Opowiadania erotyczne :: Dziwna sprawa - wspomnienie 25

Wspomnienie wróciło mi do głowy gdy znalazłam na protalu filmik o dwóch ślicnzych kobietach ;P

Sytuacja miała miejsce jakiś czas temu. Adaś był na wyjeździe i tak się złożyło ze w domu zostałam ja i Anka. Reszta rodziny zaginęła gdzieś tam w swoich kręgach znajomych. W południe PRzyjaciółka zaproponowała mi wypad na dyskotekę, a wieczorem okazało się że i Anka znika na wieczór. Jak powiedziane tak i zrobione i obie zniknęłyśmy. Moja impreza okazała się jednak domówką w małym gronie,a le sporej ilości alkoholu.

Wróciłam do domu około trzeciej nad ranem, w stanie gorzej niż fatalnym. Sufit wydawał mi się pod nogami, okna zrobił się okrągłe, a wszystko inne wiirowało gorzej niż w tornadzie. Tak byłam pijana na wszelkie możłiwe sposoby. Nie kontaktowałam do tego stopnia że myślałam że jestem dalej u koleżanki więc rozłożyłam się na kanapie. Pech chciał że pierwsze pięć razy po prostu nie trafiłam a gdy w koncu mi się udało ciągle spadałam. Tym sposobem skonczyłam na podłodze leżąc i probując zasnąć. Wteyd zrobiło mi się gorąco zdjęłam buty, spodnie i bluzkę zostając w staniku i stringach ciagle na podłodze któa wirowała do teog stopnia że miałam wrazenie że latam w chmurach. Traciłam pcozucie świadomości ale mimo to jeszcze nie spałam. Po chwili poczułąm ponowną falę gorąca i chcąc zrzucic stanik, nie udało mi się wiec zrzuciłam stringi jednoczesnie zdałam sobie sprawę jak bardzo chce mi się pieszczot. Dojście w takich warunkach zajęło mi chyba godzinę, ale gdy w koncu się udało powoli zebrałam się i próbowałam podnieśc ale mi się nie udało. Wtedy poznałam pokój i po kolejnym wysiłku ogromnym jak prznoszenie gór na własnych plecach odwróciłam się na brzuch i podniosłąm na czworaka. Powoli skierowałam się rpzed siebie.

Nie wiem ile mi to zajęło ale wiem zę bardzo długo. W końcu dotarłam do pokoju. Ciemny ale przyjemny z miłą wykłądziną. W oddali widziałam łóżko i ją. leżała przykryta lekką narzutą. Spała. Widziałam falujący brzuch, flaujący biust, poczułam ponownie ochotę i powoli kierowałam się w stronę łóżka. Delikatnie od końca wsunęłam się pod narzute i zaczęłam całować jej nogi, cudowne, pachnące, miękkie, delikatne. Po dłuższej chwilidotarłam do jej cipki. Wygolona, opięta malutkimi majteczkami z chłodnego amteriału tak jak koszulka. Niby czarne ale przezroczyste. Powoli je zdjęłam i zaczęłam delikatnie lizać jej cudowną cipkę. Podniecałam się z każdą sekundą coraz mocniej , a ona zaczeła jęczeć. Lizałam coraz mocniej wsuwając języczek oraz paluszki wgłąb jej cipki, aż w koncu po dłuższej chwili poczułam skurcz i soczki. Doszła, pozwalając mi wylizać każdą kroplę. Zlizując wszystko co mi dała poczułam ogromne zmęczenie. Wysunęłam się tuz obok niej i zasnęłam.

Rano obudził mnie ogromny ból głowy. Gdy w koncu otwarłam oczy zauważyłam że i mój stanik zniknął gdzies daleko. Chwilę później przyszła Anka z sokiem i lekkim śniadaniem w strojuz jakim ją zostawiłąm i przyjemnym uśmiechem na twarzy.
60%
12046
Dodał AgaG 06.05.2017 08:28
Zagłosuj

Komentarze (2)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
halin30 super też bym tak chciala
28.12.2017 23:11
SZCZUpak27 SUPER DIABLICA w KOBIECYM CIELE z SZALONYMI POMYSŁAMI - CAŁUSY CAŁUSY
06.05.2017 15:10

Podobne opowiadania

Młodość, czyli Klara z Galerii

Rozglądałam się leniwie po Galerii, szukałam swego kolejnego klienta. Mijały mnie znikome i bardzo nieliczne grupki ludzi, ale nikt nie zwrócił na siebie mojej uwagi. Z doświadczenia wiem, jakiego mężczyznę „wyrwać”, mają wiele cech wspólnych. Początkowo nie zwracają uwagi na jakąś nastolatkę, fakt, że nieco inaczej ubraną, ale nie wyzywająco. Miałam na sobie dopasowaną, odkrywającą pępek i brzuch bluzkę, spod której leciutko wystawał koronkowy stanik opinający... Przeczytaj więcej...

Kurwa dla Twardego - początek pracy jako osobista ...

Kurwa dla Twardego - początek pracy jako osobista ...
Wysiedliśmy przy posesji Twardego. Powitał nas zaniedbany ogród i odpadający tynk. Gdy tylko przekroczyliśmy furtkę, wyszedł nam naprzeciw ochroniarz.– Mery? – spytał wyciągając rękę. – Szef wspominał, że będziesz. Jest w swoim gabinecie. Zaprowadzę cię-. Weszliśmy do budynku i skierowaliśmy do lewego skrzydła. – Ostatnie drzwi po prawej stronie korytarza – powiedział ochroniarz, zatrzymując się w progu. – Idę. Nie będę przeszkadzać... Przeczytaj więcej...

Starszy znajomy cz2

Witajcie ponownie ;) Po bardzo dużej ilości pozytywnych wiadomości zdecydowałam się kontynuować opowiadanie mojego życia. Tak jak wcześniej jest to historia prawdziwa. Mineły prawie 2 miesiące od pamiętnego spotkania z Januszem. Nie spotkaliśmy się i nie utrzymywaliśmy kontaktu. Miałam chłopaka, wiedziałam o tym że w stosunku do niego byłam nie fair. Nigdy nie przyznałam się do tego czułam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie chciałam poprostu zapomnieć o tym. Wiele razy gdy... Przeczytaj więcej...