Opowiadania erotyczne :: Popieprzona Rodzinka 3

Można powiedzieć, że nagość w naszym domu zapoczątkowała babcia. Już tłumacze. Kiedy mój ojciec Tomek, miał 7 lat jego ojciec, a mój dziadek zginął w wypadku. Babcia została sama z synem i musiała sobie radzić. Można powiedzieć, że ogarnęła śpiewająco. Wychowała syna, opłaciła mu wszystkie etapy nauki i zadbała, aby był szczęśliwy. Na każdej płaszczyźnie. No właśnie. Kiedy Tomek mocno się rozchorował, z powodu gorączki nie mógł praktycznie wstawać. Babcia więc pomagała mu napić się herbaty, zjesc obiad. Okrywała go kołdra. Dbała najbardziej jak umiała. Tomek miał jednak jeszcze jeden problem. Mniej oczywisty i trudny do ogarnięcia. Mimo ze był młody to zdążył już poznać czym jest masturbacja i orgazm. Dochodził czasami 6 razy dziennie. Codziennie musiał zaspokajać się, inaczej jego kutasek stawał sie nie znośny. Co chwile był sztywny i trudny do ukrycia. Tak było i tym razem. Leżąc od dwóch dni pod kołdrą, cały czas myślał kiedy w końcu będzie mógł zwalić i dać trochę wytchnienia swoim klejnotom. Drugiego dnia kuracji, babcia zarządziła obowiązkowom kąpiel. Tomek odmawiał, bronił się, że jutro na pewno już będzie lepiej i sie wykąpie. Poza tym teraz i tak jest zbyt słaby. Nie przewidział jednak, że babcia będzie chciała mu w tym pomóc. W końcu kapie się sam już od dawna.

Ale mamo, na prawdę jutro się wykąpie. Na pewno będę się już lepiej czuł.
Nie ma mowy. Trzeba wymienić pościel. Zobacz cała przepocileś. A kłaść się spoconym w czystą pościel to bez sensu. Poza tym taka szybka kąpiel, Cię orzezwi i może zbije trochę gorączkę. Zobaczysz, poczujesz się lepiej.
Ale mamo....
Bez gadania. Idę napełnić wannę. Zaczekaj.

Na myśl, że matka może zobaczyć go nago jego penis znowu zaczął rosnąć. I co ja teraz zrobię, pomyślał. Jak zdejmę przed nią majtki i zobaczy stojącego fiutka, może się obrazić, albo nawet zezłościć i mnie opieprzyć.

Z rozmyślań wyrwał go głos matki.

Wanna gotowa. Idę po Ciebie.
Mamo może jednak odpuścimy do jutra - starał się wykręcić.
Już mówiłam, że nie ma mowy. Szybko, wstajemy.

To mówiąc zdjęła z niego kołdrę. Tomek z całych sił starał się ukrywać wybrzuszenie na spodniach. Nie miał przecież pod spodem majtek, które mogły by trochę okiełznać fiutka.

Babcia pomogła mu dojść do łazienki. Tomek nieporadnie starał się zakrywać ręka namiocik.

No i jesteśmy. Rozbieraj się, pomogę Ci wejść do wanny
A może sam spróbuje. Jestem już duży.
A co jak zasłabniesz i się przewrócisz. Jeszcze rozbijesz głowę, albo co gorsza utopisz się w tej wannie. Rozbieraj się - powiedziała matka
Dobrze już dobrze.

Zdjął górę od piżamy, która od razu została pochwycona i umieszczona w pralce. Teraz przyszedł czas na najgorsza część. Penis nie miał zamiaru odpuszczać i opaść. Tomek zawstydzony odwrócił się tyłem i zaczął powoli opuszczać spodnie. Matka patrząc na nieporadność syna postanowiła mu pomóc. Zdecydowanym ruchem opuściła mu spodnie do kostek, wyciągnęła spod stóp i również wrzuciła do prania. Tomek wciąż stał tyłem zdenerwowany.

No już wskakuj do wanny bo się jeszcze bardziej pochorujesz.

Złapała go za ramiona i zaczęła obracać w stronę wanny, starając się pomoc mu wejść.

Nagle jej wzrok wbił się w jego pałkę. Zrobiło jej się gorąco. W jednej chwili poczuła ogromna fale podniecenia, która przeszła przez jej całe łono. Dawno nie widziała kutasa. Nie ma czasu na romans. Trzeba pracować, zająć się domem, Tomkiem. A teraz ma przed sobą dojrzewającego penisa syna, który jest teraz w pełnym wzwodzie, z małym mokrym kryształkiem na główce. Po tym chwilowym zawahaniu pomogła mu wejść do wody i nakazała aby się wygrzał. Sama powiedziała, że za jakiś czas pomoże mu wyjść tylko zmieni pościel.

Tomek był mocno zakłopotany. Głowił się ile zobaczyła jego matka, czy w ogóle zwróciła uwagę. A jeśli tak to co pomyślała. Czy jest zła i dlatego tak szybko uciekła.

Babcia kiedy tylko opuściła łazienkę od razu oparła się o ścianę i zaczęła głęboko oddychać. Po chwilo poczuła wilgoć. Jej cipka była jak wodospad. Dawno już nie czuła czegoś takiego. Podnieciła się swoim synem do granic wytrzymałości. Cały czas miała przed oczami tę małą naprężoną męskość z kropelka soczków na czubku. Musiała jednak szybko się opamiętać i zmienić pościel nim woda w której był Tomek wystygnie.

Operacja powrotu do łóżka, była równie kłopotliwa co jego opuszczenie. Kiedy Tomek leżał już przykryty poczuł ulgę, ale wciąż był mocno zakłopotany. Problem jednak polegał na tym, że z tego wszystkiego nawet nie spróbował zwalić w wannie. Był tak przejęty, że zapomniał. Kutas wciąż wiec sterczał i domagał się orgazmu.

Babcia siedząc w swoim pokoju rozmyślała nad tym co zobaczyła. Zastanawiała się czy Tomek już się masturbuje, czy wie do czego służy jego pałka. Przecież musi się tym interesować. Szczególnie, że nie da się nie poczuć erekcji. Chciała z nim o tym porozmawiać, ale nie wiedziała jak i jeszcze to podniecenie. Wyjrzała przez uchylone drzwi. W domu było cicho. Tomek się chyba zdrzemnął. Weszła do progu i zaczęła mu się przyglądać. Ręka mimowolnie zjechała na jej mokrą zarośnięta cipke. Patrząc na śpiącego Tomka mocno drażniła łechtaczkę. Przypominała sobie widok jaki miała podczas jego kąpieli. Orgazm przyszedł szybko. Był potężny na tyle że jej zwieracze nie wytrzymały i posikała się w spodnie jak jakaś gowniara. Szybko posprzątała po sobie, przebrała się i poszło zrobić sobie drinka aby trochę odpocząć.

Nadszedł wieczór. Babcia kończąc 3 szklankę whisky zebrała się na odwagę i podjęła decyzje o rozmowie.

Jeszcze nie śpisz Tomuś?
Nie, cały dzień śpię, ile można.
Prawda. Chciałam o czymś z tobą porozmawiać.

Tomek przeczuwał już o co chodzi. Na pewno jest zła i teraz da mi jakiś szlaban. Albo powie że jakiś zboczeniec jestem. Pięknie cholera. Pięknie.

Trudno mi o tym mówić. Wiesz w końcu to nie gadka o tym co chcemy na obiad. Do rzeczy. W czasie twojej kąpieli zauważyłam u ciebie... ...wzwód

Zaczerwienił się pewnie jak cegła

Wiem, że jest wstydliwe - kontynuowała - ale chciałam Cię o coś zapytać.
Tak mamo?
Często tak miewasz? No wiesz, że Ci twardnieje?
Trochę głupio mi o tym mówić mamo.
Wiem, ale z kim masz pogadać jak nie ze mną? Z tymi twoimi durnowatymi kolegami ?

W sumie to miała dużo racji pomyślał.

Więc jak jest? - dopytywała.
Codziennie tak mam. Czasami nawet mi to przeszkadza. Ostatnio nawet jak jechałem autobusem, to też... ...mi stwardniało. Nie wiedziałem jak wysiąść, żeby nie było wstydu.
A czy próbowałeś sobie jakoś z tym radzić? No wiesz na przykład - zawiesiła się na chwile - masturbując się.

Poczuł jeszcze większy wstyd. Ma jej powiedzieć, czy i jak często wali konia.

Tomuś? - przywołała mnie na ziemie
Tak... - odpowiedziałem odwracając wzrok
Nie wstydź się, to nic takiego. Każdy chłopiec w końcu zaczyna poznawać swoje ciało. Interesuje się co sprawia mu przyjemność. To normalna sprawa.

Czyli nie jest zła ani oburzona. Po prostu się o niego martwi. Dodało mu to trochę otuchy, ale wciąż wzrok wbijał w ścianę.

Jak często to robisz?
Ech... No..
No wyduś to z siebie. To nic złego na prawdę - mówiła spokojnie.
Czasami nawet 6 razy na dzień.
O jeju - nie kryła zaskoczenia - Jestem pod wrażeniem młodzieńcze. To oznacza, że masz duży popęd. A czy wtedy tam w łazience, też byłeś podniecony?
Tak mamo.
A dlaczego?
No wiesz. Od dwóch dni nie czuje się najlepiej i po prostu nie miałem siły, aby....
Sobie ulżyć. - dokończyła za mnie.
Tak - odpowiedziałem zażenowany

Zapadła cisza, która mogła zwiastować wszystko. Czułem strach, niepokój, wstyd ale tez ogromne podniecenie. Mój kutasek był cały mokry. Tak potrzebowałem zwalenia konia, że myślałem, że spuszczę się w piżamę. To by dopiero był wstyd.

Tomku, ciężko mi to powiedzieć, ale - nastąpiła długa pauza - może to ja Ci pomogę. W końcu jesteś chory i potrzebujący i jesteś moim dzieckiem. A ja chce dla ciebie jak najlepiej. Chyba rozumiesz.
Ale jak pomóc - odwróciłem się do niej zaskoczony.
No..... normalnie, pomogę Ci dojść, ale nic więcej! Po prostu Ci ulże, żebyś mógł normlanie zasnąć. Przecież potrzebujesz snu i regeneracji a nie kolejnego kłopotu.

Mówiąc to spojrzała na mały wzgórek na kołdrze. Nie wiedział co mam powiedzieć. Marzył, aby w końcu ktoś złapał go za penisa i zrobił to za niego.

Wiec jaka jest twoja decyzja? - zapytała matka.

Tomek nic nie odpowiedział. Stres związał mu gardło i nie chciał odpuścić.

Rozumiem, że twoje milczenie oznacza zgodę. - stwierdziła - Dobrze zatem.

Jednym ruchem ręki podniosła kołdrę. Tomek zamknął oczy i wyczekiwał nieoczekiwanego.

Dotknęła wzniesienia na jego spodniach. Najpierw delikatnie muskala go palcem przez materiał pidżamy. Widziała jak kolejne kropelki jego soczków wydostają się spodnie. Tomek zaczął wzdychać. Mocno zaciskając oczy skupiał się tylko na tym co czuje. Chłonął dotyk swojej matki każdym zmysłem.

Mówiłem, że babcia jest zboczona :)

Kiedy już Tomek wystarczająco zmoczyl spodnie, odchyliła gumkę i wyciągnęła jego męskość. Zaczęła się przyglądać, badać go, dotykać, ściskać. Tomek miał już totalny odlot. Czuł, że zaraz się spuści i nie wiedział jak zareaguje jego matka. Ona jednak była jak w transie. Nic teraz się nie liczyło. Ani czas, ani miejsce, ani nawet sytuacja, która dość mocno odbiegła od normy. Przemógł się jednak i powiedział matce, że zaraz dojdzie.

Spokojnie synku. - pogłaskała go po łonie - tryskaj kiedy tylko musisz.

Powoli złapała go za główkę i zsunęła napletek. Tego już było za wiele. Dziurka na końcu jego penisa rozszerzyła się nie znacznie, cały kutasek się napiął i wyrzucił z siebie największy jak dotąd ładunek. Przez nieostrożność część spermy wyładowała na jej włosach i buzi. Reszta poleciała na pościel, pidżame i brzuch Tomka.

Przepraszam mamo - zaczął nieśmiało.
Spokojnie synku, nic się nie stało. To naturalne. Twój ojciec też tryskał. - uśmiechnęła się - Nie zmienia to faktu, że znów będzie trzeba zmienić pościel. Mam nadzieje, że tym razem już nie będzie takich oporów z twojej strony.
Już będzie okej - zapewniałem.
Dobrze, pójdziesz wiec do mojej sypialni pod kołdre na czas zmiany pościeli. Piżamę również zdejmij. Przyniosę Ci nowa.
Dobrze mamo.

Już po chwili Tomek leżał nagi w łóżku swojej matki. Jego na wpół miękki penis przypominał mu o tym co właśnie zaszło. Strasznie wstydliwe, ale zaspokojenie jakiego zaznał było ogromne. Nic wiec dziwnego, że po tym wszystkim zasnął zanim babcia zdążyła skończyć. Nie chciała go budzić. Położyła się wiec obok niego. Tomek podświadomie chyba wyczuł ją. Przyłożył penisa do uda, wtulił się i spał dalej.

Tak właśnie to się zaczęło. Jedna sytuacja, które miała wpływ na życie następnego pokolenia
100%
32487
Dodał trif922 18.06.2019 21:34
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Mandat cz.1

Lubię jeździć samochodem. Mam porządne, prawie nowe, fajne auto znanej marki. Duży silnik pozwala na niezłe przyspieszenie, a jak trzeba to i sporo ponad 200 km/h też pojedzie. Lubię niekiedy przydusić, choć nie zdarza się to zbyt często, jestem raczej ostrożny. Po za tym, co tu gadać, nie jestem gówniarzem, który siada za kierownicę i zapomina o mózgu. Mimo, że już kiedyś przekroczyłem czterdziechę trzymam się całkiem nieźle; bieganie i siłownia pozwalają utrzymać jako... Przeczytaj więcej...

Bratowa

Pojechałem do brata w odwiedziny. On razem z żoną mieszka 100 km ode mnie więc to była nie mała wyprawa. Piliśmy sobie w trójkę wódeczkę i rozmawialiśmy o różnych pierdołach. Wieczór mijał szybko i w miłej atmosferze. A dla mnie miła atmosferę przede wszystkim robiła jego żona. Była ubrana w obcisłą sukienkę, czerwonego koloru i czarne pończoszki. Jak się nachylała widziałem jak jej skąpe stringi odciskają się przez sukienkę. Siedziała na fotelu tak że spod jej... Przeczytaj więcej...

Dyrektorka

Moja żona do niedawna uczyła w szkole podstawowej języka polskiego. Jednak nie tylko zła atmosfera w pracy, lecz również wypadek, zadecydował o tym, że postanowiła się zwolnić. To, że była 29-letnią blondynką o błękitnych oczach, ponętnej figurze z dużymi piersiami i długimi nogami też jej zapewne nie pomagało – babskie grono pedagogiczne bywa surowsze niż jury w konkursie Miss Świata. Ale przeważyło jedno, ów szkolny wypadek, a w zasadzie jego następstwa. Podczas... Przeczytaj więcej...