Opowiadania erotyczne :: Cwelowska dziwka !

Jestem nastolatkiem mieszkającym w niewielkim mieście. To, że jestem gejem wiem od dawna. Taki się urodziłem i już. Ja nie mam z tym problemu w przeciwieństwie do mojej rodziny. Oni mają z tym problem. Teraz żałuję, że im powiedziałem. Matka ciąga mnie po jakiś kościelnych psychologach i mam już tego dość. Postanowiłem się na nich zemścić we właściwy dla siebie sposób. Chcę zostać męską dziwką. To było odpowiednie to tego jak mnie traktują. Internet jest siłą. Postanowiłem dać ogłoszenie. Napisałem że szukam sponsora i jestem bardzo uległy. W nie było to kłamstwo, bo choć byłem prawiczkiem, to podczas walenia zawsze sobie wyobrażałem, że dogadzam starszemu facetowi. Niemal natychmiast zacząłem dostawać maile. Zdziwiło mnie, że tak szybko dostałem odpowiedzi. Większość chciała zobaczyć moje nagie zdjęcia i nie miała ochoty na przesłanie swoich. Zaciekawił mnie jeden. Jak oni wszyscy szukał młodej uległej suczki. To co mnie zaciekawiło to jego profesja. Napisał, że jest handlowcem, ale wiedziałem, że jest księdzem z niedalekiej miejscowości. Mamy tam rodzinę i pamiętam jak udzielał komunii mojej siostrze stryjecznej. To był odpowiedni kandydat do mojej zemsty. Jak pisał jego cyferki to 47 185 85 19, co przy moich 165 45 16 wyglądało naprawdę imponująco. Ponad to zgodził się, że zrobię mu tylko loda i bez połykania. Ustaliliśmy że zapłaci mi 100.Nie chciał dać mi numeru telefonu. Trochę się bałem, że możemy się nie spotkać. Umówiliśmy się na parkingu pod supermarketem. Napisał, że przyjedzie nowym jasno niebieskim volvo V90. Bardzo podobają mi się samochody kombi więc się ucieszyłem, że się nim przejadę. W umówiony dzień choć byłem wcześniej o pięć minut jasnoniebieskie volvo stało na końcu parkingu. W środku siedział mężczyzna. Podszedłem do samochodu od strony kierowcy. To był on. Uchylił okno i powiedział – Jesteś wcześniej.

– Pan też – odpowiedziałem.

- Wsiadaj – rzucił.

Kiedy tylko wsiadłem poczułem przyjemny zapach męskich perfum przebijający się wyraźnie przez zapach nowej skórzanej tapicerki.

- Jedziemy za miast – stwierdził i ruszył stosunkowo ostro. Potwierdził jeszcze, że mam zrobić mu loda i że zapłaci mi 100. Ja tylko kiwałem głową, teraz bałem się. Cała pewność męskiej dziwki gdzieś ze mnie uleciała. Kazał mi rozpiąć spodnie. Kiedy to zrobiłem wsadził mi rękę do środka nadal prowadząc auto. Było mu niewygodnie. Kazał więc mi je zsunąć. Zrobiłem to. Delikatnie macał mojego kutasa, który zaraz stanął. Wjechaliśmy w jakąś boczną drogę a potem w zagajnik, gdzie się zatrzymał.

- Rozbieraj się cwelu! – rozkazał a sam zaczął rozpinać spodnie. Dopilnował bym był całkowicie nagi. Rzeczy kazał mi rzucać pod nogi. Siedział ze spuszczonymi do połowy ud spodniami i bielizna. Jego fiut sterczał dumnie do góry mokry już od wydzielin. Robił wrażenie większego niż w opisie i był gruby oraz mocno zarośnięty. Nic nie mówiąc sięgnął prawą ręką do mojej głowy i przyciągnął mnie do swojego palanta. Zacząłem mu delikatnie lizać i ssać masując go jednocześnie ręką. Nie zadowoliło to go jednak bo zaczął moją głową walić swojego kutasa. Nie zważał uwagi, że się krztuszę. Dopiero poważne moje oznaki, że zacznę rzygać wyzwoliły moją głowę z jego rąk. Gdy odzyskałem oddech zacząłem miziać jego kutaskiem po mojej twarzy, lizałem mu jaja języczkiem. Mimo, że wydawane przez niego odgłosy zdawały się mówić, że sprawiam mu przyjemność op chwili zaczął od nowa walić moja głową w swojego kutasa, ruszał mocno, był wysportowany aż w końcu poczułem że jego sperma wypełnia moje usta, było jej mnóstwo.

- Liż połykaj to dziwko! – krzyczał przyciskając moja głowę do swojego krocza. Część spermy wyciekła mi z ust. Podniósł moją głowę za włosy i dał mi siarczystego plaskacza.

- Wylizuj to do końca szmato! – warknął i ponownie nabił mnie na kutasa. Zrobiłem co kazał. Starałem się być bardzo sumienny. Dziwne ale to jeszcze bardziej podnieciło.

- Przesiadaj się suko do tyłu - polecił.

- Umawialiśmy się na loda. Zrobiłem panu. Niech pan płaci i odwiezie mnie do domu.

- Kiedy będzie koniec ja zdecyduje… – Krzyknął mi prosto w twarz i dostałem ponownie z liścia. Tym razem dwukrotnie z obu stron. Policzki paliły mnie mocno. Przełaź pomiędzy siedzeniami – warknął i niemal przerzucił mnie do tyłu. Teraz dopiero zauważyłem, że były tam złożone siedzenia i przykryte kocem. Dzięki temu utworzyła się spora płaska powierzchnia. Włączył jakąś poważną muzykę której nie rozpoznałem i przyszedł sam do tyłu. Nie poszło mu to gładko bo w jednym ręku trzymał rozpięte spodnie. Złożone siedzenia też nie ułatwiały wsiadania. Położył się zdjął buty potem spodnie i kazał robić sobie loda. Obiecał, że będę zadowolony z zapłaty. Lizałem mu kutasa a on przesunął ręka moja głowę na swoje jaja. Lizałem je i brałem do ust. Kutasa masowałem ręką. Potem ponownie miałem mu ssać i znowu powtórzył numer z ostrą jazdą. Kiedy uwolnił mnie tuż przed pawiem, długo nie mogłem złapać oddechu. Nim to się stało przywalił mnie swoim ciałem. Leżałem na brzuchu. On brutalnie penetrował swoją ręką moja dziurkę. Nie zważał na moje protesty. Na jego ręku poczułem zimny żel, który wciskał mi w dupę dwoma palcami. Czułem wielki strach. Wyrywałem się, był jednak nie tylko większy ale i znacznie bardziej wysportowany ode mnie. Dostałem kilka porządnych klapsów. Zauważyłem, że im bardziej walczę tym bardziej go podniecam. W końcu wsadził swojego kutasa we mnie. Nie był specjalnie brutalny, ale tez nie zwracał na mnie zupełnie uwagi. Ruchał mnie rytmicznie. Po jakimś czasie przyniosło mi to przyjemność i jeszcze przed nim spuściłem się. Nie długo po tym i on doszedł zalewając moją dupę. Usiadłem i patrzyłem na swój mokry brzuch. Spojrzał na mnie i zobaczyłem coś w jego twarzy co, mnie przeraziło. Dostałem znowu z liścia i walnął moja głową o koc.

- Liż to kurwo! – warczał trzymając moją głowę przy kocu. – Jak mogłeś być tak niechlujny, ty suczy pomiocie. – Krzyczał a ja byłem naprawdę przerażony i wylizywałem wszystko. Puścił mnie sięgnął do spodni wyjął portfel i dał mi 150 złotych. Patrzyłem na te pieniądze a potem na niego.

- Teraz cwelu wypierdalaj z samochodu! – Wrzasnął i przepchał się do drzwi po mojej stronie otworzył je a potem nie wypchnął. Upadłem w koleinę pełną wody i cały umazałem się błotem. Otworzył przednie drzwi i wrzucał moje rzeczy na ziemię. Jego czerwony kutas od ruchania mojej dziewiczej dupy obijał się o jego silne nogi zostawiając ślady spermy. Obszedł samochód, wsiadł nadał nagi do połowy i odjechał zostawiając mnie samego w środku lasu.
60%
17532
Dodał ulegly1975 09.11.2018 09:52
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Z kierowcą

Piątek wieczorem zapowiadał sie pod znanym i wielokrotnie powtarzanym scenariuszem czyli prysznic strzepanie i lulu. Zażenowany tą powtarzalnością postanowiłem coś z tym zrobić a że od dawna miałem ochote na real z jakimś facetem wiec szybko przystąpiłem do przeczesywania ogłoszeń na różnych profilach. Nic i nikt nie przekonywał mnie do momentu aż na czacie zobaczyłem nick "PodkKierowcaTir". Gdy zagadałem okazało sie Piorek bo tak ma na imie stoi na parkingu 17km ode mnie.... Przeczytaj więcej...

Cwel kolegi 2

Bartek poszedł otworzyć drzwi, uprzednio wsadzając mi gwałtownie dość spore wibrujace dildo. Myślałem, że zaraz zemdleje taki byłem wykończony, wiedziałem, że to dopiero początek. Chwile mijały a ja przyzwyczajony do wibra zacząłem odczuwać przyjemność, jednak nie długo to miało trwać, ponieważ moi oprawcy właśnie schodzili schodami. - Hejo Lukiiii dawno sie słodki nie widzieliśmy hahahah, kto by pomyślał, że w takiej sytuacji się spotkamy - powiedział Paweł, to... Przeczytaj więcej...

Tylko nic nie uroń, dziwko!

Po kilku pstryknięciach pilotem, znalazłem coś wartego uwagi. On wciąż klęczał przedemną ze spuszczoną głowa. -Przydało by sie coś do picia, przynieś wino i kieliszki - powiedziałem. - Dobrze, Panie - odpowiedział i pomaszerował do kuchni. Jego penis ciągle stał sztywno, mój zaczął już powoli opadać. Gdy wychodził z pokoju ukazał sie jego zgrabny tyłek. Wrócił po chwili z butelka wina i dwoma kieliszkami. Uklęknął, nalał wino w oba naczynia i ze spuszczoną głową... Przeczytaj więcej...