Opowiadania erotyczne :: Siostra teściowej 2 c.d.

Siostra tesciowej 2 C.D.
Rodzina wrocila z kosciola, nastepna kawa i takie smecenie do obiadu. Po obiedzie spacer a potem kolejna kawa. Przyjechalo jeszcze kilka osob w odwiedziny i tak wszyscy siedzielismy w ogrodzie. Kobiety pily winko a faceci wodke, ja sie wstrzymalem z alkoholem, nie wiedzialem co cioteczka planuje. Bylo juz ok godz 18, cioteczka odebrala telefon, odeszla na bok a po chwili spytala czy podjade z nia do domu bo wujek na chwile przyjdzie do domu i chce mu dac obiad. Oczywiscie sie zgodzilem bo raz ze taki byl widocznie plan Ewy a dwa to to ze byle strasznie nakrecony. Pojechalismy ciotki autem, po drodze obserwowalem jej odsloniete kolana, Ewe to chyba troche krecilo bo tak podciagnela spodnice ze bylo widac jej majtki. Polozylem reke na jej udzie i delikatnie masowalem, nie trwalo to dlugo bo musialem biegi zmieniac ale ciotce sie juz oddech zmienil. Pod blokiem wysiedlismy z auta i udalismy sie do mieszkania. Wujka jeszcze nie bylo i tak jak przypuszczalem w ogole go mialo nie byc.ciocia dokladnie zamknela drzw, odwrocila sie do mnie i popatrzyla prosto w oczy z takim dzikim pozadaniem. Stalismy tak kilka sekund, moze piec moze siedem. Wkoncu zlapalem ja za reke i przyciagnolem lekko do siebie, nasze usta zlaczyly sie odrazu, trafily w siebie bezblednie... Nasze jezyki wykonywaly dziki taniec by po chwili delikatnie sie smyrac. Objolem ciotke w pasiei i docisnolem do siebie, w spodniach mialem juz ciasno a Ewa w lekkie spodnicy czula go dokladnie. Masowalem ja po plecach i posladkach podciagajac spodnice do gory. Po chwili obiema rekami masowalem jej posladki. Wszystko to dzialo sie w przedpokoju a zeby nikt z klatki nie slyszal przeszlismy do sypialni. Tam stanolem za Ewa, obejmujac ja w pasie delikatnie jezykiem smyralem ja po karku, ona tylko odchylila glowe i oddala sie calkowicie pieszczota. Rekami masowala mnie przez spodnie, ktore ledwo wytrzymywaly cisnienie, ja w tym czasie jedna reka rozpiolem guziczki bluzeczki by masowac jej dojrzale piersi a druga reka podciagnolem spodnice i smyralem cipke przez majtki ktore byly juz dosc mokre. Pozbylismy sie gornej garderoby, tzn ciotka zostala w staniku, rozpiela mi spodnie i kazalami sie polozyc na lozku. Sama w okrakiem usiadla na mojch stopach i zaczela sie bawic naprezonym kolega. Poruszala reka na nim a po chwili jezykiem, najpierw delikatnie sam czubek a nastepnie wsadzila go calego do buzi. Nie wiem gdzie sie tego nauczyla ale takiego loda jeszcze nigdy nie mialem, nie wytrzymalem tego napiecia i strzelilem w jej usta a ona szybko wszystko polknele, nawet kropelka nie spadla. Po kilku sekundach zmienilismy pozycje, teraz Ewa lezala na plecach, podciagnolem jej spodnice i rozchylilem nogi, majtki byly juz bardzo mokre, zaczolem od smyrania jezykiem ud, raz jedno raz drugie kierujac sie pomalu do skarbu. Bylem juz tak blisko ze nosem dotykalem mokrych majtek, specjalnie ich nie sciagalem, chcialem zeby przemokly cale, chcialem je zabrac potem ze soba jako pamiatka, trofeum. Ewa pojekiwala cicho i miala nierowny oddech, kilka razy przejechalem jezykiem po majtkach w miejscu gdzie bylo zrodelko, kilka razy pocalowalem tam namietnie az wkncu odchylilem majtki na bok i przyssalem sie do skarbu. Byla bardzo mokra a smak... no coz, tego sie chyba nie da do niczego porownac. Wkoncu sciagnolem jej majtki i wrocilem do zrodelka boskiego nektaru. Lizalem i calowalem na zmane a to guziczek lechtaczki a to rozowe platki albo poprostu wciskalem jezyk tak gleboko jak tylko sie dalo. Czasem pomagalem paluszkami, po kilkunastu minutach ciatka szarpnelo, zawyla glosno, docisnela moja glowe do siebie i zamarla... Przez chwile nie mialem jak oddychac a z cipki wylay sie ogromne ilosci soku. Gdy doszla do siebierozchylila szerzej nogi zapraszajac do srodka, tak tez zrobilem, nie musialem delikatnie, odrazu wszedl caly do konca.po kilku minutach wyszedlem z niej i usiadlem na krzesle a ona przodem do mnie nabila sie sprawnie, teraz ona nadawala tempo. Po chwili jednak poprosila o zmiane bo jej niewygodnie i zaproponowala zebym polozyl sie na plecach, tak zrobilem a Ewa tez okrakiem ale tylem do mnie nabila sie. Dokladnie widzialem jak kolega wchodzi i wychodzi z dojrzalej cipeczki.bylismy juz cali morzy, ciotka jednak nie przerywala, raz szybko galopowala a raz wbijala go gleboko i chwile tak siedziala, nastepnie kazalem polozyc sie jej na plecach i w poz klasycznej wszedlem w nia, gdy go wbijalem glosno jeknela wiec co kilka ruchow wyciagalem go calkiem i wkladale znowu. To chyba bylo to czego potrzebowala bo po chwili takiej zabawy jej cipka zacisnela sie mocno na palce, polaly sie znowu soki a ciotka wygjeta w luk stekala glosno... Mnie takie cos bardzo kreci wiec przyspieszylem ruchy i strzelilemw srodku, nie bylo tego duzo, nawet moze bardzo malo ale sils orgazmu, ogromna.
Gdy nasze oddechy sie wyrownaly poszlismy pod prysznic, mialem ochote jeszcze raz js wylizac ale powiedziala ze na dzis wystarczy i ze nastepnym razem chce w dupke. Jak to uslyszalem to odrazu mi stanol, Ewa sie tylko usmiechnela i zaczela splukiwac piane.
Po powrocie do grona rodzinnego postawili mi kieliszek i kazali pic karniaki a ciocia, usmiechale sie tylko i czasem lekko rozchylala nogi tak zebym widzial ze nie ma majteczek, ktore ja jak mowilem zabralem ze soba. Do dzisiejszego dnia czasem jak jest okazja to kochamy sie namietnie i powoli albo szybko i dziko a czasem tylko wsadze reke miedzy jej nozki i pobawie sie myszka.


100%
28283
Dodał Chaszef 02.08.2017 08:36
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Sąsiadka cz.2

Minęło kilka tygodni Piotr mąż Magdy zawsze był w domu jak ja byłem. Jedyne co mi zostało to podglądanie jak się zabawiają. Pewnego zwykłego dnia wróciłem ze szkoły rzuciłem plecak w kąt i mama mnie zawołała na obiad. Mama: Synek obiad Ja: Już Mama: Pani Magda była rano i pytała się czy znajdziesz czas jutro by w czymś pomóc Ja: Pewnie ze mogę pomóc Mama: też tak powiedziałam jutro sobota i tak nie masz nic innego do roboty Ja: Yhym Mama: To idź na 11 Cóż za... Przeczytaj więcej...

ONE XLIX

Nie zaskoczył go widok wielkiej walizy, umieścił ją w bagażniku i pojechali. Po drodze zatrzymali się na obiad w przydrożnej restauracji, gdzie – o dziwo – wszystko było bardzo smaczne i w dużej ilości. Renata okazała się ciekawą towarzyszką podróży, buzia jej się nie zamykała. W czasie jazdy dowiedział się, że kobieta ma brata i siostrę, że ma troje dzieci, już samodzielnych i że bardzo lubi swoją pracę. Całą drogę Jan zastanawiał się, czy będą mieszkali... Przeczytaj więcej...

Macocha 1

Moja macocha nienawidziła mnie chyba najbardziej ze wszystkich osób na świecie i wreszcie znalazła sposób żeby to mi okazać w całej rozciągłości. Po śmierci mojego ojca zostałam zupełnie sama. Pozostała mi tylko ona i jej rodzina. Zaraz po pogrzebie kiedy przyszliśmy do domu zawołała mnie do pokoju na piętrze i tam oznajmiła, że wie o wszystkim. - Widzę, że masz w swoim komputerze niezłą kolekcję zboczeństw i perwersji! - powiedziała z dziwnym uśmieszkiem i zaprezentowała... Przeczytaj więcej...