i podszedłem do nie i zacząłem rozpinając od góry jej sukienkę.

W trakcie rozpinania zauważyłem ze nie ma stanika, ten fakt dodatkowo mnie podniecił. Gdy już rozpiąłem jej suwak do końca, ona powoli i zmysłowo zdjęła ramiączka sukienki, nachyliła się i całkowicie zsunęła sukienkę z siebie. Robiła to powoli, najpierw ujrzałem jej nagie plecy potem jak wypięta moją stronę zdejmowała sukienkę ujrzałem jej jędrne pośladki w białych stringach.

Jak to zobaczyłem to mnie zamurowało. Mój napęczniały kutas był tak wielki, że wystawał z nogawki od bokserek. Ona natomiast wyprostowała się i odwróciła się w moja stronę, była ubrana tylko w czarne szpileczki, czarne pończoszki i białe stringi. Podeszła do mnie i stojąc bardzo blisko mnie włożyła jeden paluszek do buzi uśmiechnęła się a drugą rączką dotknęła przez majtki mojego kutasa i powiedziała, że widzi, że mi się podoba. Ja bez zastanowienia powiedziałem tak, wtedy ona przesunęła się bliżej i zaczęła mnie całować i masować kutasa.

Po pewnej chwili kucnęła przede mną i ściągnęła mi majtki. Mój penis tak był nabrzmiały, że jak wyskoczył to uderzył ją w buzie, a ona się tylko uśmiechnęła i wzięła go do ust. Ja nie mogłem uwierzyć że żona mojego brata robi mi loda. Patrzyłem na nią z góry i trzymałem za główkę. Wyglądała zajebiście, jedną rączką masowała mi jajeczka drugą masowała penisa, a końcówkę kutasa namiętnie ssała. Jej długie włosy opadały na jej jędrne piersi, jak brała go do buzi głębiej widziałem z góry jej zajebisty tyłeczek w stringach.

W końcu ona wstała i kazała mi usiąść na łóżku. Tak zrobiłem, a ona odsuwając pasek od stringów na bok, ochoczo na mnie usiadła. Zaczęła mnie ujeżdżać, ruszała dupeczką w około, mój kutas pulsował jej ciasnej cipce. Jedna rączką masowała sobie jędrne piersi a druga trzymała mnie za jajeczka, totalny odlot. Ja za to trzymałem i ugniatałem jej boski tyłeczek. Ona przyspieszyła swoje ruchy, i po chwili opadła na mnie opierając się swoimi piersiami o moją klatę. Zaczęła mnie lizać po szyi i szeptała, że się zmęczyła żebym wziął ją od tyłu. Bez wahania zrzuciłem ją z siebie i kazałem położyć i się na brzuszku, wtedy ja rozchyliłem jej nóżki i kładąc się na nią wszedłem w cipkę od tyłu. Zacząłem całować ja w szyjkę, rękoma pieściłem jej piersi i z całych sił rżnąłem ją w cipkę. Mojej jajeczka z impetem uderzały w jej podbrzusze, a ona tylko jęczała z rozkoszy.

W końcu mój kutas był już na maksa napęczniały, czułem że zaraz ją zaleję gorącą spermą. Wygiąłem się do góry, rękoma przycisnąłem ja do łóżka i z całych sił ją jebałem, aż w pewnym momencie spuściłem się w niej. Sperma z mojego penisa leciała jak z kranu a ja leżąc na niej przezywałem najlepszy na świecie orgazm. Ona również doszła ze mną.

Po chwile leżenia i przytulania się wstała i zaczęła zbierać swoje ciuchy. Moja sperma ciekła jej po nogach, po jej czarnych pończochach. Jak już pozbierała sukienkę z podłogi i założyła piżamkę, wychodząc z pokoju, podziękowała za to, że wyręczyłem swojego brata.
60%
15179
Dodał 28.03.2019 08:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Kasia cz.2

Następnego dnia z Darkiem i Anią spotkaliśmy się na śniadaniu dopytywali się czy nie przeszkadzało mi towarzystwo ich pociech dnia poprzedniego Kasia tylko popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła a ja zaprzeczyłem i stwierdziłem że bardzo mi pasowało ich towarzystwo. Zaraz po posiłku pojechaliśmy do miasta standardowo lokując się w jakiejś knajpce po chwili Kasia zapytała czy możemy iść na tamtą plażę bo głośno tu i wszędzie unoszą się zapachy tutejszych potraw. Odparłem... Przeczytaj więcej...

Seks (bez) ogródek

Jestem kobietą, która lubi eksperymentować. Ogółem robię robić dużo różnych rzeczy i nienawidzę być ograniczona. Do rzeczy, które lubię najbardziej należy między innymi mój ogródek. Jest to co prawda maleńki kawałek ziemi, z małą altanką i rabatkami zajmującymi większość miejsca, jednak uwielbiałam spędzać czas, wylegując się na kocu czy grzebiąc w ziemi. Wykorzystywałam każdą sposobność, by przy okazji trochę się opalić, co w przypadku mojej bladej karnacji... Przeczytaj więcej...

Violent

Był wieczór. Poprawka: noc. Wieczór skończył się wraz z północą. Niestosownym było wybierać się do niej o tej godzinie. Wiedziała o tym, jednak nie potrafiła odmówić sobie tego spotkania. Nie w momencie w którym była ostatni wieczór w jej mieście. Przybyła tutaj na dwa dni, na spotkanie o pracę. Jednak to nie obietnica dobrze płatnej posady ją skłoniła do przyjazdu. Tak naprawdę, jeśli miała być szczera wobec siebie, przyjechała tutaj dla niej. Fakt, nie fair postąpiła... Przeczytaj więcej...