Opowiadania erotyczne :: Wykładowca

Nie mogliśmy z mężem doczekać się upragnionego wolnego od dzieci- HURRA WOLNOŚĆ!!!!! Wyjazd w góry planowaliśmy już dawno i w końcu się udało. Spakowani, szczęśliwi i wyluzowani wpakowaliśmy się do samochodu i droga na Zakopane nasza. Pogoda była piękna, droga spokojna i świetna muzyka umilały czas (ja swoim śpiewaniem przez drogę też :)).

Rozkoszując się spokojem mąż zauważył stojący na poboczu samochód z rejestracją z naszych okolic, kierowca wyraźnie wkurzony trzymał się za głowę.

-Zatrzymajmy się- zaproponowałam- tak daleko od domu, chyba coś jest nie tak, pomóżmy mu Kotek.

-Ok, skoro tak ładnie prosisz to zobaczymy co się stało - odparł

Zjechaliśmy na pobocze i mąż podszedł do owego kierowcy. Porozmawiali, tamten coś zaczął tłumaczyć mężowi i po jakimś czasie leżeli pod samochodem i zaczęli bawić się w mechaników. Trochę czasu to trwało i nie chciało mi się już siedzieć w samochodzie , więc poszłam do nich. Stwierdzili, że chyba nic z tego nie będzie i zostawili naprawę.

- Jechałem do Zakopca do kolegi na małą imprezę w gronie współpracowników no i chyba nie dojadę- stwierdził

- Nie byłabym taka pewna, że nici z imprezy, jedziesz z nami, prawda Skarbie?- spytałam męża

- Z tego co widzę to już podjęłaś decyzję, ale jestem tego samego zdania. Pakuj więc swoje rzeczy do bagażnika i jedziemy.

Nasz nowy kolega zadzwonił do znajomego i powiedział gdzie stoi samochód . Wieczorem miał go odstawić do mechanika, więc zabraliśmy go, aby wrócił z pomocą drogową.

Droga mijała bardzo miło, rozmowa świetnie się kleiła .Okazało się, że mamy mnóstwo wspólnych tematów. Kiedy w końcu wszyscy zgłodnieliśmy , zatrzymaliśmy się w przydrożnym barze. Zjedliśmy małe co nieco i wypiliśmy z nowym pasażerem po 2 piwka (oczywiście kierowca tylko soczek). Trochę mi się po tych piwkach zakręciło i mąż kazał mi usiąść na tylnym siedzeniu. Grzecznie więc wsiadłam do auta, a nasz autostopowicz usiadł razem ze mną. Jechaliśmy jakiś czas w ciszy i tak jakoś zaczęły mi chodzić kosmate myśli po głowie z naszym pasażerem w roli głównej- ale nie, nie mogłabym - co by na to mąż powiedział.

- Jak ja się wam odwdzięczę -zapytał męża nasz nowy kolega

- Wiesz co, mam jedną prośbę, zerżnij moją żonę- teraz i tutaj - dodał.

Momentalnie otrzeźwiałam i aż mnie zatkało. Ale zanim się zorientowałam on już zaczął przesuwać rękę od kolana coraz wyżej i wyżej. Po chwili całowaliśmy się w totalnym amoku, nawet sama się nie spodziewałam, że tak mnie to podnieci. Trochę się obawiałam reakcji męża, ale patrząc na niego w lusterku widziałam, że chciał mnie zobaczyć z innym. Przesunęliśmy się tak, aby wszystko widział w lusterku wstecznym i się zaczęło...Rozpięłam jego rozporek i wyciągnęłam penisa. Był wydepilowany- takie najbardziej lubię- więc tym bardziej mi się to spodobało. Zaczęłam go delikatnie ssać i masować jego jądra, jęczał jak opętany. Potem robiłam to coraz szybciej i głębiej, aż zaczęłam się dławić.

-Kochanie jesteś boska- stwierdził mój mąż - nabij się teraz na niego, bo niedługo i ja dołączę.

Jako, że jestem posłuszna, rozłożyłam nogi i usiadłam mu na kolanach . Rozpięłam bluzkę i pokazałam mój jędrny biust, od razu zaczął ssać sutki, ja starałam się dobrać do jego szyi żeby przygryzać i pieścić językiem. Odsunęłam majtki na bok i włożyłam GO do środka. Podniecenie było tak duże, że od razu zaczęliśmy falować w jednym tempie. Ujeżdżałam go tak jakiś czas i nawet nie zauważyłam jak się zatrzymaliśmy na leśnym parkingu. Otworzyły się drzwi i zobaczyłam tylko rozpięty rozporek. Nie patrzyłam nawet czy to na pewno mój mąż i od razu wzięłam kutasa do buzi.- Ssij suko - usłyszałam- więc nic innego mi nie pozostało, złapał mnie za włosy i nabił.

Pieprzyliśmy się tak trochę i stwierdziłam, że mam ochotę na więcej.

-Jeśli pan mąż chce to mogę dać ci w tyłeczek.- zaproponowałam

Nie musiałam dwa razy powtarzać i już byliśmy przy otwartym bagażniku. Nasz kolega położył się , ja wskoczyłam na niego i czekałam na kutasa w tyłeczku. Mąż delikatnie zaczął wchodzić i dobijać mnie do tego drugiego. Wystraszyliśmy chyba wszystkie zwierzęta, bo darliśmy się jak na jakiejś orgii ( w sumie to taka mała była). BYŁO CUDNIE I NIEZIEMSKO!!!!!!!

- Zaraz dojdę - powiedział koleś- zleję Ci się na twarz -zaproponował

- Uwielbiam spijać spermę , daj mi go do ust.

Wytrysnął mi swoim sokiem, który z apetytem połykałam. Mąż cały czas pieprzył mnie w tyłeczek, a jak dochodził mocno odwrócił i zalał mi całą twarz . Zlizałam co mogłam.Palcami z cipki spiłam swoje soczki. Jeszcze nigdy nie miałam takiego mega orgazmu.

Po wszystkim wszyscy zadowoleni wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w dalszą drogę. Będąc już prawie u celu, koleś zadzwonił, aby ktoś go odebrał. Nie protestowaliśmy , skoro tak mu było wygodnie.

- Dziękuję wam bardzo za niezapomnianą podróż- odparł

- Największa przyjemność po mojej stronie - dodałam.

Wysiadł , zabrał bagaże i poszedł w stronę grupki ludzi.

- Wiesz, że nawet nie zapytaliśmy go jak miał na imię- zauważyłam

-Jakoś nie było Ci to potrzebne- skwitował mąż- i tak nas zapamięta .

Weekend był bardzo udany, kochaliśmy się jeszcze tego dnia jeszcze kilka razy, w końcu byliśmy wolni. No ale czas biegnie nieubłaganie i trzeba było wrócić do rzeczywistości, tym bardziej, że w sobotę miałam zjazd. Po powrocie do domu jeszcze długo nie mogłam dojść do siebie. Nawet czekając na uczelni myśli krążyły wokół tej pięknej przygody. Z zadumy wyrwał mnie znajomy głos.

- Zapraszam do sali, zaraz zaczynamy zajęcia.

Wchodząc do sali serce biło mi coraz szybciej.

Zgadnijcie kto prowadził wykłady?? :)

60%
18105
Dodał tygrysek2002 28.11.2016 14:36
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Składanie zamówienia

Prawie spałem już, gdy usłyszałem pukanie do drzwi. Z natury śpię tylko w T shircie, więc założyłem szlafrok i poszedłem sprawdzić kto po nocy mi przyszedł marudzić. Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że to moja była. -Stało się coś?- zapytałem zaskoczony. Ona weszła, zamknęła drzwi za sobą i bez żadnego gadania włożyła rękę pod szlafrok jednocześnie wpychając język w moje usta. -Nie stało, ale zaraz będzie stać- odpowiedziała trzepiąc mi półsztywnego kutasa-... Przeczytaj więcej...

ONE IX

Praktyki i czas wolny przebiegały spokojnie i pomyślnie, według ustalonego rytmu. Praca, spotkanie z Iloną, odpoczynek, praca... itd. Wyjechał na tydzień do filii Zakładów, nie wiadomo dlaczego przydzielili Jana do pracy w magazynie, choć nie żałował tego. Udało się zerżnąć duży tyłek pani Moniki, szefowej magazynu. Ale wrócił „na stare śmieci” z radością, wszak Ilonka ciągle czekała na niego i jego kutasa... Aż nadszedł ten wieczór. Bardzo późno wracali... Przeczytaj więcej...

Sąsiadka

Kilka lat wcześniej wyjechałem do Niemiec – wyjazd związany z pracą którą załatwił mi znajomy. Będąc tam kilka miesięcy i nabranie już większej pewności w języku obcym, kolega zaproponował mi iż oprócz pracy można się w tym mieście dobrze zabawić. Początkowo byłem przeciwny – nie po to wyjeżdżałem za granicę by pieniądze wydawać w burdelu. Roześmiał się i powiedział, że nie wiem co tracę , bo to nie burdel ale extra dom publiczny . Po kilku namowach... Przeczytaj więcej...