Opowiadania erotyczne :: Zdrada kołem się toczy

Czy ktoś pamięta jak napisałam o tym że zdradziłam mojego ówczesnego chłopaka z jego ojcem? Jeśli nie, to zachęcam do przeczytania. Dawno mnie tutaj nie było ponieważ poznałam Mateusza. Przystojny, wysportowany, zaradny, studiuje i pracuje, nie jest ciapowaty jak większość dzisiejszych mężczyzn przed 30, którzy tylko skupiają się na sobie. Początkowo zauroczył mnie jego uśmiech i to że nie chciał od razu mnie przelecieć. Oczywiście w późniejszym etapie znajomości już mnie zaspokajał swoim 21 cm sprzętem. Jednak był pewien problem, jego ojciec. Ten człowiek chociaż pewnie 50 lat ma już na karku to jednak dobrze się trzyma, figurę ma taka ubitą jednak nie jakiś grubas, szpakowaty i z zarostem na twarzy. Nie wiem dlaczego nie spodobałam mu się, Mateusz mi tłumaczył że on po śmierci żony nigdy nie wyrażał się dobrze na temat kobiet. Nawet jak mu przyniosłam ciasto które upiekłam to nie tknął. Patrzył na mnie z pogardą i takim srogim wzrokiem że wolałam unikać przebywania w tym domu.

Jednak pewnego razu wróciliśmy z imprezy obudził się w nas ogień naszych ciał. Już od drzwi gubiliśmy ubrania, a kiedy pytałam o ojca to mój chłopak odpowiedział że jest u kolegów na bibce i wróci nad ranem. Ja po tej informacji oddałam się rozkoszy, jęczałam, nasze odgłosy można porównać do jakiego dobrego filmu dla dorosłych. Nagle zauważyłam postać mężczyzny w drzwiach do pokoju i krzyknęłam. Był to ojciec Mateusza który nie wiem ile czasu tam stał. Mateusz wzdrygnął się i spojrzał na ojca który powiedział zimnym, surowym tonem - Ciszej ruchaj tę zdzirę bo chcę spać. I wyszedł. Nie muszę chyba opowiadać że ochota na wszystko przeszła tak szybko jak struś pędziwiatr. Ubrałam się i wyszłam. Mateusz mnie przepraszał za to milion razy, oczywiście nie byłam na niego zła tylko zastanawiało mnie dlaczego obcy facet tak mnie traktuje.

Upłynęło trochę czasu do ostatniego weekendu, miałam spędzić razem weekend w domu u mojego chłopaka. Było to też zagranie by jego ojciec mnie zaczął tolerować. Wszystko było miło nawet mężczyzna nie był opryskliwy itp. Jednak Mateusz dostał telefon z pracy że musi iść na nockę. Ja byłam gotowa wrócić do siebie ale obydwaj mnie przekonywali że lepiej abym została o 8 będzie Mateuszowi milej jak zastanie mnie w jego łóżku. Naiwna uwierzyłam w szczere intencje jednego z nich. Mateusz poszedł ja wzięłam się za naukę bo sesja i za jakiś czas wszedł do pokoju ojciec Mateusza, Jurek ma na imię bd mi lepiej pisać. Krzątał się i miotał i zagadał

- Uczysz się?

- Tak, sesja a wie pan ciężkie kierunek i w ogóle

- No to może chwila relaksu? - podszedł do mnie i złapał mnie ramiona - Robię dobre masaże. Chętna?

Zgodziłam się by nie podpaść już, nie chciałam psuć atmosfery. Oczywiście facet masował mnie było przyjemnie ale ręce poleciały mu pod moją koszulkę i zaczął obmacywać moje piersi. Szybko zareagowałam

- Na taki masaż nie wyraziłam zgody! - powiedziałam stanowczo

- Takie ładne masz te cycuszki - podszedł i zaczął mnie jak gdyby wąchać i powiedział - nie tylko cycuszki

- Nie - i uderzyłam go w twarz

Wyszedł i trzasnął drzwiami omal futryny nie rozwalił, a ja już się pogodziłam że na pewno nie wypracuję łaski u niego. Na początku byłam zła i zaraz chciałam zadzwonić do chłopaka i powiedzieć co się stało. Jednakże kiedy emocje opadły stwierdziłam że nie będę robić zburzeństwa i przecież się nic nie stało. Jednak ze złości wpadłam w poczucie winy że go uderzyłam. Było mi z tym na prawdę źle. Wzięłam dwa głębsze oddechy i poszłam do salonu gdzie Jurek siedział. Weszłam i spytałam - Czy mogę?. Popatrzył na mnie ale bez jakiegoś gniewu i kiwnął że tak

- Przerwa w nauce? - zagadał

- Znaczy ... ja chciałam przeprosić ... nie za to że ... tylko że uderzyłam - nie mogłam dobrać słów ze stresu

- Spokojnie, ale mogłaś mieć dobry masaż przynajmniej. Napijesz się piwka?

- Nie pijam piwa, ogólnie stronię od alkoholu.

- A dlaczego? - spytał ze zdziwieniem na twarzy

- Nie lubię i wolę pamiętać co się dzieje.

Zapadła niezręczna chwila ciszy po czym dostałam propozycję:

- Obejrzysz ze mną film? Nie jest to coś lekkiego, bardziej kino dla facetów, ale ...

- Jasne chętnie - odpowiedziałam by już się nie narazić

- No ale z tego fotela to nic nie zobaczysz chodź tutaj na kanapę.

Stwierdziłam że już nic złego się nie wydarzy. Usiadłam na drugim końcu a Jurek stwierdził że zdejmie koszulkę bo mu bardzo gorąco. Kiedy zdjął zauważyłam tatuaż i spytałam co on oznacza, Otrzymałam odpowiedź której nie jestem w stanie nawet powtórzyć. Film był bardzo męczący a przerwa pomiędzy nami diametralnie się zmniejszyła tak że na koniec miałam głowie przy jego ramieniu.

- I jak podobał się? - zapytał

- Szczerze ... dla faceta to było na pewno ciekawe

- A dla tak pięknej młodej istoty? - i zaczął jeździć dłonią po moim udzie

- Yhm.. - czułam dyskomfort - muszę wracać do nauki

Gdy wstawałam złapał mnie za rękę i pociągnął że usiadłam mu na kolanach - Teraz nie pora na naukę - powiedział to i zaczął mnie obmacywać i całować po szyi, dekolcie. Moje próby jakiejś ucieczki kończyły się fiaskiem, gdzie ja drobna dziewczyna przy ubitym, silnym facecie.

- Proszę niech pan przestanie... Ja powiem Mateuszowi

- Dobra nie pierdol głupot - i po chwili dodał chodź do sypialni

Weszliśmy a on trzymając mnie za rękę cały czas, zrobił mi ślady tak mocno mnie trzymał, usadził na brzegu łóżka, obsunął spodnie w dół a przed moimi oczami pojawił się dorodny penis. Zachciało mi się płakać

- Pan żartuje... - zaczęłam coś mówić - przecież to będzie gwałt... Mateusz się dowie...

- I akurat uwierzy Ci... hahaa... on wie że ja Ciebie nie cierpię a ja się wyprę - wziął kutasa do ręki i przystawił do ust mówiąc- chyba wiesz co robić?

Zaczęłam obciągać temu psycholowi ale on stwierdził że słabo to robię to zaczął sam kontrolować tempo. Potem wyciągnął kutasa pchnął mnie na łóżko, nie mógł zdjąć mi bluzki to ją porwał i dostał się do piersi - Ale masz te cycuszki nie za małe nie za duże i takie jędrne. I te sterczące suteczki, zaczęłam go odpychać rękami to nie wiem skąd wytrzasnął kajdanki i mnie spiął. potem odwrócił mnie ze leżałam tyłkiem do góry. Poczułam tylko jak jest w cipce. Ciągnął mnie za włosy przyciągając moją głowę do jego twarzy, ja zaczęłam jęczeć to wsadził mi kawałek mojej bluzki do ust. Potem przewrócił mnie na plecy i wszedł. Co chwilę ściskał moje piersi, ja nie miałam siły bolały mnie ręce u szczęki od trzymania bluzki w buzi, łzy leciały same. Jednak Jurek widać dobrze się bawił bo co chwilę mówił - Cudowna jesteś tylko musisz być bardziej posłuszna - ja jednak leżałam jak kłoda i czekałam aż skończy. I skończył strzałem w środku wydając odgłos jak lew. Buchnął na mnie całym ciałem i bawił się chwilę moimi cyckami nie wychodząc z cipki tylko powolnymi ruchami poruszając jeszcze kutasem w pochwie.

- Cudowna, niesamowita, wyciągnę Ci ta bluzkę i rozepnę kajdanki. Ratujesz mi życie przywracasz mi wiarę że jestem facetem. Ale wiesz co ja nie mam dosyć - i zaczął coraz szybciej poruszać się w cipce. Popatrzyłam na niego otępiałym wzrokiem ale nie miałam siły by coś powiedzieć. Szczerze nie pamiętam już nic tylko tyle że ocknęłam się jak mnie zaczął klepać po policzku z tekstem

- Cztery razy Cię szmato zalałem, hahaahha - i dodał - teraz idź do pokoju Mateusza.

Wstałam w głowie mi się kręciło jak bym była na jakimś haju zebrałam wszystkie swoje rzeczy i udałam się do wyjścia. Na odchodne dostałam jeszcze bardziej szokującą wiadomość

- Suko nie mów nic nikomu bo filmik z naszego bzykanka będzie hulał w internecie.

Do domu nie wiem jak wróciłam wiem że było już nad ranem. Wiem że może to trochę brzmi drastycznie ale nie powiedziałam nic nikomu, doszłam do siebie i stwierdziłam że nie takie coś przeżyłam. A co z moim związkiem? To już sprawa bardziej osobista, tylko tyle powiem że nie wiem jak długo będę to ukrywać przed Mateuszem

60%
8198
Dodał lili23 12.06.2019 07:08
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Falstart

Wróciłam do domu po tym seksualnym ekscesie, rozebrałam się do naga, obejrzałam w lustrze... i zaczęłam dotykać łechtaczkę. Patrzyłam w lustro i pieściłam się. Nie sądziłam, że mogę być taką atrakcją dla moich znajomych. Bliskich znajomych. No, brzydka raczej nie byłam. Dbałam o siebie. Też. Szatynka z włosami do ramion, 167 wzrostu, szczupła, twarz raczej owalna. Żeby wydłużyć owal nosiłam dłuższe włosy. Żeby nie przytyć, starałam się w miarę regularnie pływać... Przeczytaj więcej...

Gdzieś pomiędzy

Wierzycie w anioły? Nie w te świetliste, słodkie z aureolą nad głową, ale w wojowników Boga, którzy przynoszą śmierć największym potworą. A wierzycie w demony? Nie z rogami, czerwoną skórą i kopytami. W te niebezpiecznie seksowne, które kuszą i sprawiają, że błagasz o śmierć. Nie? Ja też nie wierzyłam. Do czasu. Zdarzyło się to parę lat temu, gdy byłam dziewiętnastolatką. Dopiero wchodziłam w świat dorosłych, mimo że znałam go znakomicie. Musiałam szybko dojrzeć... Przeczytaj więcej...

Formuła

Stałam przy kasie numer siedem w markecie, czekając aż jeden z klientów skończy wylewać na Bogu ducha winną kasjerkę wszystkie swoje frustracje, nagromadzone najwidoczniej w ciągu całego tygodnia. Jest piątkowy wieczór, więc w facecie nazbierało się najwyraźniej dużo złości i teraz znalazł ujście, by komuś ją przekazać. W domu nie może, toteż wybrał najłatwiejszy cel, kobietę, która mu nie odda. Żona uodporniła się na niego, lub jest przyczyną całego zajścia.... Przeczytaj więcej...