Opowiadania erotyczne :: Zboczona nastolatka z szaloną wyobraźnią cz.1

Cześć na imię mam Karolina. Ja sama i wszyscy dookoła uważają, że jestem bardzo ładną, chociaż niewysoką, zboczoną nastolatką z szaloną wyobraźnią. Moje długie do ramion jasne włosy okalają bardzo ładną twarzyczkę z pięknymi, niebieskimi, pełnymi iskierek oczami, kształtnym noskiem i ślicznymi, zmysłowymi ustami. Moja figurka chociaż niezbyt wysoka jest bardzo ponętna i pełna seksualnego powabu. Jestem dziewczyną szczupłą ale z odpowiednimi krągłościami nastoletnich piersi i mojej jędrnej dupeczki. Mam bardzo duże powodzenie u chłopaków i bardzo lubię jak pieszczą i pierdolą moją bardzo gościnną pizdę.
Właściwie seks uwielbiam od czasu jak zostałam rozdziewiczona i to od razu przez kilku studentów. A było to tak...
 
W lipcu tamtego roku postanowiliśmy wybrać się naszą dziewięcio osobową paczką - czterech chłopaków i pięć dziewczyn - nad nasze morze. Na stałe mieszkamy na południu Polski, w brudnym, dosyć dużym mieście u podnóża Sudetów. Już wcześniej zaklepaliśmy sobie noclegi w sześcioosobowych domkach kempingowych. Niestety nie mogliśmy jechać tam jeszcze sami i musieliśmy prosić o opiekę starszych. Po długich namowach i prośbach zgodzili się pojechać mój bezrobotny tato i mama mojej najlepszej przyjaciółki Kingi, pani Róża. Po długiej podróży z dwiema przesiadkami we Wrocławiu i Poznaniu wreszcie wysiedliśmy w Kołobrzegu. Na kempingu w jednym domku zamieszkali chłopacy z moim ojcem a w drugim my z panią Różą.
 
Przez pierwsze trzy dni nic właściwie się nie działo, poza tym że pogoda była cudowna i codziennie mogliśmy się opalać i kąpać w morzu. Jednak czwartego dnia słoneczko dało nam od siebie odpocząć. Od samego rana padał kapuśniaczek. spałyśmy niemal do południa i nawet jak wstałyśmy, oddałyśmy się błogiej nudzie. Po obiedzie, którego szykowanie przypadło na nasz domek, poszłyśmy wszystkie do domku chłopaków i trochę gadaliśmy a trochę graliśmy w karty.
 
Po osiemnastej postanowiłyśmy razem z Olą skorzystać z ogólnej łazienki na kempingu i wziąć wspólny prysznic. Wieczorem były tam zawsze długie kolejki. Bardzo lubiłyśmy razem chodzić pod prysznic. Ola była też ładną blondyneczką, trochę wyższą ode mnie ale nie mającą tak kobieco krągłych piersi i tyłeczka. Pod prysznicem nawzajem mydliłyśmy swoje ciałka i bardzo lubiłem jak przyjaciółka dotykała moich cycuszków i mojego cnotliwego krocza. Zawsze towarzyszył temu nieokreślony jeszcze przeze mnie dreszcz rozkoszy. Tego dnia też wzajemnie mydliłyśmy swoje gołe ciałka, kiedy usłyszałyśmy przez cienką ściankę, że do sąsiedniej kabiny ktoś wszedł głośno. Szybko zorientowałyśmy się po głosach, że jest to mężczyzna i kobieta. Zresztą obydwa te głosy wydały mi się dziwnie znajome.
Ola znalazła w ścianie dwie niewielkie dziurki i natychmiast przywarłyśmy do nich swoimi oczami. Jakież było moje zdziwienie gdy w postaciach w kabinie obok rozpoznałam mojego ojca i panią Różę. Jeszcze nie dziwiłam się mojemu tacie, który od pięciu lat był sam, ponieważ moja mama zostawiła go i wyjechała do Anglii z innym facetem. Ale mama Oli zawsze wydawała mi się szczęśliwa ze swoim mężem. No cóż może kiedyś zrozumiem kobiecą naturę, jak sama będę już dorosła. Spojrzałyśmy na siebie z Olą zdumione i natychmiast znowu przywarłyśmy policzkami di zimnej ściany.
 
Obydwoje dorośli w sąsiedniej kabinie szybko zrzucili z siebie ubrania. Pierwszy raz na żywo widziałam męskiego penisa. Do tej pory z otwartymi ustami podziwiałam je jedynie na filmikach w internecie. A kutas mojego ojca był naprawdę niesamowity. Teraz, jak już poznałam tajniki seksu, bardzo dziwię się swojej mamie, że zostawiła taki eksponat. W kroczu mojego ojca prężył się ponad dwudziesto centymetrowy rumak, bardzo gruby, z głowicą tak wielką, że aż dziwiłam się jak może ją wepchnąć we wnętrze kobiety. Teraz już wiem, że jesteśmy tak stworzone, ze nasze pizdy rozciągają się i duża wielkość męskich kutasów może tylko zwiększyć orgastyczne doznania. Pani Róża z miejsca objęła rączką organ mojego taty i zaczęła ją ostro posuwać. Potężny łeb ledwo chował się w skórce, by po chwili ukazywać się oczom dziewczynek w całej okazałości. Obydwie z Olą z zapartym tchem patrzyłyśmy co będzie dalej. Wiedziałyśmy o sobie, że jeszcze nigdy nie miałyśmy z tak bliska do czynienia z męskimi narządami. Kątem oka zauważyłam że rączka mojej przyjaciółki powędrowała w jej pokryte meszkiem jasnych włosków krocze i zaczęła ostro pocierać wejście do jej krainy rozkoszy. Niewiele myśląc zrobiłam to samo.
- Bardzo cię pragnę i tego twojego kolosa - powiedziała lekko dysząc pani Róża - tak bardzo chcę żebyś mnie ostro wyruchał. Mój mąż nie ma takiego olbrzyma.
- Wystaw więc swoją pizdę a postaram się zrobić ci dobrze - powiedział mój ojciec i odkręcił kran prysznica, ustawiając wodę.
Pani Róża oparła się dłońmi o przeciwną dla nas ścianę i szeroko rozstawiła nogi. Mój ojciec stanął za nią i biorąc w dłoń swoją pałę chwilę pocierał potężna głowicą o wystające fałdki pizdy kobiety. Wreszcie oparł o jej długą szparę i mocno pchnął biodrami do przodu. Pani Róża głośno stęknęła. Cały olbrzymi rycerz mojego ojca wbił się w jej wnętrze.
- o kurwa jak on daleko sięga, jak mnie wypełnia - jęczała kobieta i jeszcze szerzej rozkraczyła swoje nogi. Wtedy olbrzymi kutas zaczął wyczyniać przeróżne harce, to bardziej lub mniej wychodząc na zewnątrz, to głębiej lub płyciej zagłębiając się w jej piździe, to przechylając się do boku. Do tego pupa mężczyzny zaczęła pracować coraz szybciej. Zauważyłam, że ciałem pani Róży zaczynają targać dziwne dreszcze i coraz głośniej wykrzykuje swoje achy i ochy. Nagle ojciec wbił swego kutasa maksymalnie i z głośnym westchnieniem pozostał w gorącej piździe dłuższy czas. Kątem oka zauważyłam, że Ola siedziała na drewnianym podeście i wpychała w swoją dziewczęcą szparkę opuszki paluszków a jej ciałkiem targają podobne dreszcze jak niedawno ciałem mamy. Też zaczęłam głębiej wpychać swoje paluszki, aż do momentu kiedy wyczułam firanki jakiejś błonki. Już bardzo niedługo miałam się o tym przekonać, że była to moja błonka dziewicza.
Ojciec wyciągnął z pani róży swego rycerza. cały był pokryty jakaś lepką, gęstą cieczą i bardzo szybko kurczył się i robił całkiem miękki. Obydwoje namydlili swoje ciała i weszli pod strumienie prysznica. Później ubrali się i wyszli z łazienki.
- Co to było? - spytała z głupia frant Ola.
- Chyba mój ojciec ostro przeleciał twoją mamę - jęknęłam - I było to takie podniecające.
- Ja też się tak podnieciłam, że aż miałam dreszcze - szepnęła Ola.
Szybko zmyłyśmy mydliny, ubrałyśmy się i poszłyśmy do domku. O prawdziwym seksie miałyśmy przekonać się dnia następnego. CDN.
 
 
60%
51852
Dodał wojtur24 30.08.2013 22:00
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
karol0111 oj teraz bede czekal na ciag dalszy.
31.08.2013 10:41

Podobne opowiadania

Przegrany mecz

No i znów przegrany mecz piłki nożnej, wiedziałam już że to będzie ciekawe popołudnie... Kiedy zawodnicy mojej drużyny już zeszli do szatni, a wszyscy kibice się rozeszli do domów, ja udałam się tam gdzie miałam się stawić w razie porażki, do szatni męskiej. Ja - Ola, 18 lat, wysoka 178 blondynka, niebieskie oczy, ubrana w czarną sukienkę przed kolano, czerwone szpilki i koronkową bieliznę, biust miseczka C i jędrny, odstający tyłek. Kiedy dotarłam już do szatni, zamknęłam... Przeczytaj więcej...

ONE XLIV

Woda w morzu była dość zimna, więc nie korzystali z kąpieli zbyt długo. Poleżeli na kocu, pospacerowali plażą wzdłuż brzegu, poczytali kolorowe gazety, które zabrali z sobą; Jan cyknął kilkanaście zdjęć i po prawie dwóch godzinach wrócili do apartamentu. Szybki, lekki posiłek i znowu plaża – trzeba obowiązkowo zaliczyć zachód słońca. Odeszli daleko od innych plażowiczów, podobnie jak oni czekających na moment, kiedy słońce utonie w morzu. Nareszcie ten niebiański... Przeczytaj więcej...

Remont

Remonty zawsze przypadają na czas wiosny - lata. Moi rodzice pewnego roku kiedy byłam słodką jednak wyzwoloną uczennicą liceum tak też zrobili. Generalny remont mieszkania w którym bywali raz na rok... Ale mniejsza z tym. Najśmieszniejsze było to, że odpowiedzialnością za ten remont obarczyli mojego wujka i brata. Brat zrzucił wszystko na wujka a ten, że dużo nam zawsze pomagał zrobił tym razem to samo. Wynajął ekipę, która najpierw zrobiła łazienkę, następnie sypialnie... Przeczytaj więcej...