Opowiadania erotyczne :: Korepetytor matematyki cz. 2 Ola

Czas przeleciał mu bardzo szybko. Nawet się nie obejrzał a był już piątek. Był mocno zaskoczony kiedy drzwi otworzyła nie Natalia a jej blisko osiemnastoletnia córeczka Ola.
- Mama musiała zostać nieco dłużej w pracy. Powinna wrócić do dziesiątej i prosiła żeby pan na nią zaczekał - powiedziała mu z promiennym uśmiechem w progu willi.
- Właściwie przyjeżdżam tu do ciebie ale jeśli można to chętnie poczekam na twoją mamę - odpowiedział lekko zawiedziony.
- Proszę więc na górę, bo poprzednia lekcja przyniosła bardzo dobre efekty, dostałam piątkę - zaprosiła nastolatka i poszła przodem.
Szedł za nią i patrzył z podziwem na jej niemal idealną figurkę. Wysoka 176 cm wzrostu i szczupła ale nie chuda, z głębokim wcięciem w talii, które jeszcze wydatniej podkreślało jej krągły tyłeczek, który ściśle obciskały wąskie, do pół łydki jeansy. już wcześniej, kiedy stała do niego przodem zwrócił uwagę na średniej wielkości cycuszki dziewczyny, które wyglądały na niesłychanie jędrne i hardo sterczały pod obcisłą trykotową bluzeczką na naramkach. Odciskające się twarde sutki świadczyły, że nie miała na sobie stanika. Teraz szła przed nim po schodach i tak wdzięcznie kręciła swoim ślicznym tyłeczkiem, że aż nie mógł oderwać od tego zjawiska wzroku. Dopiero teraz zauważył jaki cudowny trójkącik tworzyły górne części jej pełnych ud w samym kroczu. Z dotychczasowych doświadczeń wiedział, że ów trójkącik maja dziewczyny i kobiety, które dosyć często zażywają uciech seksualnych, które jak to określał w myśli - wiedzą po co noszą.
Weszli do pokoiku Oli i dziewczyna przygotowała zaszyty i podręcznik. Szybko wytłumaczył jej przerabiany materiał, cały czas odrzucając uporczywe myśli o jej urodzie i pięknej figurce. W ostatnim okresie miał liczne doświadczenia z młodymi dziewczynami, które chętnie wybierał w agencji, z usług której korzystał. Ale przecież tamte to były prostytutki a ta jest całkiem normalną uczennicą a jego zadaniem ma być pomoc nastolatce z matmy.
- Jakoś jak pan mi tłumaczy to wszystko wydaje się znacznie łatwiejsze - powiedziała spoglądając na niego przeciągle swoimi ślicznymi, dużymi, niebieskimi oczkami.
- Zdolnej uczennicy to i wiele tłumaczyć nie trzeba - strzelił komplementem i zauważył, że podrażnił jej kobiecą próżność.
- Jeśli pan chce poczekać na mamę to proszę do salonu - zaproponowała zamykając zaszyty po skończonej lekcji.
Zeszli na dół. Dziewczyna nalała mu szklaneczkę łyskacza a sobie kieliszek czerwonego wina.
- Tak właściwie to mam na imię Wojtek i bardzo proszę cię żebyś mówiła mi po imieniu. Tak jest znacznie łatwiej - lekko stuknął swoją szklaneczką o górną krawędź jej kieliszka.
- Z przyjemnością. Ja też nie lubię formy pan, pani - wyznała dziewczyna i promiennie się znowu do niego uśmiechnęła.
Siedzieli naprzeciwko siebie w kąciku telewizyjnym i oglądali w milczeniu jakiś program muzyczny.
- Może popływamy? - zaproponowała Ola i nie czekając na odpowiedź szybko wstała i zaczęła ściągać swoją obcisła bluzeczkę.

Rzeczywiście nie miała stanika i po chwili jego oczom ukazały się nieziemsko piękne, ślicznie wypielęgnowane i sterczące do góry, średniej wielkości cycuszki. Później nie zwracając uwagi na jego szeroko otwarte oczy szybko rozpięła swoje obcisłe jeansy i wdziękiem ściągnęła je na dół a potem całkowicie. Była teraz tylko w czerwonych, koronkowych stringach. Jego wzrok wędrował jak oszalały z jej ślicznej buzi - niżej na cudownie rzeźbione cycuszki i jeszcze niżej na płaski brzuszek na dole którego wypychał majteczki piękny wzgórek łonowy. Jakby tego było mało nastolatka włożyła kciuki pod gumkę skąpych majteczek i z gracją pozbyła się ostatniego fatałaszka. Aż westchnął, kiedy zobaczył jej dokładnie wygoloną, z wyraźnie ukształtowanymi wargami sromowymi pizdeczkę i ten śliczny trójkącik w jej szczupłych ale pełnych udach. Tego jego rumakowi było zbyt wiele. Czuł jak krew napływa mu do kutasa i nie może się zmieścić w jego obcisłych spodniach.
- Kiedy ja nie mam slipek - powiedział speszony.
- Cha, cha, cha. To wskakuj na golasa, głuptasie - śmiała się swoim perlistym śmiechem, otworzyła rozsuwane drzwi i pomału zanurzyła się w chłodnej wodzie.
Refleks wody powodował, że jej równiutko opalone ciało działało na niego jeszcze bardziej podniecająco. Gwałtownie zdarł z siebie koszulę i szybko uwolnił się ze spodni i skarpet. Po drodze do drabinki pozbył się też luźnych bokserek i aby szybko ukryć swój wzwód wskoczył na nogi do basenu. Zimna woda spowodowała, że jego kutas gwałtownie opadł. Poczuł się znacznie swobodniej.
Podpłynęła do niego i delikatnie musnęła jego wargi swoimi zmysłowymi usteczkami.
- Ale ty masz prześlicznego tego swojego kutaska - szepnęła mu do ucha - Mam coraz większą ochotę ugościć go w sobie.
- Ale czy ty nie jesteś za młoda - próbował się bronić.
- Kiedy od roku, od kiedy rozdziewiczył mnie jeden z kolegów mamy, bardzo lubię się kochać - szepnęła i niby uciekając odpłynęła na drugi koniec basenu - A tak poza tym bardzo lubię to robić z doświadczonymi facetami. Jesteście znacznie bardziej czuli.

Tej końcówki już nie słyszał. Zanurkował głęboko i wypłynął dopiero obok dziewczyny. Był bardzo dobrym pływakiem i potrafił pod wodą przepłynąć nawet 50 metrowy basen. Wypłynął tak blisko, że ich usta niemal automatycznie zwarły się w namiętnym pocałunku. Zarzuciła mu ręce na szyję a zgrabniutkimi nóżkami oplotła w pasie. Podłożył dłonie pod jej dziewczęce, krągłe pośladki i z tak wiszącą wędrował po dnie basenu w kierunku najbliższej drabinki. Pragnęli już siebie tak mocno a ich pocałunek był tak namiętny, że przestało się liczyć wszystko co działo się dookoła. Dotarł do drabinki i zaczął się po niej wspinać z ciągle wiszącą na nim nastolatką. Zaniósł ja tak do najbliższego fotela. Posadził ją tak, że jej pupa znalazła się na samym skraju siedziska. Szeroko rozszerzyła nogi a on niewiele myśląc wtulił swoją twarz w jej prześliczne krocze. Rozchylił palcami jej pulchne, zewnętrzne wargi sromowe i delikatnie polizał koniuszkiem mokrego języka wąską ale dosyć długą, różowiutką i delikatną jak płatki róży szparkę. Dziewczyna jęknęła taką jej to sprawiło rozkosz. Jeszcze bardziej przesunęła swoją pupę na skraj fotela i mocniej rozszerzyła nóżki. Jedną ręką pieściła swoje nabrzmiałe w podnieceniu cycuszki a drugą wplatała w jego krótkie włosy.
- Ale na mnie działasz. Już nie mogę się doczekać kiedy wejdziesz we mnie tym swoim olbrzymem i ostro wyruchasz - jęczała - Jestem w okresie niepłodnym i możesz mnie jebać do końca - zaczęła rytmicznie dociskać jego głowę do swojego rozwartego krocza, czując jak jego język drażni wejście do jej jaskini rozkoszy. Delektował się aromatem i smakiem jej dziewczęcych soczków podniecenia, które obficie napływały w drażnione sztywnym językiem miejsce. Nie mógł jej odpowiedzieć bo właśnie koniuszkiem języka drażnił nabrzmiałą żołądź łechtaczki dziewczyny a trzy złożone paluchy wpychał i wyciągał z jej pochwy.

- Chodź we mnie - jęknęła blondynka i obejmując dłońmi jego głowę, zaczęła ją ciągnąć ku górze.
Poddał się jej zaproszeniu. Jego głowa a szczególnie usta i język zatrzymały się na chwilę przy jej cudownych cycuszkach. Objął wargami po kolei twarde jak kamyczki sutki i zaczął jej ssać i leciutko przygryzać ustami, cały czas penetrując jej pizdę trzema paluchami. Znowu leciutko pociągnęła go do góry. Klęczał teraz między jej rozrzuconymi szeroko nóżkami a jego potężny kutas w pełnej gotowości prężył się sięgając gigantyczna głowica prawie do jej pępuszka, pozostawiając mokry i śliski ślad wypływających z niego męskich soczków podniecenia.
- Już nie mogę. Tak bardzo cię pragnę - piszczała coraz głośniej - wejdź we mnie i mnie wyruchaj jak dziwkę, jak kurwę, jak jeszcze nikt tego nie zrobił - jęczała i wiła się, jakby pragnąc sama nabić się na jego grubą pałę.
- Już idę - jęknął też poddając się olbrzymiemu pożądaniu, które targało jego ciałem. Chwycił w dłoń swojego olbrzymiego chuja i cofnął lekko dupę. Potężna żołądź z duża kroplą śluzu znalazła się tuż przy jej nie różowej ale już czerwonej z pożądania szparce. Rozsmarował jej i swoje soczki po tym gościnnym wejściu i mocno pchnął biodrami do przodu.
- Och jak cudownie - jęknęła Ola, czując jak potężny łeb jego twardego chuja wędruje w jej głąb a gruby trzpień ociera się o odbyt z jednej strony a o żołądź łechtaczki z drugiej. Dźwignęła swoje nóżki do góry i oparła kolankami o jego pagony.
Wbił się w nią niemal całym swoim orężem, taka była rozgrzana i zaczął posuwać całym tym swoim prawie dwudziesto centymetrowym chujem. To prawie z niej wychodząc, by po chwili wbijać się w jej pizdę do końca, aż jego uda głośno klaskały o krągłe pośladki nastolatki. czuł na swoim chuju jak parę centymetrów od wejścia do jej pizdy rodzi się ów dreszczyk, który spotęgowany ogarniał jej gorące trzewia i później zaczął targać całym ciałkiem.
- O kurwa. jeszcze, jeszcze, jeszcze mocniej - jęczała poddając swoje krocze jego pchnięciom.
Był jej posłuszny i uderzał w jej krocze z taką mocą, że aż cała podskakiwała zgięta niczym scyzoryk, z nogami opartymi na jego pagonach a ciężki fotel przesuwał się pomału w kierunku ściany. jej młodziutkim ciałkiem coraz częściej targały owe dreszcze ekstazy. Przeżywała orgazm za orgazmem aż w końcu weszła w stan ciągłego spełnienia. Jej dziewczęca pochwa stała się bardzo gorąca. Czuł to na swoim pracującym jak tłok kutasie. Nagle poczuł też to charakterystyczne mrowienie w okolicach nasady kutasa tuż przy samym worku mosznowym, które pomalutku ale ciągle zaczęło przesuwać się w kierunku potężnej żołądzi. Wiedział co to znaczy. Wbił swoją maczugę do końca w jej srom i tam ją pozostawił na chwilę. Mrowienie doszło do samej głowicy armaty wbitej w jej naciągniętą pochwę i nagle z jego chuja wystrzeliła potężna salwa ciepłej i gęstej spermy.
- Taaak - głośno krzyknął w momencie tego wytrysku.
Zaczął znowu jebać ją długimi, posuwistymi ruchami frykcyjnymi a co chwila z potężnego otworu jego chuja strzelały coraz słabsze salwy męskiego nasienia.
Ola zesztywniała w pierwszym momencie ale po chwili jej ciałem ze zdwojoną siłą zaczęły targać dreszcze tak mocne, że graniczyły niemal z konwulsjami. Wszelkie myśli uciekły gdzieś daleko z jej główki a pragnęła tylko jednego, żeby ta olbrzymia maczuga pozostała w niej jak najdłużej. Orgazm totalny, który przezywała czuła wszędzie: na suteczkach swoich kształtnych cycuszków, pod paznokciami nóg i rąk nawet na końcówkach swoich jasnych włosów. Całe jej jestestwo było tak podniecone, że nic więcej się nie liczyło tylko ten harcujący w niej potężny kutas.
- Jeszcze, jeszcze, jeszcze - krzyczała głośno i w momencie kiedy cofał swoją pupę, wędrowała za nim swoim kroczem, jakby pilnując żeby mu ten pierdolący ją rumak nigdzie nie uciekł.
Jednak wszystko ma swój początek i swój koniec. Kutas korepetytora po akcie spełnienia jakim był potężny wytrysk zaczął pomału się kurczyć i robić coraz bardziej miękki. Już nie sięgał w swoich wędrówkach tak głęboko, już coraz częściej musiał przytrzymać go palcami żeby całkowicie nie wyśliznął się z pizdy nastolatki. Wreszcie wyciągnął zmęczonego ale spełnionego kutasa z jej gościnnej i gorącej pochwy i legł przy jej stopach na miękkim dywaniku. Widząc znacznie mniejszego i skurczonego chuja, dziewczyna szybko zerwała się z fotela i klękając przy jego biodrze, pochyliła nisko głowę. Wzięła w dwa palce jego peniska i zaczęła z niego zlizywać resztki pozostałej mieszanki jego spermy i jej soczków. Czuła jak po jej zgrabniutkich udach spływają strużki gęstego i lepkiego płynu. Była to ta sama mieszanka, którą zlizywała z jego skurczonego narządu.
- Jeszcze nigdy ale to nigdy nie przeżyłem tak mocnego orgazmu jak dzisiaj z tobą - cicho wyznał - Dziewczyno ty nie tylko z matmy jesteś dobra ale medal należy ci się i w uprawianiu seksu.
- No moja szczęśliwa pizdeczka też dostała niezłą lekcję - dyszała kładąc się na dywaniku obok niego - Musisz częściej dawać mi też takie korepetycje.
- Z ogromną rozkoszą - wyznał szczerze.
Leżeli tak chwilę aż do uspokojenia oddechów. Później mała wstała i poszła do łazienki zmyć resztę jego spermy. Kiedy wróciła razem trzymając się za ręce wskoczyli do basenu. Nawet nie zauważyli, że zbliżała się już dziesiąta i kiedy goli chlapali sie wodą w basenie, nagle do salonu weszła Natalia. CDN.
60%
31744
Dodał wojtur24 02.08.2013 13:36
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
tygrys1239 Super-prosimy o dalsze
04.08.2013 04:55

Podobne opowiadania

Imigrantki część I

Wszystko zaczęło się dość dawno. Jak to zwykle bywa, przy suto zakrapianej imprezie mówi się różne rzeczy nie zawsze do końca przemyślane. Rozmawiałem z facetem który zajmuje się wyłapywaniem nielegalnych imigrantów. Powiedziałem mu, że fajnie by było mieć taką niewolnicę, najlepiej z zagranicy, bo wtedy nikt nie będzie jej tu szukał. Minął jakiś czas, ja zapomniałem już o tej rozmowie, aż pewnego dnia zadzwonił telefon. W słuchawce usłyszałem głos: „mam dla... Przeczytaj więcej...

Burza

Kilka kolejnych dni było chłodnych i nie można było wybrać się z Bożenką nad "nasze" jeziorko. Toteż ucieszyłem się, gdy środa rozpoczęła się pięknym słonecznym i ciepłym porankiem. Zaraz po pracy ruszyliśmy samochodem nad wodę. Kiedy dojeżdżaliśmy do parkingu nadciągnęła granatowa chmura zwiastująca nadchodzącą burzę. Takie letnie burze nie trwają zazwyczaj długo, więc postanowiliśmy przeczekać ją w samochodzie na leśnym parkingu. Liczyliśmy, że będzie to... Przeczytaj więcej...

Przypadek Michała cz.IX

**** Od pamiętnego weekendu po powrocie z wycieczki minął tydzień. Kończył się październik, za oknem szalała brzydka, deszczowa i chłodna jesień. Wiktoria podjęła pierwsze próby obserwacji Anity Grześkowiak. W szkole, ale także poza nią. Na razie nie przyniosły one zbyt wiele efektów. Mój czas upływał na budowaniu planu wejścia w łaski jednej z dziewczyn, z którymi w dziwnym relacjach była urocza belferka od angielskiego. Nieliczne wolne chwile starałem umilać sobie igraszkami... Przeczytaj więcej...