Zaraz powinniśmy być na miejscu – słowa Przemka wyrwały mnie z letargu w który zapadłem obserwując dość monotonny krajobraz za oknem przedziału pociągu.
Jechaliśmy mocno sfatygowanym składem TLK z Poznania do Mielna, szczęśliwie tym razem opóźnienie nie dało mocno w kość, zmieściło się w godzinie.
W przeszłości bywało różnie, koleje na tej dość krótkiej trasie potrafiły notować kilkugodzinne obsuwy.
Na szczęście cel naszej wycieczki sprawiał, że takie... Przeczytaj więcej...