Opowiadania erotyczne :: Przemiana cz.3

Wreszcie dotarła do domu, ale nie wiedziała , czy może teraz już je wyjąć. Pukanie do drzwi. Otwiera, Jurek stoi w drzwiach i czeka , myśli – czemu, mózg pracuje powoli

Zechcesz wejść mój Panie – wchodzi do środka , zamyka za sobą drzwi.

Podasz mi coś do picia ? - idzie powoli do kuchni , nalewa wodę mineralną, wraca, on nadal stoi przy drzwiach wejściowych,

-odstaw picie i podejdź do mnie jak suka , na kolanach – nie myśli, stawia szklankę na stoliku, osuwa się na kolana i w takiej pozycji na czworaka idzie w kierunku Jurka

=Mam dla ciebie prezent suko – wyciąga z kieszeni delikatną pokrytą aksamitem obróżkę . Prostuje się na kolanach , żeby Pan mógł ją jej założyć. Kiedy to zrobił, jest zaskoczona tym co robi. Rozpina rozporek swoich spodni, a ona ma go na wprost swojej twarzy.

-To twoja nagroda , że wytrzymałaś cały dzień , masz mi obciągnąć z połykiem i nie uronić nawet kropelki – chwyta w rękę jego członka który właśnie wyskoczył ze slipów, jest naprawdę spory

Panie, czy mogę? - pyta nim weźmie kutasa do buzi

=Tak , ale nie wyciągaj jeszcze – prawą ręką sobie pomaga w obciąganiu mu kutasa, lewą pieści się po cipie, zaczyna być jej coraz przyjemniej, zapomina o bólu, majtki nie są w stanie powstrzymać płynących z niej soków. Jurek też zaczyna sapać, chyba nie tylko ona była wyposzczona. Zaczyna w nią wchodzić coraz głębiej, ma już go w gardle, dziwne uczucie, nigdy wcześniej nikt ja nie pieprzył w usta, Ona jest coraz bliżej, Pan też dochodzi, przytrzymuje jej głowę.

-Teraz wyciągnij je – pada polecenie, robi to powoli od razu lewą ręką, kiedy już prawie całe wychodzą Pan strzela jej sperma w gardło, stara się połykać wszystko, majtki opuszczają cipkę i w tej chwili paraliżuje ją potworny orgazm, nie jest w stanie utrzymać swojego ciała w pozycje klęczącej i usuwa się na podłogę. Jak przez mgłę czuje jak Pan ją podnosi i zanosi do sypialni,a tam kładzie do łóżka. Powoli dochodzi do siebie. Pan podaje jej wodę którą przygotowała dla niego. Nie za bardzo wie co robi, chwyta go za rękę i całuje.

-Dziękuję mój Panie – uśmiecha się do niego, a on ja głaszcze po głowie jak małą dziewczynkę. Podnosi się i wychodzi, zamykając za sobą drzwi. Na stole zostawił małe pudełko, Następny prezent ? Wstaje i idzie sprawdzić co to jest, otwiera. W środku są 2 kolczyki połączone łańcuszkiem i wizytówka salony piercingu, a na odwrocie napisane przez Pana odręcznie.

-„ masz je mieć na sutkach ''. Popatrzyła jeszcze raz na wizytówkę , dochodziła dopiero 17-ta, a salon był otwarty do 20-ej może się uda jeszcze dzisiaj. Sama nie rozumiała czemu tak się śpieszy. Pan będzie zadowolony, to była odpowiedź. Złapała za telefon.

-Dzień dobry, chciała bym się umówić na założenie 2 kolczyków, hmm, na sutkach, tak mam już kupione, na kiedy mogę się umówić, za tydzień, albo dzisiaj, będę za 30 minut – zakończyła połączenie. Po chwili się zastanowiła, może jednak poczekać z tym ten tydzień czasu i zobaczyć co się będzie działo. Nie jak zacznie odwlekać to nic z tego nie będzie, trzeba działać od razu. Złapała za pudełeczko i zadzwoniła po taksówkę. Zapomniała nawet o piekącej cipce. Na miejscu była po 20 minutach , miała się nią zająć na szczęście kobieta . Pomimo wszystko była by stremowana jak by to robił facet, choć i tak nie miała by wyjścia. Kobieta zaprowadziła ja do osobnego pokoju i kazała się położyć na takiej kozetce z oparciem pod kątem 30 stopni.

-proszę rozpiąć koszulę i odchylić na boki – poleciła, co też Jolka szybko wykonała.

-Ma pani śliczne piersi, a teraz będą jeszcze piękniejsze – Jolka podała jej pudełko z kolczykami.

-O, bardzo ładne ozdoby – pochwaliła, popatrzyła na łańcuszek, a następnie jej wzrok padł na obróżkę, puściła do niej oko.

-Twój Pan na pewno będzie zadowolony – a Jolka zrobiła się czerwona jak burak.

- Robimy ze znieczuleniem, czy bez, z znieczulenie jest dopłata – zapytała kobieta.

-Myślę, ze mój Pan by chciał, żeby było bez znieczulenia – Jolka poszła na całość, jak ma być suką Pana Jurka, to nie ma się co maskować.

-Poprawnie myślisz suko – zaskoczyła ja kobieta – mam na imię Ewa i pewnie jeszcze się spotkamy. Po czym zabrała się do pracy , a Jolka się zastanawiała co to może znaczyć . Zabieg faktycznie był bolesny , ale zagryzła wargi i jakoś wytrzymała , Ewa pomogła jej wstać z kozetki i poprowadziła przed lustro.

-opuchlizna szybko zejdzie – pocieszyła – ale już teraz ładnie to wygląda – faktycznie fajnie to wyglądało i Jolce się też to podobało, Ewa dała jeszcze maść do smarowania i się pożegnały. Przyszłą do domu, zrobiła sobie coś do jedzenia, usiadła do laptopa, sprawdziła pocztę, miała tylko jedna wiadomość, była to wiadomość od Jurka „jak się spodobał prezent który zostawiłem na stole? ''Zastanawiała się co ma zrobić i postanowiła zrobić Panu niespodziankę. Rozebrała się do naga i poszła do łazienki gdzie miał duże lustro. Miała na sobie tylko obróżkę, kolczyki z łańcuszkiem i buty na obcasie, zrobiła kilka zdjęć. Wybrała 2, jedno przodem do lustra, a drugie lekko z boku. Napisała „bardzo mi się podobał Pana prezent, mam nadzieję, że mój się Panu też spodoba'' i załączyła zdjęcia. Chwilę się zastanawiała , ale nacisnęła „ wyślij '' Teraz Jurek miał jej zdjęcia kompletnie nagiej , które sama zrobiła . Przyszedł następny e-mail od niego „Dojrzałaś szybciej niż się spodziewałem, w załączeniu przesyłam ci pewne druki do wypełnienia, nie jest to całkiem legalne, ale to takie formalne stwierdzenie stanu rzeczy między Panem, a jego suką' . Wydrukowała i od razu zabrała się za wypełnianie.


40%
9848
Dodał Guccio 06.01.2019 09:19
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Szkolenie suk

Urodziłam się w roku 2150 w trakcie zupełnej dominacji mężczyzn. Kobiety zostały totalnie zniewolone i zamknięte w tzw. fabrykach suk. Każda z nas ma osobną niewielką celę z łóżkiem, szafą i toaletą. Od najmłodszych lat jesteśmy uczone aby służyć mężczyznom. Po ukończeniu 18 r.ż. odbywa się selekcja. Niektóre z nas zostaną tu do rozrodu, niektóre zostaną wysłane do publicznych burdeli, a najlepsze sztuki sprzedane na aukcji. Ja mam szczęście być w ostatniej grupie... Przeczytaj więcej...

Nauczycielka biologii

Nauczycielka biologii Szkoła średnia, druga klasa, miałem wtedy 18 lat. Szlo mi całkiem nie źle, z wyjątkiem biologii. Pierwszy semestr dobiegał końca a mi groziła pała na koniec. Nauczycielka choć fajna ok 50, nie za szczupła, kształty można powiedzieć idealne, miała na czym siedzieć i czym oddychać. Czarne, średniej długości włosy, nie powiem nie jeden raz fantazjowałem na jej temat. Ale była tez heterą w szkole, z prawie każdego sprawdzianu miałem pałę. Tak było... Przeczytaj więcej...

Magister od roślin

Sesja zbliżała się milowymi krokami a do zdania botaniki potrzebowaliśmy zielnika. Została zorganizowana wycieczka do Lasku Wolskiego co nie bardzo mi się uśmiechało. Jednak prowadząca miała nas oprowadzić i powiedzieć co i jak. Mieliśmy sie wszyscy spotkać na miejscu już o 8 w sobotę. Tłukłam sie przez cały Kraków aby dotrzeć do miejsca spotkania i kiedy już byłam na miejscu okazało się że jestem pierwsza. Poczekałam sobie trochę i po długiej chwili zaczęli się zjawiać... Przeczytaj więcej...