Opowiadania erotyczne :: Przystojny gitarzysta

Kiedyś należałam do scholi parafialnej, nie będę tutaj rozpisywała się o wierze, bo to osobista sprawa każdego z nas. Rzecz działa się w ziemie pewnego roku kiedy miałam szalone 18 lat. Należałam do scholi ze względu też na to że ksiądz który ją prowadził był przyjacielem moich rodziców. Śpiewać umiem nawet a i tak w grupie nie słychać było moich fałszywych dźwięków. Ogólnie nie spodziewałam się, że spotkam tam kogoś kto będzie chciał sexu. Było tam paru chłopaków ale nie przyglądałam się nim, bo myślałam że tam raczej chłopaka nie znajdę. Pewnego wieczoru jakoś w ferie próba skończyła się dość późno, szłam sobie w stronę domu kiedy usłyszałam jak ktoś za mną woła moje imię. Odwróciłam się i był to Hubert. Chłopak o bardzo szlachetnych rysach twarzy, z tak zwaną kozią bródką i włosami koloru blond do ramion. Taki trochę typ gitarzysty z rockowego zespołu. Postury był raczej normalnej nie za chudy nie za gruby.

- Odprowadzę Cię - powiedział

- Mieszkam niedaleko nie musisz, ale jak chcesz to nie będzie mi to przeszkadzać. - odparłam

Szliśmy i rozmawialiśmy o scholi szkole, chodził do technikum samochodowego, nawet żartowałam że będę mieć do kogo się zwrócić z naprawą samochodu. Ogólnie droga upłynęła nam szybko i w dobrym nastroju. Gdy podprowadził mnie pod dom rozstaliśmy się i on poszedł do siebie. Potem przez parę dni pisaliśmy dużo, jednak nie było mowy o sexie, raczej luźne konwersacje. Następna próba a po próbie zaczekałam na Huberta.

- Hej wiesz co kupiłem dwa bilety do kina. Może pójdziemy ? - zaproponował

- No wiesz mam naukę ... ale... no dobra - i się zgodziłam

Dotarliśmy do kina, napisałam rodzicom by się nie martwili bo pojechałam z kolegą ze scholi do kina. W kinie film był ten o którym mu wcześniej pisałam że chcę go zobaczyć. Jednak wtedy coś się wydarzyło więcej. Załapał mnie za rękę a ja nie odrzuciłam jego gestu i przez cały seans trzymaliśmy sie ręce. Potem znowu odprowadził mnie do domu. Umówiliśmy się jednak na piątek, na randkę. Gdy nadszedł czas spotkania przyszedł na umówione miejsce, włosy miał związane był w koszuli no i dostrzegłam w nim kawał przystojniaka. Wręczył mi mały bukiecik, który był przeuroczy. Wtedy coś w środku poczułam. Poszliśmy do kawiarni, jednak było bardzo tłoczno i głośno więc stwierdziliśmy że pójdziemy do Huberta. Wtedy przeszło mi przez myśl że skończy się to tak jak przypuszczałam ale raz się żyje. Kiedy byliśmy w mieszkaniu Huberta nikogo nie było w domu.

- Co tutaj tak pusto? - spytałam

- Rodzice pojechali w góry. Napijesz się czegoś?

- Herbaty jak mogę

Po chwili siedzieliśmy obok siebie patrząc w oczy i się co jakiś czas uśmiechając popijając herbatę.

- Może zagrasz mi coś na gitarze? - spytałam, przerywając ten dziwny moment

- Pewnie - i zaczął grać coś swojego

- To twoja kompozycja?

- Tak... podoba się? - spytał

- Bardzo ... romantyczna... wiesz zawsze chciałam się nauczyć grać na gitarze. Może mnie nauczysz? - i przysunęłam się do niego

On objął mnie i zaczął pokazywać mi chwyty ale byliśmy tak blisko siebie , że na sobie czułam jego oddech.

- Oj coś mi nie wychodzi - powiedziałam

- Nie jest to takie trudne próbuj dalej

I w tym momencie odwróciłam głowę i zaczęliśmy się całować, jego ręce powędrowały na moje ciało a ja swoimi dłońmi oplotłam jego szyję. Po chwili on ni miał na sobie koszuli i widziałam że jest mimo młodego wieku bardzo zarośnięty na torsie, a ja miałam swoje piersi na wolności. Potem położył się a ja wyciągnęłam jego penisa ze spodni i zaczęłam obciągać. On chwycił moją głowę i dopychał tak, że czasami czułam jego penisa głęboko w gardle. Potem usidłam na nim i lekko poruszając biodrami skakałam na jego kutasie. Następnie zmienialiśmy pozycje , aż się dziwiłam że zna tyle ciekawych figur. Kiedy on leżał obok mnie dostałam orgazm. Usłyszałam że on też zaraz dojdzie. i niedługo czułam jego spermę w sobie.

- Zostań na noc, napisz rodzicom że śpisz u koleżanki wymyśl coś - zaproponował

- Namawiasz mnie do kłamstwa?

- Oj ty grzesznico moja....

Tak zostałam na noc, rodzice uwierzyli nawet w lekkie kłamstwo. A my w tym czasie wzięliśmy wspólną kąpiel podczas której też się działo, a potem grzecznie poszliśmy spać. Rano przebudziłam się i zauważyłam że mu stoi. Popatrzyłam czy śpi i wzięłam się do roboty.

- Widzę że jesteś dobra w tym. Połóż się to zabawimy się w coś ciekawego.

Nie wiem skąd wziął kajdanki ale przypiął mnie nimi do łóżka, chociaż się trochę przeraziłam zaczął robić mi minetkę, potem językiem przejechał w linii prostej po moim ciele aż doszedł do ust. I całując mnie wszedł swoim kutasem do mojej pochwy. W takiej pozycji skończył. Następnie zrobiłam mu śniadanie a on odprowadził mnie do domu. Chociaż nie byliśmy oficjalną parą to często się spotykaliśmy jednak byłam za młoda na poważny związek i wszystko się gdzieś rozmyło.
40%
7055
Dodał lili23 19.11.2018 07:50
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Fantazja lesbijki

Cholerny idiota - wychlipała Gabi w papierową chusteczkę podaną jej przez Annę. - Dać ci następną? - przyjaciółka przysunęła się bliżej skulonej na sofie postaci. Na pozór obie były diametralnie różne. Gabi - drobna blondynka, o długich nogach i szczupłym ciele, wzbudzała we wszystkich, prócz swego męża, litość i instynkt opiekuńczy. Anna - również blondynka o muskularnej budowie i szerokim uśmiechu, emanowała spokojem, ciepłem, dawała poczucie bezpieczeństwa,... Przeczytaj więcej...

Angielski z Agatą

Jestem 20 letnim, wysokim blondynem o urodzie skandynawskiej. Nigdy nie narzekałem na brak zainteresowania ze strony innych ludzi. Od 4 miesięcy chodzę na kurs języka angielskiego dla dorosłych, jest na nim 2 facetów i 6 kobiet. Na przeciwko mnie zawsze siada 41 letnia Agata. Jest to jedyna osoba z którą potrafię w jakikolwiek sposób luźno pogadać, niestety reszta grupy jest dość zamknięta i nie potrafię z nimi nawiązać kontaktu. Na ostatnich zajęciach nie pojawił się koleś... Przeczytaj więcej...

Mała kuzyneczka na weselu cz.1

Wojtek i Krzysiek umówili się, że na wesele Danki pojadą bez swoich dziewczyn. Byli prawie w tym samym wieku. No Wojtek o rok starszy i miał skończone 20 lat. Obydwaj studiowali na Polibudzie, przy czym Wojtek w Poznaniu a Krzysiek w Warszawie. Byli kuzynami w pierwszej linii i doskonale się znali. Jeszcze w dzieciństwie razem wyjeżdżali do babci na wakacje a później często spotykali się. Chociaż pod względem fizycznym różnili się niemal w każdym calu , to jednak mieli coś wspólnego... Przeczytaj więcej...