Opowiadania erotyczne :: Moja gosposia Basia. Jej mąż w delegacji. cz.1

Dziś sobota więc przychodzi Basia, spojrzałem na zegarek dochodziła 8-sma, ona przychodzi zwykle ok 9-tej, wstałem więc, zrobiłem poranną toaletę, zaparzyłem dzbanek kawy, i usiadłem w pokoju, mając perspektywę dupczenia, nie ubierałem się już tylko włączyłem film porno aby się trochę podniecić, kiedy przyszła Basia i weszła do pokoju, stanęła, zadarła kieckę do góry pod którą nie było majtek, i powiedziała uśmiechając się, no nie, to ja ci już nie wystarczam? Musisz patrzeć jak inni się pierdolą? Ale szybko się rozebrała usiadła obok mnie, nalała sobie kawy i wlepiła oczy w ekran, zacząłem całować jej ramiona i masować cycki, a ona moją pałę i jaja, pomasuj mi stopami poprosiłem, Basia wstała, usiadła na brzegu stołu, na przeciwko mnie, i zaczęła pieszczoty, było mi tak dobrze jak to robiła, więc żeby zbyt szybko nie trysnąć, uklęknąłem przed stolikiem i zabrałem się za minetę, przyssałem się do jej włochatej cipy, a mój język zaczął na i w niej cudowny taniec, zaplotła nogi na moich plecach a ręką dociskała moją głowę, czułem na języku jej wielką łechtaczkę i słuchałem jak pojękuje mmmm,mmmm, oooooooo, taaaak, po chwili wymamrotała chodź już bo zaraz dojdę, podniosłem się i jednym pchnięciem wpakowałem się do środka, nogi oparła na moich ramionach, oooo tak tak tak mnie dymaj, mmmmmmmmmmm, byliśmy jak w amoku jużżżżż zacząłem tryskać i poczułem skurcze naszych orgazmów, wysunąłem się usiadłem na sofie, i patrzyłem jak z rozwartej cipy wypływa sperma i kapie na stół, zobacz jak się mocno spuściłem, Basia spojrzała na kałużę na stole, no nieźle, powiedziała z uśmiechem i starła ją ręcznikiem, poszła do łazienki, kiedy wróciła miała na sobie czarne majteczki i staniczek które kiedyś ode mnie dostała, mam dla ciebie niespodziankę, powiedziała, mój stary pojechał wczoraj na delegację i wraca w poniedziałek wieczorem, więc jeśli chcesz mogę u ciebie zostać, jasne że chcę, cieszę się, no ja też, no to rób swoje a ja idę sprzątać. Chodziłem po domu z dyndającym kutasem ale widok Basi skąpo ubranej i perspektywa spędzenia z nią weekendu bardzo mnie podniecała, patrzyłem na jej krągłe kształty, no i kutas zaczął mi stawać, po pewnym czasie byłem już tak podniecony że wstałem poszedłem do kuchni gdzie Basia coś robiła przy kuchennym blacie, podszedłem od tyłu, chwyciłem ją za biodra i przycisnąłem jej zadek do twardej pały, podniecasz mnie, czujesz jak mi stoi, Basia poruszyła biodrami i oparła się o blat, zsunąłem z niej lekko majteczki i wepchnąłem chuja w rowek, czułem jego ciepło, ruchnąłem kilka razy i spuściłem się, no nie, zmoczyłeś mi całe majtki, i co teraz będę sprzątać z golą dupą, to dopiero się będziesz napalał, chodź do łazienki, powiedziałem, Basia zdjęła ospermione majtki wypłukała je w umywalce i powiesiła do wyschnięcia, kucnęła teraz w brodziku aby umyć cipkę nastawiła końcówkę do hydromasażu na taki silny strumień pulsacyjny i zaczęła się masować, patrzyłem jak się tak masturbuje, i jak po kilku minutach miała orgazm, napatrzyłeś się, no to teraz do roboty, bo w tym tempie to mi do wieczora zejdzie. Późnym popołudniem kiedy Basia skończyła wyszliśmy na taras, był osłonięty więc mogliśmy chodzić nago, ja zacząłem rozpalać grilla, a ona nakrywała stół, przyniosła też wino i kieliszki, grill był rozpalony, położyłem kiełbaski, które po kilku minutach były gotowe, jedliśmy je z chlebem i popijali winem, Basia posprzątała stolik po kolacji zostało tylko wino i kieliszki, masz jeszcze ochotę na rypanko? Bo ja bym miała, jestem już mokra i podniecona jasne że mam, tylko się nim pobaw żeby stanął, może zrobimy to tu na tarasie? Chciałabym teraz długo i powoli dochodzić jasne, to dziś ty decydujesz o tempie, Basia przyniosła koc, i poduszki, rozłożyła go na posadce, położyłem się a Basia ssała i pieściła mi kutasa, stoi już pięknie więc nabij śę na niego od tyłu i połóż na mnie, wstała uklękła okrakiem nasunęła na kutasa i powoli położyła się na mnie, całowałem jej ramię i rękoma masowałem cycki, bardzo powoli poruszała biodrami, dozując nam przyjemność, mocno zaciskała mięśnie cipki jej pośladki falowały na moim brzuchu, Basia cicho mruczała mmm, mmm, aaa, miło było tego słuchać, Powoli zaczęła przyspieszać i bardziej pojękiwać a ruchy bioder stały się mocniejsze, popieść mi łechtaczkę, wyszeptała, zacząłem ją drażnić, była wielka jak fasolka, teraz znacznie przyspieszyła i po chwili poczułem jej skurcz, udzieliło mi się to, wywaliłem w nią kilka porcji, leżeliśmy tak w bezruchu z chujem w cipie który jeszcze stał, pościskaj m go jeszcze pizdeczką, poprosiłem, Basia pościskała chwilę cipsko zeszła ze mnie, położyła obok i powiedziała, zajebista ta pozycja, trochę męcząca, ale warta tego wysiłku, znasz jeszcze tego typu pozycje, gdzie ja mogła bym dominować? Znam kilka, jutro rano ci pokażę, poleżeliśmy jeszcze trochę, dopiliśmy wino i poszli spać. Rano kiedy się obudziłem Basi już nie było, słyszałem jak przygotowuje w kuchni śniadanie wstałem, wszedłem do kuchni powiedziałem cześć, jak się spało? No po takim rypaniu to bardzo dobrze, widok Basi w samej bieliźnie podziałał na mnie stymulująco, poszedłem do łazienki, kiedy wróciłem śniadanie było już gotowe, usiedliśmy przy stole i zaczęli jeść, co dziś robimy? Zagadnąłem, może pobzykamy się a potem wybierzemy się na basen? Zaproponowałem, no fajnie, tylko po drodze wstąpię do domu po kostium, jasne niema sprawy, odpowiedziałem, Basia szybko posprzątała po śniadaniu, wyszliśmy na taras gdzie jeszcze leżał koc i poduszki po wczorajszym jebanku, położyła się na nim na brzuchu opierając brodę na rękach i poduszce, wypieść mi zadek językiem poprosiła, zwinąłem poduszkę w wałek i podłożyłem pod jej brzuch tak żeby miała uniesione biodra, uklęknąłem siadając na piętach przed jej buzią tak żeby mogła ssać kutasa, a ja pochyliłem się i zacząłem od lizania i całowania jej pośladków, na jednym zrobiłem malinkę, Basia omiatała mi chuja językiem, a ja lizałem jej rowek, dotarłem do kakaowego oczka które starannie mój język spenetrował i nawilżył, powoli wcisnąłem tam kawałek palca, i zacząłem ją nim posuwać, a językiem penetrowałem mokrą pizdę, nosem masowałem łechtaczkę, Basia mocno ugięła nogi w kolanach i piętami dociskała moją głowę, mocno już wzdychała i kręciła biodrami, zacząłem ją mocno posuwać do buzi i po chwili wyładowałem się do środka, nie przestając lizania po chwili Basia też doszła, odsapnęliśmy chwilę w bezruchu, jak ci było z paluszkiem w dupci? Zapytałem, wiesz całkiem to przyjemne, w ogóle było super, następnym razem ja też ci wypieszczę dupcie, powoli wstaliśmy, ubrali się i pojechali na basen.

80%
29142
Dodał amator2 06.07.2018 07:25
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Syndrom wakacyjny 1 - wspomnienei 37

Troch mnie nie było ale już wróciła więc czas i tutaj powrócić. Każdy z was napewno ma coś co w sobie ukrywa. Pomijając fakt że ja nie ukrywam wiele i nie mówie tutaj o swoim ciele ale o charakterze. W każdym razie byłam z moją przypadłością nawet u specjalisty. Co się okazało, mam syndrom wakacyjnej zamiany. Początkowo w to nie wierzyłam, że coś takiego istnieje ale jednak. Jak to się objawia? U mnie w dziwny sposób. Od paru lat, gdy jezdze na wakacje, na miejscu nie używam... Przeczytaj więcej...

Wykładowca

Nie mogliśmy z mężem doczekać się upragnionego wolnego od dzieci- HURRA WOLNOŚĆ!!!!! Wyjazd w góry planowaliśmy już dawno i w końcu się udało. Spakowani, szczęśliwi i wyluzowani wpakowaliśmy się do samochodu i droga na Zakopane nasza. Pogoda była piękna, droga spokojna i świetna muzyka umilały czas (ja swoim śpiewaniem przez drogę też :)). Rozkoszując się spokojem mąż zauważył stojący na poboczu samochód z rejestracją z naszych okolic, kierowca wyraźnie wkurzony... Przeczytaj więcej...

Ala po latach

Alę znam od dawna, jeszcze z kawalerskich czasów, kiedy byłem instruktorem jazdy. Poznałem ją wtedy można powiedzieć "dogłębnie". Później nasze drogi się rozeszły. Po kilku latach spotkaliśmy się znów jako sąsiedzi, wyszła drugi raz za faceta z naszej ulicy. Przyjaźnimy się z nią i jej mężem, moja żona i jej mąż wiedzą o tym, że kiedyś mięliśmy romans, ale nie ma z tego powodu zgrzytów, ot czasy młodości. Muszę też przyznać, że od czasu jak wznowiliśmy znajomość... Przeczytaj więcej...