Opowiadania erotyczne :: Złocista stróżka cz.2 Weekend u Ani dzień 1

Było sobotnie popołudnie, zadzwonił telefon, w słuchawce usłyszałem głos Ani, cześć co robisz? zapytała, oglądam TV, wiesz cały czas myślę o naszym ostatnim sexie w samochodzie i chodzę cały czas napalona, może przyjedziesz i pobawimy się, może spróbujemy tego analu? no chętnie odpowiedziałem, wykąpie się tylko i za godzinę jestem u ciebie, poszedłem do łazienki wziąłem prysznic, ogoliłem się, ubrałem, zabrałem kosmetyczkę z przyborami toaletowymi, pojechałem, po drodze kupiłem wino no i lubrykant do analu. Otworzyła mi drzwi, była ubrana tylko w krótki bordowy szlafroczek, weszliśmy do pokoju gdzie stała duża sofa, na stoliku stały dwa kieliszki do wina, dwie filiżanki do kawy i półmisek z owocami, drzwi na taras w ogrodzie były otwarte, a sam ogród osłonięty był gęstym żywopłotem, usiadłem na kanapie Ania przyniosła kawę nalała do filiżanek, usiadła na fotelu naprzeciwko, ja nalałem wina, patrzyłem na Anie miała lekko rozchylone nogi i zobaczyłem jej włoski na wargach sromowych, napiłem się trochę wina, i poprosiłem: zdejmij ten szlafrok chcę cię widzięć nagą, jesteś taka ładna, Ania wstała nastawiła nastrojową muzykę, zsunęła szlafrok stanęła nago, dopiero teraz zobaczyłem jej piękne duże piersi, okrągłe pośladki, teraz twoja kolej, podeszła rozpięła mi koszule, zdjąłem ją, potem ściągnąłem buty, spodnie i majtki, oboje byliśmy nadzy, moja pała była już w stanie lekkiego wzwodu, chwilę tak siedzieliśmy popijając kawę i wino, wstałem, stanąłem za fotelem na którym siedziała i zacząłem masować jej kark i ramiona, bosko-powiedziała, teraz zacząłem masować jej piersi jednocześnie całując szyję, jej sutki stały się twarde, zrób mi minetę proszę, jestem już podniecona i mokra, wstałem, usiadłem na podłodze przed fotelem Ania zsunęła się na samą krawędź rozsunęła mocno nogi a moim oczom ukazał się piękny widok, śliczne obrośnięte wargi i płynący soczek, położyła nogi na moich ramionach krzyżując za głową, rozchyliła cipkę palcami, zrobiłem kilka długich lizów od dupci do góry, łechtaczka była już wielka zacząłem ją delikatnie ssać po brodzie spływał mi sok, cudownie, o tak, nie przestawaj-szeptała, włożyłem do środka palec masowałem punk G, Ania rytmicznie się poruszała aż zajęczała zacisnęła mi nogi na głowie i dostała skurczy orgazmu, po chwili uwolniła mnie z uścisku, popatrzyłem na nią była w bezruchu, cudownie była, połóż się na kanapie, zrobiłem jak kazała, podeszła usadowiła się między nogami, zaczęła ssać mojego kutasa lizała go na całej długości, lizała jajka wreszcie zeszła niżej, ja podkurczyłem nogi ona nie przestając masować kutasa, całowała moje kakao, wsuwała język, po chwili wstała, chcę go poczuć w sobie chce cię dosiąść. usiadłem na sofie, Ania okrakiem, przodem do mnie, uklękła nad moim kutasem, wsunęła go w cipkę, zaczęła mnie ujeżdżać, całowaliśmy się, jej cycki masowały mi tors, zaraz dojdę, szeptał, kiedy miała ponowne skurcze, ja też szczytowałem, taki jednoczesny wspólny orgazm jest zajebisty, po kilku chwilach wstaliśmy, Ania poszła do łazienki, ja wyszedłem na taras do ogrodu na papierosa, po chwili dołączyła do mnie goła Ania, niosąc kieliszki z winem, usiedliśmy na ławce, łyknęliśmy wina, Ania powiedziała że tak dobrze nigdy wcześniej jej nie było, ja też nie pamiętam takich doznań odparłem, czas powoli płynął na takich pogaduchach a we mie znów zaczęło się coś budzić, bo widok nagiej Ani bardzo mnie podniecał, Ania powiedziała że musi iść siku, w tym momencie przypomniałem sobie jej sikanie koło samochodu i jak mnie to kręciło, bardzo ci się chce? zapytałem, możesz się wstrzymać? spytałem, mogę odpowiedziała, mam pomysł, ale to niespodzianka, na tę myśl zaczął mi stawać, Ania to zauważyła, patrząc na moją pałę, wstałem z ławki zabrałem z niej poduszkę, położyłem się na krótko przystrzyżonym trawniku, popieść mnie teraz po pałce i całym kroczu, poprosiłem, wstała usadowiła się między moimi rozsuniętymi nogami, od czego chcesz żebym zaczęła, zapytała, od krocza i jajek, podciągnąłem uda do siebie a ona zaczęła lizać moje uda poślinionym palcem masowała moje kakaowe oczko wsuwając go kawałek, teraz językiem w kółeczko, przeniosła się na lizanie jaj, potem zajęła lizaniem kutasa, czułem że za chwilę wystrzelę, wyprostowałem nogi i powiedziałem-pamiętasz sikanie przy samochodzie? to teraz kucnij i obsikaj mi kutaska i jaja, kucnęła rozchyliła cipkę i złocisty deszczyk zaczął spływać po pale, jajkach i rowku, siki były przyjemnie cieplutkie, było ich dużo a celowała w sam koniec kutaska, kiedy skończyła usiadła na nim i zaczęła cipką ślizgać po nim, po kilku takich ruchach wystrzeliłem, Ania poszła po ręcznik wytarłem się, znów usiedliśmy na ławce, zapaliłem papierosa, zapytała czy mnie to kręci od dziś tak, odpowiedziałem, zrobiło się późno, dopiliśmy resztę wina, Ania rozłożyła sofę, przyniosła duży kocz i poszliśmy spać

60%
10560
Dodał amator2 09.04.2018 14:40
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
gotowazawsze Super, chciała bym tak
10.07.2018 14:44

Podobne opowiadania

Sąsiadka

To już kolejne moje opowiadanie a więc o sobie pisał nie będę, natomiast parę słów o Lidce mojej sąsiadce której ta historia będzie dotyczyć. Lidka to 45 letnia kobieta o normalnej figurze średnich piersiach oraz mega sexownych nogach i pupie, ciemne proste włosy do ramion, mieszkamy w jednym bloku ona piętro wyżej niż ja. Od zawsze mnie strasznie kręciła od zawsze fantazjowalem o sexie z nią. Był sobotni poranek ładna pogoda siwcilo słonko, byłem w domu sam, żona w szkolw... Przeczytaj więcej...

Sąsiadka

Kilka lat wcześniej wyjechałem do Niemiec – wyjazd związany z pracą którą załatwił mi znajomy. Będąc tam kilka miesięcy i nabranie już większej pewności w języku obcym, kolega zaproponował mi iż oprócz pracy można się w tym mieście dobrze zabawić. Początkowo byłem przeciwny – nie po to wyjeżdżałem za granicę by pieniądze wydawać w burdelu. Roześmiał się i powiedział, że nie wiem co tracę , bo to nie burdel ale extra dom publiczny . Po kilku namowach... Przeczytaj więcej...

Kusicielka

Krzysiek grał w grę na komputerze kiedy zadzwoniła mama. - Zostawiałam w domu teczkę z dokumentami firmowymi, weź Taxówkę i przywieź mi ja proszę do biura- poprosiła syna - na komodzie masz 50 złotych. Reszta dla Ciebie. - Muszę? -zapytała niezadowolony. - Bardzo Cię o to proszę. Trzy kwadranse później Krzysiek był już w biurowcu. Idąc korytarzem przeklinał pod nosem, że w taki upał musiał wychodzić z domu. Jego nastawienie do wyprawy zmieniło się jednak z chwilą... Przeczytaj więcej...