Opowiadania erotyczne :: Szwagierka Danusia cz. 1 Masaż

Był początek słonecznego sierpnia, miałem kilka dni urlopu, żona niestety w tym czasie chodziła do pracy. Przyjechała do nas na parę dni jej siostra a moja szwagierka 48-letnia Danusia. Rano po śniadaniu żona poszła do pracy ja zająłem się jakimiś drobnymi pracami w ogrodzie, a Danusia w stroju kąpielowym opalała się na leżaku. Nigdy dotąd nie myślałem o niej jako obiekcie westchnień, ale też nigdy nie widziałem jej w stroju kąpielowym, była trochę przy kości ale nie gruba i miała wydatne piersi. Coraz częściej zawieszałem na niej wzrok, i zaczynałem fantazjować o sexie właśnie z nią, zobaczyłem ukradkiem jak pod ogrodowym prysznicem ochlapując się włożyła rękę pod majtki i myła cipkę, podnieciło mnie to i postanowiłem działać. Kiedy wróciła na leżak podszedłem do niej z tyłu i położyłem dłonie na jej ramionach mówiąc: ładnie wyglądasz w tym kostiumie nigdy cię takiej nie wdziałem, jesteś bardzo ładna, dziękuję, odpowiedziała, a ja zacząłem delikatnie masować jej ramiona, nie wzdrygała się więc pomyślałem że jej to pasuje, fajnie masujesz, usłyszałem, mogę ci wymasować całe plecy, chcesz? Pójdziemy do pokoju i położysz się na sofie, dobrze to chodźmy, powiedziała. Danusia położyła się wygodnie na brzuchu, ja przyniosłem z łazienki balsam, usiadłem na brzegu sofy rozpiąłem stanik i wysunąłem go spod niej, dół też mi możesz zdjąć, zsunąłem z niej majtki i sam też się szybko rozebrałem, kutas stał mi już na dobre. Uklęknąłem okrakiem nad jej pośladkami kutasa wsunąłem między jej uda tak że oplatały go wargi a koniec dotykał łechtaczki, czułem jak ma tam mokro, pochyliłem się zacząłem masować jej plecy, Danusia zaczęła lekko poruszać biodrami ślizgając się cipką po moim kutasie, ja wcisnąłem ręce pod nią masowałem jej cycki i całowałem plecy, jej biodra falowały coraz szybciej i coraz mocniej zaciskała uda, nie wytrzymałem już, zacząłem tryskać, miałem kilka silnych skurczów, kiedy Danusia poczuła te wytryski na cipce i łechtaczce to przez nią też przelało się kilka fal rozkoszy, kiedy trochę ochłonąłem, zszedłem z niej i usiadłem na brzegu sofy, Danusia obróciła się na plecy uniosła i rozchyliła uda, teraz dopiero zobaczyłem jej fajnie obrośniętą cipkę, która jak i całe krocze była uwalona naszymi sokami. Poszliśmy do łazienki się umyć. Kidy byliśmy znów w ogrodzie zapytałem: dobrze ci było? bardzo, chciała bym to kiedyś powtórzyło, mnie też było bardzo dobrze, lubisz mieć robioną minetę? Bardzo lubię, a ja bardzo lubię ją robić, więc jutro ci zrobię, a potem poczujesz mnie w sobie.

60%
25169
Dodał amator2 16.04.2018 10:22
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Nikt nie musi wiedzieć

Z Karolem do połowy października przeżywałam najlepsze chwile, wyluzowaliśmy się obydwoje i traktowaliśmy się jako para przyjaciół którzy lubią się zabawić w łóżku. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. I tak też było z Lolkiem. Chociaż wiedziałam że wyjedzie znowu to łudziłam się że jednak będzie bardziej się kontaktował. Jednak tydzień po jego wyjeździe wiadomości się urwały. Ale dla ciekawych Lolek jeszcze nie raz wróci i zawróci i z wywraca mi życie... Przeczytaj więcej...

Z pamiętnika Agnieszki

Sobota Z Michałem znam się już ponad 3 miesiące i pomyślałam sobie, że już może najwyższy czas przejść z Michałem do czegoś konkretnego. Sama pragnęłam coś więcej niż tylko pieszczoty dłońmi i pocałunki. Miałam ponad rok temu chłopaka i już tęsknię za dotykiem, wilgotnymi ustami i języczkiem nie tylko w buzi. Zastanawiałam się czy Michłowi jakoś to powiedzieć, że chciałabym czegoś więcej, ale nie wiem sama jakby zareagował. Ale sama czuję, że też by tego... Przeczytaj więcej...

Karkonosze cz. 2

W Busiku do Szklarskiej obie dziewczynki spały. Po ich zachowaniu domyślałem się co im się śniło. Obie były oparte główkami i co jakiś czas uśmiechały się i układały usta jak do pocałunku. Rączka Oli wsuwała się pod spódniczkę i mocno pocierała swoją dziewczęcą pizdeczkę. Oliwia tez miała rozłożone szeroko nóżki a na jeansach pojawiła się mokra plama. Kilkadziesiąt minut jazdy i czas było wysiadać. Jeszcze przejście przez potok i znaleźliśmy się na dużym... Przeczytaj więcej...