Opowiadania erotyczne :: Hotelik w górach cz. 2

Gdy zbliżali się do pokoju, niespodziewanie Ewa wybiegła do przodu, otworzyła pokój i zamknęła się w środku. Zdumiony Marek podbiegł do drzwi i zaczął pukać, wołając:
– Wpuść mnie, jestem w samym ręczniku!
– Nie tak prędko – odpowiedział stłumiony głos zza drzwi.
– No weź, tu ludzie chodzą!
– Milcz! Musisz mnie o to poprosić.
– Osz ty... - odparł zdumiony mężczyzna
– Inaczej nie wejdziesz!
– Ale... No dobrze, „proszę” - odparł suchym tonem.
– Co to za „proszę”? To nie wystarczy!
– Otwórz mi drzwi skarbie, bardzo ciebie proszę.
– Tak już lepiej. Kontynuuj!
– Jak to...? Ehm... - z trudem przełknął ślinę - Proszę cię, najdroższa, otwórz mi drzwi, kochanie!
– No dobrze.

Szczęk zamka obwieścił, że drzwi zostały otwarte. Marek bez chwili namysłu wbiegł do środka.
– Czemu mi to zro... - na jej widok odjęło mu mowę.

Stała na środku pokoju, odziana w skórzany pas i czarne kozaki sięgające za kolana. W ręku trzymała bicz.
– Eee... nie mówiłaś, że kupiłaś nowe buty. To z naszej karty kre...
– Milcz! Na kolana! Moja cipka pragnie porządnego lizania!

Podeszła do niego seksownym krokiem, zdarła z niego ręcznik i skierowała na ziemię. Ukląkł przed nią a ona przycisnęła mu do ust swoją cudowną i pachnącą cipkę.
– Liż! - fuknęła.

Bez chwili wahania zaczął ssać i drażnić językiem jej łechtaczkę.

Skąd ona wzięła ten pomysł? - zastanawiał się Marek. Nagle poczuł przeszywające uderzenie bicza na plecach.
– Nie przestawaj! - Rozkazała, obejmując go mocniej nogami.

Musi mu się to bardzo podobać - pomyślała – to nawet podniecające, teraz mam nad nim kontrolę!

Pieścił ją coraz bardziej. Czuła, że zaczyna tracić nad nim władzę. Objęła go nogami i przejechała obcasem po plecach. Usłyszała tylko stłumiony jęk. Kara pomogła - znowu był delikatny i subtelny. Poczuła w końcu upragnioną przyjemność, odrzuciła go więc od siebie i stanęła tuż przed nim, delikatnie naciskając butem jego penisa.

– Teraz będziesz moim niewolnikiem – zakomunikowała oschle, smyrając biczem po jego klatce piersiowej.
– Cokolwiek rozkażesz! – odparł.
- Rozkażesz... Kto?! - zapytała uderzając go w twarz.
- Auuuu... - zawył – Cokolwiek rozkażesz, Pani! - odpowiedział bez wahania.

On naprawdę to lubi. Ja mu pokażę! - pomyślała i popchnęła go na dywan. Przycisnęła go butem do podłogi i przejechała po nim obcasem. Nie zająknął się nawet. Widząc to, usiadła na kanapie nad nim i zaczęła bawić się jego penisem, uderzając go leciutko pejczem.
– Błagam, zajmij się moim kutasem, bo już nie mogę...

Zatkała mu twarz, stawiając na niej buta.
– Sam się nim zajmij! - odparła.

Położyła mu rękę na jego nabrzmiałym z podniecenia chuju i zaczęła poruszać nią w górę i w dół.
– Chyba nie muszę cię uczyć jak to robić !– zażartowała sobie z niego. Chciał coś powiedzieć ale przycisnęła go jeszcze bardziej. Poruszał zatem posłusznie ręką coraz szybciej a ona drażniła jego mosznę obcasem. W końcu zaczął się naprężać i dyszeć aż wystrzelił potężną dawkę spermy wprost na jej seksownego buta.
– No i co zrobiłeś? Będziesz musiał to teraz posprzątać!
– Poczekaj... – dyszał – Zaraz pójdę po papier...
– Jaki papier? - zaśmiała się – liż to! Teraz!

Podniosła go za włosy i ułożyła przy swoich kozaczkach, a on pokornie lizał swoją spermę. Podnieciło ją to tak bardzo, że zaczęła się masturbować na jego oczach. Delikatnie muskała swoim paluszkiem cipkę, potem coraz mocniej i mocniej. Teraz dotknęła swojej łechtaczki i poczuła się jak w niebie. Kolejny orgazm zawładnął jej ciałem. Padła na łóżko i zasnęła ze zmęczenia.

Obudziła się w nocy. Spojrzała na podłogę: Marek ciągle tam leżał i spał u jej stóp.
Biedaczek... - pomyślała – Chyba go za bardzo wymęczyłam. Ale jak on mnie podnieca w tej pozycji...

Delikatnie zsunęła seksowne kozaczki i rozpięła skórzany pasek. Obróciła go na plecy. Spał jak zabity.
Jaki malutki! - spojrzała z politowaniem na jego opadłego członka – Ale mam na niego ochotkę!

Powoli przeszła nad nim i chwyciła ustami jego penisa.
Mmmm... jaki pyszny. Chcę go mieć w cipce. Tylko jak tu zrobić, żeby mu stanął. Nie chcę go budzić. - zastanawiała się przez chwilę.– Wiem już co zrobię! - zaśmiała się w duchu.

Poszła do łazienki i otworzyła kosmetyczkę, wyciągając z niej lateksowe rękawiczki.
Doskonale, rękawiczkę już mam teraz wezmę jeszcze oliwkę i sprawa załatwiona!

Nałożyła lateksową rękawiczkę. Obróciła go delikatnie na brzuch i rozszerzyła nogi. Polała oliwką palec i zaczęła powoli wkładać w jego odbyt. Wchodziła coraz głębiej.
Eureka! Znów jest twardy jak głaz! - pomyślała w euforii.

Obróciła go na plecy i powoli usiadła na chuju.
Zaraz, a gdy nie wytrzyma przyjemności ze mną? - zwątpiła – Muszę się jakoś zabezpieczyć.

Sięgnęła do torebki po prezerwatywę. W tym czasie jednak kutas znów opadł. Bez zawahania wsadziła mu palec w tyłek. Stęknął, ale się nie obudził. Kutas znowu dumnie stał.
Zabawne - pomyślała - faceci są jednak śmieszni.

Wsunęła się powoli członka i zaczęła go ujeżdżać. Gdy poczuła, że maleje zaczęła drażnić jego punkt „G”. Pieprzyła się tak przez kwadrans, gdy poczuła niespotykaną falę przyjemności. Jego kutas był gigantyczny. Orgazm nadchodził a ona chciała jeszcze więcej, zaczęła jeszcze szybciej wkładać palec w jego odbyt. Kutas był twardy jak skała. Gdy osiągnęła już szczyt, poczuła, że jego członek pulsuje. Zsunęła się z niego aby zobaczyć co się dzieje.

Haha, dałam mu orgazm – spojrzała na gumkę wypełnioną białym płynem - Ale jestem boska!

Zdjęła z niego gumkę i wyrzuciła do śmieci. Sama poszła do toalety. Kiedy wróciła, zauważyła, że Marek nie śpi.
– Która godzina? - spytał zaspany.
– Po drugiej, a co? - zapytała podejrzliwie.
- A nic... Miałem dziwny sen...
– Połóż się na łóżeczko misiu, już idę do ciebie.
Nic nie pamięta! - zaśmiała się w duchu - Ale by się zdziwił...

Położyła głowę na jego piersi i tak oboje zasnęli.
100%
4452
Dodał 16.03.2019 08:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Dagmara

Jak dobrze być na wcześniejszej emeryturze! Taka myśl nachodzi mnie dzień w dzień, kiedy tylko otworzę rano oczy. Wstaję sobie z wyrka i wiem, że nic nie muszę, ale wiele mogę. Jestem dojrzałym mężczyzną, ale kobiety jeszcze oglądają się za mną! Fakt, dbam o siebie, dużo biegam, dwa razy w tygodniu siłownia, nie korzystam z tego całego śmieciowego żarcia; wszystko powoduje, że i kondycję mam niezłą, a na wygląd mógłbym startować z większością 40-latków. Mam 185... Przeczytaj więcej...

Pierwszy raz z dwiema sekretarkami

W naszej szkole zatrudniona została nowa sekretarka, która od razu mi się spodobała. Miała męża i dwójkę dzieci, ale nie przeszkadzało mi to w marzeniu o niej i jej krągłym tyłeczku i dużych piersiach. Któregoś dnia poszedłem do szkoły, bardzo zamulony, gdyż nie mogłem w nocy zasnąć. Nawet nie śniłem o tym co się wydarzy tego dnia. Mijały lekcje, na czwartej godzinie miałem okienko, dlatego też postanowiłem zrobić zadanie na następną lekcję, którą była matematyka... Przeczytaj więcej...

Mała kuzyneczka w akademiku cz.3

Właściwie wszystko toczyło się w pewnej monotonii do 23 kwietnia. Chłopacy zauważyli jakąś zmianę w postępowaniu Wojtka po tym styczniowym weekendzie ale z czasem przestali na to zwracać uwagę. Chłopak coraz częściej zamykał się w łazience i jak sądzili pod prysznicem ostro walił konia. Dopóki jednak nie było to dla nich kłopotliwe, to nie czynili nic, żeby mu w tym przeszkodzić. Tego dnia student wyprawiał swoje imieniny. Zaprosił oprócz kumpli z pokoju jeszcze czterech... Przeczytaj więcej...