Opowiadania erotyczne :: Seks shop - wspomnienie 8

Ludzie boją się tych meijsc ze względu na fakt kraju w jakim żyjemy. W polsce erotyka, seks, swing wszystkie sprawy są ciągle jak temat tabu w wielu meisjcach w naszym kraju. Ja pomijając wszystko co normalne jestem stałą klientką w sex shopach, i często po prostu wpadam zobaczyć co nowego.

Tym razem po prostu wpadłam do sklepu zerknąć co tam jest i okazało się że za ladą stała nowa ekspedientka. Równie niska co ja, a nawet niższa, lekko puszysta, jednakże jej piersi były przynajmniej dwukrotnością moich. Ciemne włosy związane w kuzyk, biały podkoszulek, z wystajacym ze spodu białym stanikiem nie do końca zakrywającym jej obfite piersi, dodatkowo do tego spódniczka z zielonego materiału i buty na średnio wysokim obcasie, kozaczki. Początkowo się rozglądałam ale dość szybko zaczełyśmy gadać. Okazało się że na imię jej Krysia, że ma mężą i że lubią eksperymentować również z zabawkami tak jak ja, choć tylko z zabawkami. Szybko znalazłyśmy wspólny język, a Krysia zaproponowała mi nową zabawkę, dildo dwustronne, dość długie, z wypustkami zaczynającymi się na ok 10 cm od końców. Dotknęłąm go i mi się spodobał ale w żarcie rzuciłam że samej ciężko będzie mi przetestować.

- Nie gadaj głupot - zaśmiała się Krysia

- Tak jest, w końcu to dildo dla dwójki

- No fakt, ale jesteś młoda atrakcyjna, a ja tu zamężna stara.

- Teraz Ty gadasz głupoty

- Mówię jak jest, aczkolwiek dziękuję za komplement

Mówiąc to pochyliłam się i pocałowałam ją prosto w usta. Gdy chciała ponownie przemówić znowu zrobiłam to samo i wtedy już nie protestowała, odwzajemniła pocałunek mówiąc ze jeszcze nigdy nie była z kobietą, choć od dawna już planowała, a ja potwierdziłam swoje zamiary wobec niej. Wyszła zza lady i zaczełyśmy się całować. Jej dłonie szybko znalazły mój tyłek, a moje jej i wędrowałyśmy w górę rozpinając sobie staniki. Pierwsza pozbawiłam ją bluzki i stanika i zaczełąm pieścić jej sutki bawiąc się jej całymi peirsiami. Jęki rozkoszy szybko się pojawiły, zwłąszcza gdy ropzięłam jej spodnie iw sunęłam dłoń od razu w stronę jej cipki któa była przyjemnie wygolona i mokra już na wejściu. Zsunęłąm jej spodnie i już po chwili była nagam a ja uklękłam pod nią i zaczełąm robić jej minetkę. Po dłuższej chwili chwyciła mnie i podniosła, i tak smao zaczeła mnie rozbierać. Gdy skończyła usiadłam na ladzie i tym razem to Krysia zajęła się mną. Po pierwszym orgaźmie usiadła tak ze zaczełyśmy bawić się naszą nową zabawką któa dała nam wiele rozkoszy.

Po dłuższych pieszczotach wyciągnęłą dildo ze swojej cipki i zeszłą z lady. Całując mnie położyła mnie na brzuchu, wyciagnęłą oliwkę i koniec wprost z jej cipki wsunęła w mój tyłek. Szepcząc mi do ucha że jest mi bardzow dzięcazna ale teraz ona da mi boską rozkosz i tak też było. Jedno dildo w moich otworkach sprawiało że już nei jęczałam, teraz krzyczałam i dochodziłam raz za razem.

Po kolejnej dłuższej chwili zniknęła i wróciła z paskiem strap-on w ręce.

- To nasz nowy towar. Posiada kołek analny i dildo od środka, i dwa na zewnątrz. Wszystko podpięte razem do pilota wibrujące wspólnie.

- Więc daje rozkosz obu stronom.

- Zdecydowanie.

Zeszłam z lady, kucnęłam i pomogłam jej założyć te majteczki na nóżki. Delikatnie naśliniłam oba wewnętrzne wibratory i wsunęłąm w jej otworki.

- Wypnij się - powiedziała dyszłąc

Ja zrobiłam to z rozkoszą, wypięłam się i rozchyliłam nogi czując jak dwa wibratory powoli naoliwione wciskają się w mój tyłęk i cipkę. Gdy już tam były poczułąm drgania, mocne i przeszywające. Chwilę później poczułam jak Krysia chwyciła moje ręce ciągnąc je do tyłu, upadłąm bezwładnie na chłodną ladę, ona noatomiast zaczeła przyśpieszać i po kilku chwialch ponownie oboje jęczałyśmy do tego stopnia że nie wiedziałyśmy co ze sobą zrobić, aż każda z nas nie doszła.

Gdy zostałam już zerżnięta opadłam bez sił na ladę, jak się okazało tyłkiem prosto do wejścia które jak się później okazało było ciągle otwarte podczas naszej zabawy.

Krysia natomiast zdjełą pasek i równie padnięta padła na krzesło przede mną.

- Było bosko dziękuję - powiedziałą

- Drobiazg.

- Mamy jeszcze kilka takich majteczek więc dam Ci jedne. Te zewnętrzne penisy można demontować więc daje fajne możliwości.

- Dziękuję, to dodaj do rachunku.

- Całość na mój koszt.

- Nie mogę tego przyjąc

- Możesz ale obiecaj że jeszcze wpadniesz.

- Jasne że tak

Zwlekłam się z lady i usiadłam na niej na przeciw Krysi

- Moge o tym powiedzieć mojemu mężowi ? - dodała Krysia

- Tak oczywiście.

- Dzięki.

- Jak będzie grzeczny to może pozwolę mu na coś więcej.

- Słucham ?

- Oczywiście jeśli się zgodzisz.

- Ale o czym myślisz ?

- Co byś powiedziała na pokaz, Ty siedzisz i patrzysz jak ja zabawiam się z nim ? - widziałam jak mimowolnie zaczeła się pieścić

Po tym uklękłąm przed nią i zaczęłam lizac jej mokrą cipkę, smak był wyjatkowy ale lizałam jak opętana powodując jęki i soczki któe spływały z jej cipki, po mojej brodzie spadając na moje piersi i nóżki bob yło ich aż tyle. Dopiero po dłuższych pieszczotach, gdy zlizałam wszystko ponownie oparłam się o ladę czekając co powie.

- Podoba mi się ten pomysł, ale nie wiem co on na to.

- Więc z nim pogadaj.

Po tych słwoach śmiejac się obje zaczełyśmy się ubierać, zabrałąm dildo, i majteczki, pocałowałam ją na pożegnanie i wyszłam wprawiając ją w osłupienie ciągle otwartymi drzwiami na cąłkiem ruchliwą ulicę.
60%
19021
Dodał AgaG 16.02.2017 13:30
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
SZCZUpak27 SUPER OPOWIADANIE SAM BYM CHCIAŁ COŚ TAKIEGO PRZEŻYĆ W REALNYM SPOTKANIU CAŁUSY CAŁUSY CAŁUSY
16.02.2017 20:13

Podobne opowiadania

Napalona mamuśka - anal z przyjacielem syna

Kilka dni temu wieczorem na ulicy spotkałam kolegę mojego syna, studenta Politechniki Warszawskiej. Bywał u nas często jako jeszcze licealista. Zawsze był bardzo grzeczny i skromny. Taki dobrze ułożony dzieciak. Miałam akurat chwilę czasu więc przyjęłam jego zaproszenie na spacer. Szliśmy Krakowskim przedmieściem. Michał opowiadał o studiach, wspominał wizyty u nas w domu. Widziałam jak mi się przygląda z boku. Widać był że mu się podobam. Od czasu do czasu jakby przypadkowo... Przeczytaj więcej...

ONE XXVII

Jan absolutnie nie był wiernym mężem. Następna okazja nadarzyła się już wkrótce. Kolejny raz zmienił pracę, zaczął „wozić ludzi”. Miał dość pracy korporacyjnej, dość niewyrozumiałych, niekiedy nawet głupich przełożonych. Miał dość wyścigu szczurów, podkopywania przez ludzi, którzy nazywali się jego kolegami... Musiał zmienić coś w życiu, bo nie widział sensu w dalszej egzystencji korporacyjnej, czuł się zupełnie wypalony. Praca taksówkarza była... Przeczytaj więcej...

ONE XIV

Jakiś czas po przygodzie z dawną miłością pojechał z podwładnymi na delegację na Pomorze, w okolice Szczecina. Mieli tam być miesiąc, byli ponad dwa. Wykonywali jakieś prace na rzecz różnych firm państwowych, ale nie przepracowywali się. Jan nadzorował swoich podwładnych razem z Zenkiem, kolegą wyznaczonym do pomocy. Mieli masę czasu, podwładni doskonale radzili sobie bez ich obecności, więc „nadzorcy” szukali sposobów na zabicie nudy. Najlepsza pora na to &bdquo... Przeczytaj więcej...